Halloween (1978). Najtańsze filmy, które zarobiły MILIONY
- Najtańsze filmy, które zarobiły MILIONY
- Między słowami (Lost in Translation; 2003)
- Gwiezdne wojny: Nowa nadzieja (Star Wars: A New Hope; 1977)
- Piątek trzynastego (Friday the 13th; 1980)
- Piła (Saw; 2004)
- Moonlight (2016)
- Uciekaj! (Get out; 2017)
- Once (2007)
- Halloween (1978)
- Rocky (1976)
- Super Size Me (2004)
- Paranormal Activity (2007)
Halloween (1978)

- Co to za film: jedno z najsłynniejszych dzieł Johna Carpentera, opowiadające o mordercy zbiegłym ze szpitala psychiatrycznego i grasującym na ulicach w przerażającym przebraniu w czasie Halloween
- Budżet: ok. 325 tys. USD
- Box office: ok. 47 mln USD
- Gdzie obejrzeć: Netflix
Tak jak zostało już wspomniane, Halloween rozpoczęło prawdziwy boom na slashery. Film nakręcony z myślą o znudzonych nastolatkach miał trafić głównie do kin samochodowych oraz obiegu wtórnego. Irwin Yablans (niezależny producent i dystrybutor) wraz z Johnem Carpenterem pracowali już przy kilku mniej udanych projektach, cały czas starając się osiągnąć większy sukces. Pomysł na historię o zbiegłym ze szpitala psychiatrycznego mordercy miał zdaniem Yablansa ogromny potencjał. Druga połowa lat 70. była wręcz złotym okresem dla horroru, szczególnie dla kina eksploatacji z atrakcyjnymi, młodymi aktorkami.
By zdążyć z premierą przed świętem Halloween, scenariusz powstał w dwa tygodnie, a okres zdjęciowy trwał zaledwie 22 dni. Zaangażowano mało znanych aktorów, z wyjątkiem Donalda Pleasence’a, który otrzymał gażę w wysokości 20 tysięcy dolarów. Nieco większą gwiazdą była też młoda Jamie Lee Curtis, bardziej kojarzona jednak nie z racji swego talentu, a faktu bycia córką Tony’ego Curtisa i Janet Leigh (Psychoza, 1960; Dotyk zła, 1958). Koszty zostały drastycznie ograniczone, by nie narażać się na duże straty w razie niepowodzenia, choć wszyscy byli raczej przekonani, że wydatki się im zwrócą. Nie spodziewali się jednak, iż zarobią aż 144 razy więcej.
Chociaż Halloween było filmem niezależnym, po pokazie w Kansas City stało się niezwykle popularne w całych Stanach. Już sam tytuł tego obrazu okazał się świetnym zabiegiem marketingowym. Odbiorcom spodobał się przerażający motyw muzyczny (skomponowany przez Carpentera w ciągu trzech dni) oraz ciągła atmosfera napięcia. Do tego postać tajemniczego psychopaty wydawała się naprawdę realistyczna. Przywdziewając dziwaczną maskę, bez problemu wtopił się on w tłum przebierańców, co świetnie pogrywało z powszechnymi lękami. Komercyjny sukces zapoczątkował całą serię filmów, na ten moment składającą się z 11 dzieł, m.in. drugiego już rebootu z 2018 roku.