„Montezuma’s Revenge”. Platformówki, które... nauczyły mnie skakać
Krzysztof Mielnik
- Platformówki, które... nauczyły mnie skakać
 - „Bruce Lee”
 - „Montezuma’s Revenge”
 - „Jet Set Willy” & „Jet Set Willy II”
 - Seria „Super Mario Bros.”
 - „Ghosts and Goblins”
 - „The Great Giana Sisters” & „The Great Giana Sisters 2”
 - „Indiana Jones and The Last Crusade”
 - „Rick Dangerous” & „Rick Dangerous 2”
 - Seria „Dizzy”
 
„Montezuma’s Revenge”
„Montezuma’s Revenge”
Rok produkcji:1984
Producent: Utopia Software
Grałem na: C64

Jeśli dotychczas nie wiedzieliście, jaka gra najskuteczniej przedzierała szlaki zręcznościowym przygodówkom na długo przed powstaniem Tomb Raiderów, Indian Jonesów i im podobnych, „Montezuma’s Revenge” stawia przed Wami jednoznaczną odpowiedź. Batalia Panamy Joe przeciwko czyhającym nań na każdym kroku ruchomym ostrzom, płonącym żywym ogniem rowom, czy - stanowiącym bez wątpienia największą przeszkodę - wszelakiej maści przeciwnikom, już z górą 18 lat temu zaczęła rozbudzać emocje w milionach graczy.

Choć premiera tego tytułu pierwotnie odbyła się jeszcze na Atarynce, pamiętam, że natknąłem się nań dopiero w okolicach ’92 roku, testując jedną z nowo pozyskanych kaset. Niepowodzenia wywoływały zniechęcenie tylko z początku. Niewiele wody w Wiśle upłynęło, gdy przygody Joe doszczętnie zawładnęły i moim sercem. Popularna „Montezuma” do dziś dnia jest jedną z tych gier, nad którymi pięciominutowe z założenia posiedzenie nieuchronnie przemienić musi się w kilkugodzinną potyczkę.