Gry były kiedyś mniej poprawne polityczne. Czy gry były kiedyś lepsze?

Jakub Mirowski

90

Gry były kiedyś mniej poprawne polityczne

Nie da się ukryć, że w swych szczenięcych latach gry wideo chętnie wykorzystywały kontrowersje jako motor napędowy marketingu. Tytuły, które normalnie mogłyby jedynie pomarzyć o większej popularności ze względu na niezbyt odkrywcze mechaniki czy kiepską fabułę, chwytały się więc wszystkiego, by zdobyć rozgłos – przy założeniu, że nieważne, jak mówią, byleby mówili. Dostawaliśmy więc kwiatki pokroju Custer’s Revenge, gdzie zadaniem gracza było dotarcie do uwięzionej Indianki i zgwałcenie jej, czy Postala, gdzie w hurtowych ilościach mordowaliśmy cywili i łamaliśmy prawo w każdy możliwy sposób. Dziś oczywiście także mamy podobne przykłady – na myśl przychodzi chociażby polskie Hatred, za sprawą którego na nowo rozgorzała cichnąca nieco dyskusja na temat przemocy w grach.

Gliwickie studio Destructive Creations lubuje się w kontrowersjach – najpierw Hatred, teraz IS Defense. Niestety, w parze z rozgłosem nie zawsze idzie wysoka jakość. - 2016-10-07
Gliwickie studio Destructive Creations lubuje się w kontrowersjach – najpierw Hatred, teraz IS Defense. Niestety, w parze z rozgłosem nie zawsze idzie wysoka jakość.

Tworzenie kontrowersyjnych produkcji stało się coraz mniej popularne wraz z dojrzewaniem medium. Interaktywna rozrywka nadal chętnie porusza tematy tabu, tym razem jednak zazwyczaj próbując przy tym zwrócić uwagę na jakiś konkretny problem lub osadzając w rolach głównych przedstawicieli mniejszości. Nie wszystkim się to oczywiście podoba: wielu graczy sądzi, że treść nowych produkcji jest w dużej mierze dyktowana chęcią bycia postępowym i poprawnym politycznie za wszelką cenę. W niektórych przypadkach ma to nawet pewne uzasadnienie: chociażby obecna w Mass Effekcie 3 opcja gejowskiego romansu Shepharda niezbyt pasowała do poprzednich części (gdzie komandor był przecież heteroseksualny) i robiła wrażenie wciśniętej na siłę. Ale kiedy indziej oskarżenia o zbytnią polityczną poprawność ocierają się o absurd. Całkiem niedawno doświadczyło tego EA Sports w odniesieniu do FIF-y 17, gdzie w pierwszej w historii serii kampanii fabularnej wcielamy się w czarnoskórego piłkarza. Cóż, interaktywna rozrywka jako młode medium będzie musiała uporać się z takimi problemami, jeśli rzeczywiście ma zamiar kiedyś na poważnie zabierać głos w dyskusjach na trudne tematy.

W zależności od wyboru gracza gdzieś pomiędzy drugą i trzecią częścią Mass Effecta komandor Shephard mógł zmienić swoje upodobania seksualne o 180 stopni. - 2016-10-07
W zależności od wyboru gracza gdzieś pomiędzy drugą i trzecią częścią Mass Effecta komandor Shephard mógł zmienić swoje upodobania seksualne o 180 stopni.

24

Jakub Mirowski

Autor: Jakub Mirowski

Z GRYOnline.pl związany od 2012 roku: zahaczył o newsy, publicystykę, felietony, dział technologiczny i tvgry, obecnie specjalizuje się w ambitnych tematach. Napisał zarówno recenzje trzech odsłon serii FIFA, jak i artykuł o afrykańskiej lodówce low-tech. Poza GRYOnline.pl jego materiały na temat uchodźców, migracji oraz zmian klimatycznych publikowane były m.in. w Krytyce Politycznej, OKO.press i Nowej Europie Wschodniej. W kwestii gier jego zakres zainteresowań jest nieco węższy i ogranicza się do wszystkiego, co wyrzuci z siebie FromSoftware, co ciekawszych indyków i tytułów typowo imprezowych.

Z którym poglądem zgadzasz się najbardziej?

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl