Detektywi od tropienia starych gier. Jak wskrzesza się gry retro?

Dariusz Matusiak

Detektywi od tropienia starych gier

Udostępnianie starych plików z przypadkowych źródeł i w różnym stanie to jednak zupełnie coś innego niż legalna sprzedaż gier retro na wielkiej platformie, odpowiednio przystosowanych do współczesnego sprzętu, z wszystkimi patchami i instrukcjami w formie cyfrowej, w czym specjalizuje się polski sklep GOG. W takim przypadku należy postarać się o wszelkie niezbędne zgody prawne, zdobyć materiał źródłowy, a potem odpowiednio go dostosować. I tutaj zaczynają się schody – zwłaszcza te dotyczące praw autorskich.

Każda gra oraz to, w jaki sposób udało się nam ją pozyskać na GOG-a, to osobna historia, często tak złożona, że można by stworzyć z niej całą książkę.

Marcin Paczyński, senior business development manager na GOG-u (CD PROJEKT Group)

Sklep GOG zapewnia legalny dostęp do gier retro, ale zwykle wymaga to ogromnej pracy i wytrwałości ze strony sklepu.

Bardzo ciekawiło mnie to, jak dobierane są tytuły pojawiające się w sklepie, co decyduje o tym, że zaczyna się całą procedurę dla tej, a nie innej produkcji. I tu okazało się, że kluczowa jest lista życzeń (Wishlist) użytkowników tej platformy. Im wyżej plasuje się na niej dana pozycja, im więcej dostała głosów, tym większy ma priorytet do zbadania jej statusu, co zwykle oznacza sporo pracy i sporo przeszkód po drodze. Uzyskanie wszelkich niezbędnych zgód bywa skomplikowane nawet wtedy, gdy sytuacja wydaje się stosunkowo prosta, np. gdy wszystkie prawa należą do jednego podmiotu i wiadomo, kto nim jest. Wtedy trzeba po prostu czekać na dobrą wolę, na właściwy układ planet, na właściwe osoby po drugiej stronie.

Do wielu tytułów musimy wielokrotnie wracać. Jak to się mówi, „drążyć skałę” przez wiele miesięcy, a często nawet przez lata, i to tylko po to, by dojść do momentu, w którym dopiero możemy zacząć jakieś konkretne rozmowy z właściwymi podmiotami, dysponującymi wszelkimi niezbędnymi prawami.

Dobrym przykładem jest tutaj pierwsza część Diablo, którą udało nam się wydać raptem 5 lat temu, a zabiegaliśmy o to w zasadzie od samego początku GOG-a, czyli od 2008 roku. Praktycznie co roku lub co 2 lata zaczynaliśmy jakieś rozmowy z Blizzardem i nic z tego nie wynikało. Ale byliśmy cierpliwi i konsekwentni, aż w końcu się udało i mamy nie tylko Diablo, ale i dwie pierwsze części Warcrafta.

Marcin Paczyński, senior business development manager na GOG-u (CD PROJEKT Group)

Samo sprawdzanie, do kogo należą prawa, to tak naprawdę pierwsza i jedna z głównych części żmudnego procesu przywracania gry do sprzedaży. Oczywiście sporo informacji można znaleźć w sieci, co jest zaledwie wstępem i daje rozeznanie w tym, co warto lub wręcz powinno się zweryfikować. Takie dane sprawdza się kilkakrotnie, różnymi metodami, co przypomina pracę detektywa. W przypadku jednej gry na GOG-u zyskało to dosłowne znaczenie.

Raz zdarzyło się, że zatrudniliśmy prywatnego detektywa, by coś dla nas zbadał na miejscu – wtedy chodziło o Wielką Brytanię. To było wyjątkowo ciekawe i trudne zadanie, bo osoba, której szukaliśmy, była tzw. „starej daty”. Stroniła od mediów społecznościowych, nie miała adresu e-mail, dlatego odnalezienie jej wymagało aż tak szczególnych środków jak praca autentycznego detektywa.

Marcin Paczyński, senior business development manager na GOG-u (CD PROJEKT Group)

Diablo to przykład, że cierpliwość i konsekwencja w chęci przywrócenia do sprzedaży starej gry jak najbardziej ma sens. - Ocalić od zapomnienia - jak wskrzesza się gry retro i wprowadza ponownie do sprzedaży? - dokument - 2024-07-14
Diablo to przykład, że cierpliwość i konsekwencja w chęci przywrócenia do sprzedaży starej gry jak najbardziej ma sens.
Diablo

Diablo

PC PlayStation

Data wydania: 31 grudnia 1996

Informacje o Grze
8.7

GRYOnline

8.7

Gracze

OCEŃ
Oceny
Podobało się?

0

Dariusz Matusiak

Autor: Dariusz Matusiak

Absolwent Wydziału Nauk Społecznych i Dziennikarstwa. Pisanie o grach rozpoczął w 2013 roku od swojego bloga na gameplay.pl, skąd szybko trafił do działu Recenzji i Publicystki GRYOnline.pl. Czasem pisze też o filmach i technologii. Gracz od czasów świetności Amigi. Od zawsze fan wyścigów, realistycznych symulatorów i strzelanin militarnych oraz gier z wciągającą fabułą lub wyjątkowym stylem artystycznym. W wolnych chwilach uczy latać w symulatorach nowoczesnych myśliwców bojowych na prowadzonej przez siebie stronie Szkoła Latania. Poza tym wielki miłośnik urządzania swojego stanowiska w stylu „minimal desk setup”, sprzętowych nowinek i kotów.

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum Inne Gry
2024-07-22
17:26

kalevatar Pretorianin

kalevatar

Przecież nie kasujemy.

Komentarz: kalevatar
2024-07-22
17:01

tarantulo Legionista

A może byście nie kasowali starych gier i platform z bazy, w końcu to portal o grach.

Komentarz: tarantulo
2024-07-21
16:59

Miruu Chorąży

Zarąbisty artykuł ! :)

Komentarz: Miruu
2024-07-16
16:03

Tupolew Pretorianin

I właśnie dlatego wolę lata 90-te lub początki 2000-nych

Komentarz: Tupolew
2024-07-16
11:38

Polot224 Junior

Polot224

Ahh! czasy mojego dzieciństwa :) Fajnie tak wskrzeszać gry retro :)

Komentarz: Polot224

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl