- Najlepsze filmy akcji, które obejrzysz na Netflix w 2020 roku
- John Wick
- Matrix
- Kryptonim U.N.C.L.E. (The Man from U.N.C.L.E.)
- Sherlock Holmes
- Pięciu braci (Da 5 Bloods)
- Mroczny rycerz (The Dark Knight)
- Incepcja (Inception)
- Mission Impossible – Rogue Nation
- Szybcy i wściekli 7 (Furious 7)
- Baby Driver
Szybcy i wściekli 7 (Furious 7)

1. Co to: autka na podwójnych sterydach
2. Data premiery: 10 kwietnia 2015
3. Reżyser: James Wan
Każdy z nas przynajmniej słyszał o Szybkich i wściekłych – wielkim kinowym tasiemcu, który przebył ambitną drogę, aby z poprawnego filmu akcji o samochodach stać się quasi-superbohaterskim teatrem absurdu. Siódma część serii jest najbardziej doceniana zarówno przez grono krytyków, jak i fanów, ale to głównie zasługa dwóch mocarnych facetów.
Pierwszym z nich jest oczywiście świętej pamięci Paul Walker, dla którego była to ostatnia rola w karierze. Prawdziwa legenda serii tuż obok Vina Diesela – ta dwójka w pewien sposób określiła współczesne kino akcji i nie bała się przekraczać granic. Furious 7 przeszło do historii jako swoiste pożegnanie z pewną epoką i odważny krok naprzód.
Za stylistyczny progres Szybkich i wściekłych odpowiada przede wszystkim James Wan. Niesamowicie zdolny artysta, który wyciąga z kina gatunkowego wszystko, co najlepsze. To on odpowiedzialny jest za renesans typowo demonicznego horroru, który zapoczątkowała świetna Obecność, a także za ratunek uniwersum DC w postaci uroczo kiczowatego Aquamana.
Nie można też pominąć znakomitego tandemu rozwałkowego w postaci Jasona Stathama i Dwayne’a Johnsona – jedynych w swoim rodzaju królów kina popcornowego. Oni w zasadzie nie mają zbyt wiele do grania, po prostu „są”. I to wystarczy. Ostre charaktery znaleźć też można po stronie płci żeńskiej. Gal Gadot, Michelle Rodriguez oraz Jordana Brewster tworzą tu postacie z krwi i kości. Zresztą wszystko jest tu naprawdę mięsiste.
WIĘCEJ SZYBKICH I WŚCIEKŁYCH
Osiem kolejnych części i jeden spin-off to dosyć pokaźny dorobek jak na powtarzalne historyjki o ulicznych gangsterach i wyścigowych samochodach. Mimo to seria nadal żyje. Jej najnowsza odsłona, pt. Hobbs and Shaw to już całkowita jazda bez trzymanki, gdzie auta niczym Tarzan poruszają się po lianach, aby dostać się z jednego końca klifu na drugi. I ja wcale Was nie wkręcam.
