- Najlepsze filmy akcji, które obejrzysz na Netflix w 2020 roku
- John Wick
- Matrix
- Kryptonim U.N.C.L.E. (The Man from U.N.C.L.E.)
- Sherlock Holmes
- Pięciu braci (Da 5 Bloods)
- Mroczny rycerz (The Dark Knight)
- Incepcja (Inception)
- Mission Impossible – Rogue Nation
- Szybcy i wściekli 7 (Furious 7)
- Baby Driver
Mroczny rycerz (The Dark Knight)

1. Co to: Gotham City w najbardziej ludzkim wydaniu
2. Data premiery: 2 sierpnia 2008
3. Reżyser: Christopher Nolan
Campowy Batman z lat sześćdziesiątych, baśniowe Gotham Tima Burtona oraz mrok Zacka Snydera w ramach DC Extended Universe – sporo było tych filmowych wersji człowieka nietoperza, ale to Mroczny rycerz zapisał się najwyraźniej w historii kinematografii.
Piękno tkwi w prostocie. Dlatego też dzieło Nolana nie jest przesadnie skomplikowane. Ucieka się do odwiecznej batalii dobra ze złem, podkreślając balans, który te dwie siły wspólnie tworzą. Bruce Wayne reprezentuje tę naiwną szlachetność, a do ucha szepcze mu upierdliwy diabełek w postaci Jokera. Antagonista dąży do chaosu, chcąc udowodnić Batmanowi jego, co tu dużo mówić, głupotę. Ten jednak nadal nosi ze sobą ciężar grzechów ludzkości.
Przepięknie to gra na poziomie samego scenariusza, ale i zadbano o doskonałą oprawę audiowizualną z klimatycznie patetyczną ścieżką dźwiękową Hansa Zimmera na czele. Gotham jest tak mroczne, jak to tylko możliwe, a z ulicy leją się brud i pożoga. Szaleństwo zapanowało nad miastem, a jego uosobieniem jest Heath Ledger, o którego roli powiedziano już wystarczająco wiele. Czysta legenda.
Oprócz niego na ekranie zobaczyć można Christiana Bale’a, czyli aktorskiego kameleona, oraz trójkę wyrafinowanych staruszków – Gary’ego Oldmana, Morgana Freemana oraz Michaela Caine’a. Tworzą oni razem obsadę co najmniej imponującą, przy której wstyd wyrazić chociażby słowo krytyki. Symfonia wielkiej metropolii – tak najlepiej można opisać ten film.
WIĘCEJ BATMANA
Mroczny rycerz wchodzi w skład monumentalnej trylogii Nolana, ale bynajmniej nie jest on jej inauguracją. To Batman: Początek z 2005 roku zapoczątkował serię w porządnym, ale nie rewelacyjnym stylu (choć zagrał tu Liam Neeson), a w 2012 całość domknął Mroczny rycerz powstaje, w którym Tom Hardy mógł się całkowicie wyżyć w roli Bane’a – bezpardonowego brutala na toksycznych dopalaczach. Trójca prawie że święta.
