Boże Ciało. Polskie filmy, którymi chwalimy się na Zachodzie
 
- Polskie filmy, którymi możemy się pochwalić na Zachodzie
- Boże Ciało
- Sala samobójców. Hejter
- Ida
- Zimna wojna
- Twój Vincent
- Ostatnia rodzina
- Cicha noc
- Atak paniki
- Córki dancingu
Boże Ciało

- Co to: oparta na faktach historia fałszywego księdza z przeszłością w poprawczaku
- Reżyseria: Jan Komasa
- Rok premiery: 2019
- Gdzie obejrzeć: Netflix, Chili, Player, Rakuten, PLAY NOW, vod.pl, Canal+
Jan Komasa od samego początku kręcił filmy, które wyróżniały się stroną realizacyjną i twórczą odwagą spośród innych tytułów powstałych na rodzimym podwórku. Człowiek ten nakręcił przecież teledyskowy romans w samym środku II wojny światowej (tak, mówię o Mieście 44), ale nie spotkał się on z uznaniem widzów. Pamiętam nawet, kiedy w sieci opublikowany został plakat i tytuł jego nowego projektu, Bożego Ciała, i te wszystkie żartobliwe, krytyczne komentarze niepoparte żadną merytoryczną argumentacją. Dziś ci sami ludzie mają Komasę za jednego z najciekawszych polskich reżyserów.
Corpus Christi okazało się bowiem naprawdę zgrabnie i odważnie opowiedzianą historią reprezentującą kino środka, czyli taki nurt, który jest równocześnie artystyczny, ale i przystępny dla niedzielnego widza. Wszyscy Polacy zachwycili się opartym na faktach filmem o chłopaku z poprawczaka, który staje się księdzem w jednej z wiejskich parafii i ewangelistą na miarę naszych czasów.
Produkcja ta była zresztą bardzo uniwersalna pod względem treści, a więc zainteresowała się nią również zagraniczna publika. Film Komasy zgarnął nagrodę specjalną na prestiżowym festiwalu filmowym w Wenecji, ale i został nominowany do Oscara, przez co zyskał niesamowity rozgłos. Ba, polski reżyser zaczął być nawet bacznie obserwowany przez zachodnich krytyków i producentów, co szybko przełożyło się kolejne międzynarodowe sukcesy, o których zresztą zaraz opowiem.
