„Nie macie telefonów!?”. O jedno zdanie za dużo. 8 wpadek twórców gier
Krzysiek Kalwasiński
- O jedno zdanie za dużo. 8 wpadek twórców gier
- „To koniec modelu gier dla jednego gracza”
- „Myślicie, że chcecie, ale nie chcecie”
- „Nie macie telefonów!?”
- „To po prostu działa”
- „Celem jest zapewnienie graczom uczucia dumy i spełnienia z odblokowywania różnych bohaterów”
- „Nie nazywamy ich lootboxami. To mechanizm niespodzianki”
- „Gracze to najgorszy, k***a, gatunek ludzi”
„Nie macie telefonów!?”

- Kto zaliczył wpadkę? Wyatt Cheng, reżyser Diablo Immortal.
- Gdzie i kiedy? BlizzCon w 2018 roku
- Jak to było po angielsku? „You guys not have phones?”
Diablo to seria, która wiele zawdzięcza PC. Jak zresztą sam Blizzard. To tam wszystko się zaczęło. I przez lata tradycja ta była podtrzymywana. Jako platforma miała pierwszeństwo w przypadku każdej gry studia. Zmieniło się to dopiero przy Overwatchu, który zadebiutował jednocześnie również na konsolach.
PC nigdy jednak nie było pomijane. Aż do momentu zapowiedzi Diablo Immortal. Wyattowi Chengowi przyszło zapowiedzieć ów projekt i niestety nie poszło to zbyt dobrze. Sama zapowiedź nie przebiegała tak tragicznie. Racja, zabrakło entuzjazmu ze strony publiczności. Owszem, nie było przekonania ze strony samego Chenga. Na jego twarzy można było doszukać się oznak cierpienia, nawet jeśli mocno ukrywanego. Każdy „entuzjastyczny” okrzyk z jego strony zdawał się mówić „ja już nie chcę, zabierzcie mnie ze sceny”. Może się doszukuję, ale uważam, że ten materiał potwierdza moje odczucia.
Tak czy siak, to dopiero na panelu padły słowa, które zostaną zapamiętane na długi czas. Jeden z fanów zapytał prowadzących czy są jakiekolwiek plany odnośnie uczynienia Immortala grywalnym na PC. Niestety odpowiedź na to pytanie nie przypadła do gustu publiczności. „Nie planujemy stworzenia wersji na PC” – tak brzmiała odpowiedź, po której nastąpił jęk niezadowolonej publiczności. W tym miejscu powrócę do samej zapowiedzi. Wyatt przed ujawnieniem filmowego zwiastuna nowego Diablo rozwodził się nad tym, że dzięki telefonom mamy lepszy kontakt z bliskimi. Bo telefon ma każdy i nigdzie bez niego się nie rusza.
Dlatego też, według jego słów, Diablo Immortal to świetna gra. Bo można w nią grać gdzie, kiedy i z kim się chce. Bez ograniczeń. Z tego też powodu, jak się może wydawać, był wielce zaskoczony, gdy okazało się, że fani Diablo (czy w ogóle Blizzarda) woleliby jednak grać na komputerach. Tak jak zresztą przystało na grę tego pokroju. To przecież Diablo. Wszyscy wiemy jak wyglądają gry na telefonach. Ta seria zasługuje po prostu na coś lepszego. Tym bardziej, że Immortal ma rzeczy, których „trójce” zabrakło. Wyatt Cheng postanowił całość obrócić w żart i właśnie wtedy rzucił to legendarne zapytanie: „czy wy nie macie telefonów?”. Całe zajście jest godne spuszczenia zasłony milczenia. Zamiary uległy zmianie i dziś możemy zagrać w tę produkcję na PC. To jednak nie oznacza końca problemów. Zwłaszcza w świetle natarczywych mikrotransakcji. Wyatt Cheng jeszcze swoje wycierpi, próbując ich bronić.