Paranormal Activity (2007). Najtańsze filmy, które zarobiły MILIONY
- Najtańsze filmy, które zarobiły MILIONY
- Między słowami (Lost in Translation; 2003)
- Gwiezdne wojny: Nowa nadzieja (Star Wars: A New Hope; 1977)
- Piątek trzynastego (Friday the 13th; 1980)
- Piła (Saw; 2004)
- Moonlight (2016)
- Uciekaj! (Get out; 2017)
- Once (2007)
- Halloween (1978)
- Rocky (1976)
- Super Size Me (2004)
- Paranormal Activity (2007)
Paranormal Activity (2007)

- Co to za film: horror w formie found footage, przedstawiający zmagania młodej pary z tajemniczą złowrogą siłą, która nawiedza mieszkanie małżonków
- Budżet: ok. 15 tys. USD
- Box office: ok. 193,4 mln USD
- Gdzie obejrzeć: CDA Premium
Listę zamyka absolutny ewenement – Paranormal Activity jest najbardziej dochodowym niskobudżetowym filmem w historii kina. W 1999 roku niezwykły Blair Witch Project po raz pierwszy zaprezentował światu nowe podejście do horroru (i również odniósł spektakularny sukces). Amatorskie nagrania udające autentyczne materiały straszyły podwójnie. Przerażała nie tylko historia, ale też nieodparte wrażenie, że przedstawione sytuacje miały miejsce naprawdę. Wielu twórców próbowało później naśladować ten styl realizacji, ale bez wątpienia najlepiej udało się to Orenowi Peli – amerykańskiemu reżyserowi izraelskiego pochodzenia.
Widzowie są świadkami powoli pogłębiającego się dramatu młodego małżeństwa, które zaczyna doświadczać dziwnych zdarzeń i postanawia zarejestrować je na kamerach. Z czasem zjawiska przybierają na sile, a para podejrzewa, że jest nawiedzana przez ducha, demona lub inny paranormalny byt. Prezentowane nagrania stają się coraz bardziej niepokojące, a istota zaczyna być agresywna.
Koszty produkcji były niesamowicie niskie, ponieważ wyniosły zaledwie 15 tysięcy dolarów. Duet głównych aktorów otrzymał po 500 dolarów zapłaty. Cały film został nakręcony w prywatnym domu reżysera, w ciągu siedmiu dni. Ponieważ stanowił zlepek nagrań z monitoringu i wykorzystywanych przez bohaterów niedrogich kamer, do jego realizacji nie był potrzebny żaden profesjonalny sprzęt.
Efekt końcowy jest bardzo surowy, dlatego rzeczywiście skutecznie robi wrażenie autentycznego. Chociaż producentem było studio Paramount, nie pojawia się żadna informacja na ten temat ani na początku, ani na końcu filmu. Do tego tytuł ten reklamowano nazwiskiem znanego badacza zjawisk paranormalnych – Christophera Chacona, toteż wielu widzów było przekonanych, że film oparty jest na faktach. Przyciągnął on do kin prawdziwe tłumy, dlatego ostatecznie zarobił... 12 893 razy więcej, niż wyniosły jego koszty! Do sukcesu niewątpliwie przyczynił się też sam Steven Spielberg, który wstawił się za realizacją tego dzieła, a także podsunął później pomysł alternatywnego zakończenia. W następnych latach powstało jeszcze kilka filmów z tej serii, ale nie powtórzyły już one wyczynu pierwowzoru.
O AUTORCE
Chyba nigdy nie sugerowałam się budżetem przy wyborze filmu. Muszę jednak przyznać, że to niesamowite, co są w stanie osiągnąć utalentowani twórcy, dysponując naprawdę skromnymi środkami. Jak widać, nie zawsze potrzebne są imponujące efekty specjalne, znani aktorzy czy zapierające dech lokacje – ciekawa historia, poruszające przesłanie bądź intrygująca wizja zawsze się obronią. Pisząc ten tekst, tylko utwierdziłam się w przekonaniu, że często warto dać szansę skromniejszym, mniej znanym produkcjom. Być może kryją się wśród nich prawdziwe perełki, którym zabrakło jedynie odrobiny szczęścia, by znaleźć się na takiej liście.