Hity box office. Oto 10 najbardziej dochodowych filmów w historii

• Hity box office. Oto 10 najbardziej dochodowych filmów w historii
• 9 – Szybcy i wściekli 7
• 8 – The Avengers
• 7 – Król Lew (remake)
• 6 – Jurassic World
• 5 – Avengers: Wojna bez granic
• 4 – Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy
• 3 – Titanic
• 2 – Avatar
• 1 – Avengers: Koniec gry

Uwielbiamy wszelkiego rodzaju rankingi filmów. Głównie dlatego, że są one okazją do wyrażenia swojego odrębnego zdania, a czasem nawet oburzenia z powodu takiej, a nie innej kolejności czy doboru tytułów. I generalnie w większości przypadków będziemy mieli rację, bo wszelkie listy najlepszych, najciekawszych filmów według różnych techniczno-artystycznych kryteriów są mniej lub bardziej subiektywne. Czasem jest to tylko zdanie autora, czasem wynik jakieś ankiety na podstawie nie zawsze dobrze dobranej grupy respondentów.

Z pewnym rankingiem jednak trudno polemizować, bo w tym wypadku za listą filmów i kolejnością miejsc stoi czysta matematyka w postaci twardych liczb. Chodzi oczywiście o wpływy z biletów do kin, czyli to, ile dana produkcja zarobiła w ten sposób pieniędzy. To z jednej strony nieco bardziej obiektywy wyraz gustu widzów, ale do takiego zestawienia należy podchodzić jednak z pewną rezerwą.

Wysokie miejsce na tej liście niekoniecznie przecież oznacza, że jakiś film jest szczególnie wybitny. Na dobry wynik może tu wpływać pomysłowa kampania marketingowa, zwykła ciekawość czy wysokie oczekiwania widzów przed premierą. To również jeden z tych rankingów, który ciągle się zmienia, bez żadnego szacunku dla ponadczasowych klasyków, bo wystarczy sporo zer na koncie, by zagościć w Top 10.

Pewną formą sprawiedliwości jest w tym przypadku ranking najlepiej zarabiających filmów z uwzględnieniem inflacji, czyli taki, który podaje, ile starsze filmy zarobiłyby według dzisiejszej wartości dolara. My jednak skupimy się na tym zwykłym, aktualnym rankingu największych hitów box office’u, które zarobiły ponad miliard dolarów. Jak prezentuje się on w 2020 roku?

10 – Kraina lodu 2

Kiedyś widzowie zachwycali się animowaną Królewną Śnieżką Disneya. Dziś dziecięca widownia ma swoją Elzę, Annę, bałwana Olafa i innych – zupełnie nową opowieść w zimowych klimatach (choć inspirowaną nieco Królową Śniegu Andersena). Bajkowy musical Kraina lodu z 2013 roku stał się jednym z hitów wytwórni Disneya, a według niektórych – symbolem kolejnego renesansu tej fabryki rozrywki. Film od razu ustawiono na równi z takimi klasykami, jak Piękna i Bestia, Król Lew, Mała Syrenka czy Aladyn, chwaląc fabułę, oprawę graficzną i świetne występy wokalne. Sequel był więc tylko kwestią czasu.

W Krainie lodu II powrócili ci sami bohaterowie i ta sama ekipa twórców przebojowego oryginału. Akcja rozgrywa się trzy lata po wydarzeniach z pierwszej części. Ponownie towarzyszymy księżniczce Elzie i gromadzie jej przyjaciół, tym razem w wyprawie, by m.in. dowiedzieć się, skąd wzięły się magiczne moce Elzy. Na jej dalsze losy czekało chyba sporo młodych widzów, ich rodzin i cała reszta fanów świetnych animacji Disneya, bo Kraina lodu II zdobyła tytuł drugiej najlepiej zarabiającej animacji wszech czasów, ustępując jedynie remake’owi Króla Lwa (której Disney oficjalnie nie uznaje za animację).

Film ponownie spodobał się krytykom, choć według większości nie przebił oryginału. Trochę świadczą o tym też zdobyte nagrody, bo tym razem skończyło się jedynie na nominacji do Oscara za najlepszą piosenkę. Poprzednia część zdobyła aż dwie statuetki. Jak jednak widać, mały spadek jakości nie jest przeszkodą, by chcieć ponownie spotkać swoich ulubionych bohaterów w kolejnej przygodzie.