Wartales – chwyć za miecz i idź w nieprzyjazny świat. Najlepsze gry taktyczne. Top 10 dla fanów XCOM-a
- BATTLETECH – bo mechami też trzeba zarządzać z głową
- The Last Spell – dam pracę: obrona twierdzy, same nocki
- Into the Breach – kosmiczne robale trzeba wybić – to logiczne
- Xenonauts – przeżyjmy to jeszcze (nie)raz
- Warhammer 40 000: Chaos Gate – Daemonhunters – kiedy pióro jest silniejsze od boltera
- Wartales – chwyć za miecz i idź w nieprzyjazny świat
- Classified: France '44 – wysokie morale są równie ważne, co celne oko
- Desperados 3 – Dziki Zachód w najlepszym wydaniu (nie tylko taktycznym)
- Door Kickers 2: Task Force North – policjanci kontra terroryści
- Aliens: Dark Descent – tu taktyka i strach idą ramię w ramię
Wartales – chwyć za miecz i idź w nieprzyjazny świat
- Platformy: PC, Switch, XONE, XSX
- Data premiery: 12 kwietnia 2023
Wartales przeniósł taktyczne mechaniki do realiów średniowiecza. Zgodnie z duchem epoki klimat produkcji jest więc głównie mroczny i przygnębiający – ziemię przemierzają zbrojne bandy, którzy wykonują zlecenia dla tego, kto im dobrze zapłaci. Jeśli w tym momencie pomyśleliście, że wcielamy się tu w oddział stróżów prawa rozprawiających się z rzezimieszkami, to muszę wyprowadzić Was z błędu, choć nie jest to do końca niepoprawne założenie.
W Wartales zagrasz w Xbox Game Passie
Gracz dostaje pod swoje skrzydła grupę najemników i masę wolności w temacie tego, gdzie ją pokieruje i co będzie robić. Przemierzanie mapy świata ukazanej z rzutu izometrycznego odbywa się w czasie rzeczywistym, ale starcia są już prowadzone w trybie turowym, choć z pewnymi zmianami. Przykładowo o kolejności ruchu decydujemy sami, a nie, jak to zwykle bywa, poziom inicjatywy. Walka stanowi główne danie Wartales i jest wyjątkowo wymagająca – nawet jak na standardy i tak już niełatwego gatunku. Początkowo duże trudności wynikają jednak przede wszystkim z procesu uczenia się mechaniki zarządzania drużyną i tego, co dobrze sprawdza się w rozwoju postaci, a co lepiej pominąć. Warto szybko to ustalić, bo w tytule znalazła się permanentna śmierć.
