Allegra. Najgłupsi superbohaterowie godni filmów

- Najgłupsi superbohaterowie, o których mógłby powstać film
- Brother Power the Geek
- Arm Fall Off Boy
- Color Kid
- Kleszcz
- Allegra
- Tommy (Morlock)
- Squirrel Girl
- Bouncing Boy
- Matter Eater Lad
Allegra

- Jaką mocą dysponuje: cybernetycznie zwiększone możliwości, mistrzostwo broni, latanie, siła berserkera, itd.
- Gdzie się pierwszy raz pojawia: Allegra Vol. 1 #1
- Kto to wydał: Image/WildStorm (obecnie DC)
Image to wydawnictwo, które stara się przełamać rynkowy duopol Marvela i DC Comics. Póki co niestety wciąż działa w niszy, tylko czasem przebijając się do świadomości fanów Arrowverse, MCU czy growych Arkhamów. Szkoda, bo wśród wielu przeciętniaków stworzyło również takie perełki, jak C.O.W.L. – nieprawdopodobnie klimatyczny dramat o superbohaterach w realiach lat 60., zupełnie odjechanego (tym razem w pozytywnym tego słowa znaczeniu) Super Dinosaura, Tech Jacketa, świetną graficznie i fabularnie Witchblade czy Kick-Assa. Jednak większość kojarzy Image tylko z jednym antyherosem – Spawnem, ewentualnie z nowszymi seriami z innej półki, np. The Walking Dead Roberta Kirkmana. Tych ostatnich przedstawiać raczej nie trzeba.
Nie wszystkie historie Image trzymają jednak tak wysoki poziom jak te, które wymieniłem powyżej. Duża część z nich to marne imitacje marvelowskich i DC-owskich oryginałów, często wizualnie kompletnie przerysowane, a psychologicznie odarte z wszelkiej głębi. Tak stało się między innymi z Allegrą. Sam projekt postaci przywodzi na myśl mokre sny geeków z lat 90. Superheroina potrafi niemal wszystko, ale geneza jej zdolności jest przedstawiona mętnie. Twórcy silili się na powagę, przy okazji nie dając Allegrze niemal żadnego charakteru. Bohaterka najczęściej ogranicza się do wyginania ciała – by uwydatnić wszelkie możliwe krągłości – i beznamiętnego eliminowania kolejnych nieciekawych wrogów.
Mimo że całość została zrealizowana słabo, sam koncept bohaterki wzmocnionej wszczepami wciąż ma duży potencjał. Gdyby za temat wzięli się odpowiednio zdolni twórcy, mogłaby z tego wyjść druga Alita albo nawet Ghost in the shell. Allegra musiałaby zyskać przede wszystkim wyrazisty charakter i ciekawą genezę. Wachlarz jej supermocy można by nieco ograniczyć, zmienić też nieco design postaci na mniej… kiczowaty. I nawet mniej istotne, czy film poszedłby bardziej w stronę egzystencjalnego dramatu, czy raczej klimatycznej strzelaniny. Ukazanie miasta przyszłości i częściowo zmechanizowanej bohaterki mogłoby być przede wszystkim ucztą estetyczną. Byle tylko Image sprzedało Hollywood same prawa do filmu, a nie próbowało wykorzystać twórców oryginału do tworzenia scenariusza.