Heihachi Mishima – Tekken. Najgorsi ojcowie w historii gier
- Najgorsi ojcowie w historii elektronicznej rozrywki
- Darth Vader – Star Wars: Battlefront i inne
- Heihachi Mishima – Tekken
- Hades – Hades
- Rip Blazkowicz – Wolfenstein 2
- Bhaal – Baldur’s Gate
- Big Boss – Metal Gear Solid
- Comstock – BioShock Infinite
- Henry Lawson – Mass Effect
- Gwyn – Dark Souls
- Krwawy Baron – Wiedźmin 3
Heihachi Mishima – Tekken

- Dzieci: Kazuya Mishima, Lars Alexandersson, Lee Chaolan (adoptowany syn)
- Występki ojca: zabójstwo matki syna, zrzucenie go z klifu, brutalne wychowywanie i zabicie go w walce
- Próba naprawy dawnych win: brak
Lista grzechów jednego z największych złoczyńców całej serii Tekken jest wyjątkowa długa. Heihachi stoi na czele wyzyskującej pracowników korporacji, nie liczy się z konsekwencjami niszczenia środowiska naturalnego, surowo każe każdego, kto mu się sprzeciwi, i nie ma w sobie za grosz współczucia. A mówimy wciąż o tych przewinach, które nie dotyczą jego rodziny.
Heihachi potrafił zrzucić z klifu swojego syna tylko po to, by sprawdzić, czy temu uda się po nim wspiąć. Mistrz sztuk walki nie miał litości dla Kazui Mishimy. Przez lata przygotowywał go brutalnie do walk, nie spodziewając się jednak, że ten kiedykolwiek będzie w stanie mu zagrozić. W finale pierwszego turnieju przegrał z nim jednak i stracił kontrolę nad korporacją.
Niezrażony tym Heihachi po dwóch latach nieobecności wrócił na ring. Nie bojąc się stosować najbardziej brutalnych zagrywek, stary mistrz pokonał syna i odzyskał kontrolę nad Tekken Force. To jednak dla niego wciąż za mało – ciało syna „dla pewności” wrzucił do wulkanu, który chwilę potem wybuchł. Wynikało to z obecności w ciele potomka czegoś w rodzaju manifestacji sił piekielnych. Poza tym Heihachi zabił jego matkę i zwyczajnie jest jednym z najgorszych ojców, jakich tylko możemy sobie wyobrazić.
