Pełny magazynek (Full Metal Jacket). Filmy wojenne, po których zostaniesz pacyfistą
- Najlepsze filmy wojenne, po których zostaniesz pacyfistą
- Szeregowiec Ryan (Saving Private Ryan)
- Dunkierka (Dunkirk)
- Pełny magazynek (Full Metal Jacket)
- Czas apokalipsy (Apocalypse Now)
- Kanał
- Przełęcz ocalonych (Hacksaw Ridge)
- Złoto dla zuchwałych (Kelly’s Heroes)
- Pluton (Platoon)
- 9 kompania (9 rota)
- Cienka czerwona linia (The Thin Red Line)
Pełny magazynek (Full Metal Jacket)

1. Reżyser: Stanley Kubrick
2. Rok produkcji: 1987
3. Kraj produkcji: USA, Wielka Brytania
4. Gdzie obejrzeć: Netflix, Chili, iTunes Store, Rakuten
Najbardziej utalentowany reżyser w krótkiej historii istnienia X muzy, prawdziwy wirtuoz i sadysta, król wszystkich gatunków – wiele różnych wyróżnień, przydomków i przywar pasuje do Stanleya Kubricka. No bo to jest gość, który kiedy chciał zrobić horror, to zrobił horror, a kiedy chciał powtórzyć scenę kilkadziesiąt razy, to aktorzy musieli się na to zgodzić. Lśnienie, Mechaniczna pomarańcza, 2001: Odyseja kosmiczna – to chyba jego święta trójca dzieł o zupełnie innej charakterystyce, ale jednym punkcie wspólnym – motywie izolacji, samotności, psychozy. Kubrick podobne tereny zgłębiał właśnie przy pomocy filmu wojennego, ale w nim oprócz jednostki ważną rolę spełniała także grupa.
Dwa akty – w tylu zamyka się Full Metal Jacket (pozwólcie, że zrezygnuję z mało popularnego tytułu polskiego na rzecz jego wersji oryginalnej). Każdy z nich na jakiś sposób opisuje paradoksy, ale i patologie życia na froncie. Pierwszy to przede wszystkim historia inicjacyjna, w której to świeżo upieczeni żołnierze muszą przeżyć prawdziwą szkołę przetrwania u toksycznego i wrednego sierżanta Hartmana (wybitna rola świętej pamięci R. Lee Ermeya). Nacisków dowódcy nie wytrzymuje jeden z wojskowych żółtodziobów i kończy się to tragedią. Jakże charakterystyczny Kubrickowski dramat jednostki.
Większość akcji odbywa się jednak na polu bitwy, i to na nim poznajemy oddział specyficznych, lekko szurniętych bohaterów, którzy kroczą przez płonące wietnamskie miasteczko i wystrzeliwują lokalnych bojowników jak kaczki. Zresztą Azjaci nie pozostają Amerykanom dłużni. Widz jest więc świadkiem powstania pewnego rodzaju rodziny, która całkowicie zatraciła się w swoich poczynaniach. Albo po prostu już przestał ją obchodzić jakikolwiek kodeks moralny. Jest to całkiem prawdopodobne, jeśli weźmie się pod uwagę, że w jednej ze scen nasi drodzy towarzysze broni śpiewają wspólnie o Myszce Miki, aby desperacko zachować w sobie choćby odrobinę dziecięcej niewinności.
