Rynsztunek szkoły cechu Mantikory. Rynsztunki i szkoły z gier o Wiedźminie

- Od Wilka do Rysia - przypomnij sobie rynsztunki i szkoły z gier o Wiedźminie
- Rynsztunek szkoły cechu Niedźwiedzia
- Rynsztunek szkoły cechu Kota
- Rynsztunek szkoły cechu Gryfa
- Rynsztunek szkoły cechu Żurawia
- Rynsztunek szkoły cechu Żmii
- Rynsztunek szkoły cechu Mantikory
- Rynsztunek szkoły cechu Kruka
- Rynsztunek szkoły cechu Orła
- Nowa szkoła cechu Rysia
Rynsztunek szkoły cechu Mantikory

- Elementy ekwipunku: zbroja, buty, rękawice, spodnie, miecz srebrny, miecz stalowy
- Poziomy ekwipunku: zwykły, legendarny
- Premia za 3 części: szansa na zadanie trafienia i obrażeń krytycznych dotyczy również petard
- Premia za 6 części: maksymalna liczba ładunków wytworów alchemicznych zwiększona o 1
- Przedstawiciele: Merten
Szkoła cechu Mantikory została założona przez magów, chcących szkolić wiedźminów do walk z zagrażającym rejonom jej powstania potworom. Choć słyszymy o niej późno, brak wcześniejszych informacji można wyjaśnić odległością geograficzną. Szkoła Mantikory powstała bowiem za Górami Ognistymi, na dalekim zachodzie. W czasie akcji finału growej trylogii należy już ona do przeszłości – Siedliszcze uległo zniszczeniu, a z dawnych członków przetrwało niewielu. Bliżej mamy okazję poznać Mertena, wyznawcę kultu proroka Lebiody.
Co ciekawe, Geralt z pierwszego Wiedźmina nosi właśnie pancerz szkoły cechu Mantikory. O organizacji dowiadujemy się jednak dopiero z dodatku Krew i wino, gdzie można zdobyć zwykły lub legendarny rynsztunek tego rodzaju. Choć statystyki poszczególnych elementów przedstawiają się dobrze, lekko rozczarowywać mogą premie.
Geralt zaopatrzony w sześć części rynsztunku ma bowiem zwiększoną liczbę ładunków produktów alchemicznych. Tak naprawdę to komplet dla graczy, którzy uwielbiają atakować petardami. Zrównoważone statystyki zbroi pozwalają na zignorowanie okazjonalnie trafiającego wroga, a czasami i wykończenie go po uprzednim unieruchomieniu.
Mantikory olbrzymią wagę przywiązywały do rynsztunku. Być może dlatego, choć wiadomo o nich bardzo niewiele, w grach można trafić nie tylko na całkiem niezłe komplety zbroi i mieczy, ale również jedynego znanego z imienia jej przedstawiciela – Mertena, który przybył do Toussaint właśnie po to, by elficki arcymistrz płatnerstwa Tyen’sail wykonał dla niego ulepszony cechowy ekwipunek. Niestety dla siebie samego, zbyt blisko zaznajomiony z urokami touissanckich trunków przybył do kowala właśnie kompletnie pijany. Elf odprawił go, a rozgoryczony Merten wdał się w bójkę ze strażą książęcą i spędził następne kilka lat w więzieniu.
Ostatecznie nigdy nie udało mu się zdobyć rynsztunku szkoły cechu Mantikory. Stał się jednak gorliwym wyznawcą proroka Lebiody i całkowicie wyrzekł się swojej wiedźmińskiej przeszłości. Przyjął imię Shaveł i ruszył w świat głosić nauki proroka Lebiody. Możemy tylko żałować, że zanim to zrobił, nie opowiedział więcej o samych Mantikorach.