- Najgorsze efekty specjalne w słynnych filmach
- Mumia powraca (The Mummy Returns)
- Wiedźmin
- Czarna Pantera (Black Panther)
- Koty (Cats)
- Władca Pierścieni: Powrót króla (The Lord of the Rings: The Return of the King)
- Liga Sprawiedliwości (Justice League)
- X-Men Geneza: Wolverine (X-Men Origins: Wolverine)
- Trylogia Hobbita
- Gwiezdne wojny: Część IV – Nowa nadzieja
Czarna Pantera (Black Panther)

- Reżyser: Ryan Coogler
- Rok produkcji: 2018
- Gdzie obejrzeć: Disney+
Do pewnego momentu Marvel był wyznacznikiem jakości, jeśli chodzi o CGI w filmach superbohaterskich. Niestety coraz większa liczba projektów spowodowała, że efekty specjalne stawały się coraz słabsze. Prawdziwy zjazd można było zauważyć już w Czarnej Panterze. Tak naprawdę od tamtej pory w każdej kolejnej produkcji z Kinowego Uniwersum Marvela dało się znaleźć momenty, w których CGI pozostawiało wiele do życzenia.
W filmie Ryana Cooglera pod względem efektów specjalnych najbardziej zawiodła scena, która miała postawić przysłowiową kropkę nad „i”. Mowa tutaj o finałowej walce tytułowego bohatera z Killmongerem, podczas której nawet mało sprawne oko potrafi zauważyć, że coś nie do końca specom od efektów specjalnych się udało.
Twórcy odpowiedzialni za CGI poczynili w ostatnich latach niesamowite postępy, jednak wykorzystywanie komputerowo generowanych postaci w tak widowiskowej scenie, jaką niewątpliwie jest finałowa walka, było nietrafionym pomysłem. Jednak jaki był tego powód?
Pracujący w tamtym czasie dla Marvela Todd Sheridan Perry wyjawił, że w ostatniej chwili doszło do zmiany ze strony Marvel Studios. Studio miało przez to mieć zbyt napięty grafik i nie potrafiło wyrobić się z nawałem pracy.
W ostatnich miesiącach pojawiło się wiele doniesień na temat współpracy studia Marvel ze specjalistami od efektów specjalnych. Pod adresem wytwórni padło wiele zarzutów, wśród których można zaliczyć niemożliwe do spełnienia terminy, a co za tym idzie, ogromny stres wśród pracowników. Wielokrotnie zdarzały się również sytuacje, w których studia odpowiedzialne za CGI były proszone o tworzenie całkowicie nowych sekwencji na krótko przed premierą filmu.
Jak można się było domyślić, nie jest to jedyny film Marvela w ostatnich latach, w którym zauważyć można problemy z CGI. Nie ustrzegły się ich nawet Avengers: Endgame oraz Avengers: Infinity War. Do najbardziej rozpoznawalnych „baboli” można zaliczyć sztucznie wklejoną głowę Marka Ruffalo w zbroi Hulkbustera.
