Gry były kiedyś bardziej dopracowane technicznie. Czy gry były kiedyś lepsze?

Jakub Mirowski

90

Gry były kiedyś bardziej dopracowane technicznie

Trudno się nie zgodzić, że gry kilkanaście lat temu ukazywały się w zdecydowanie lepszym stanie. To głównie zasługa braku powszechnego dostępu do internetu. Dziś wielu deweloperów idzie po prostu na łatwiznę: nawet jeśli ich dzieło pełne jest poważnych niedociągnięć technologicznych, zawsze prościej dotrzymać wyznaczonej daty premiery, wypuścić tytuł na rynek i zmusić graczy do ściągania plików, często o ogromnych rozmiarach, które naprawiają najbardziej rażące błędy. Przypomnijmy, w jak tragicznym stanie zadebiutował Battlefield 4, Assassin’s Creed: Unity czy pecetowa wersja Batmana: Arkham Knight. Na platformach innych niż komputery to po części także wina nieco mniej restrykcyjnego systemu przyznawania certyfikacji. Zanim każdy miał dostęp do sieci, gry konsolowe wychodziły w niemal idealnym stanie, bardziej pilnowali tego bowiem producenci: Sony, Microsoft oraz Nintendo. Wraz z nierozerwalnym połączeniem konsol z internetem dostęp do łatek stał się znacznie prostszy – stąd i tytuły, które w dniu premiery wyglądają jak wersje alfa.

Wśród zabugowanych pozycji szczególnie „brylują” porty pecetowe, które deweloperzy traktują po prostu po macoszemu. - 2016-10-07
Wśród zabugowanych pozycji szczególnie „brylują” porty pecetowe, które deweloperzy traktują po prostu po macoszemu.

Ale nie zapominajmy, że kilkanaście lat temu także zdarzały się przypadki, kiedy produkcje trafiały na rynek w stanie, powiedzmy, surowym. Wtedy sprawa stawała się znacznie poważniejsza: jeśli błędy uniemożliwiały zabawę, na patch trzeba było czekać zdecydowanie dłużej. Pierwsze UFO, wydane w 1994 roku, „wysypywało się” w kluczowej misji – ataku na bazę kosmitów – uniemożliwiając ukończenie kampanii. Z kolei The Elder Scrolls II: Daggerfall, które zadebiutowało dwa lata później, zyskało niechlubny przydomek „Buggerfall” – ze względu na liczbę błędów. Dość powiedzieć, że gdy Bethesda zakończyła wsparcie techniczne dla tego tytułu, patchowaniem zajęli się sami fani – bowiem nawet po szeregu oficjalnych łatek gra nie była w idealnym stanie.

24

Jakub Mirowski

Autor: Jakub Mirowski

Z GRYOnline.pl związany od 2012 roku: zahaczył o newsy, publicystykę, felietony, dział technologiczny i tvgry, obecnie specjalizuje się w ambitnych tematach. Napisał zarówno recenzje trzech odsłon serii FIFA, jak i artykuł o afrykańskiej lodówce low-tech. Poza GRYOnline.pl jego materiały na temat uchodźców, migracji oraz zmian klimatycznych publikowane były m.in. w Krytyce Politycznej, OKO.press i Nowej Europie Wschodniej. W kwestii gier jego zakres zainteresowań jest nieco węższy i ogranicza się do wszystkiego, co wyrzuci z siebie FromSoftware, co ciekawszych indyków i tytułów typowo imprezowych.

Z którym poglądem zgadzasz się najbardziej?

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl