Gravel. Gry lutego – najciekawsze premiery i konkurs
- Gry lutego 2018 - najciekawsze premiery i konkurs
- Rust
- Metal Gear Survive
- Battalion 1944
- Gravel
- Age of Empires: Definitive Edition
- Fe
- Symmetry
- Shadow of the Colossus
- The Council
- Bayonetta 1 oraz Bayonetta 2
- Battlefield 1: Apokalipsa
- Civilization 6: Rise and Fall
- Kingdom Come: Deliverance
- Premiery lutego warte uwagi
Gravel
Data premiery: 27 lutego
- Gatunek: wyścigi
- Platforma: PC, PS4, XOne
- Przybliżona cena: brak danych
Nowa off-roadowa ścigałka powstaje w studiu, któremu wiedzy o gatunku odmówić nie można – w dorobku zespołu Milestone znajdują się serie MotoGP, MXGP, RIDE oraz gry Sebastien Loeb Rally Evo, Valentino Rossi: The Game i DUCATI: 90th Anniversary – The Official Videogame.
Gravel połączy arcade’owe doznania z symulacją – o ile sterowanie będzie stosunkowo łatwe do opanowania, tak zaawansowany silnik fizyczny zadba, by pojazdy prowadziło się inaczej zależnie od wehikułu i rodzaju powierzchni, na jakiej się znajdziemy. A tych ostatnich będzie całkiem sporo, gdyż przemierzymy zarówno lasy oraz dżungle, jak i ośnieżone góry, pustynie czy plaże. Trasy charakteryzować ma otwartość, dzięki której sami wytyczymy sobie optymalną drogę do celu.
Ciekawie zapowiada się lista rodzajów zawodów, wśród których znajdziemy wyścigi po otwartych terenach, pozbawione zasad fair play starcia w najbardziej niebezpiecznych rejonach świata, pojedynki na trasach odtworzonych na podstawie rzeczywistych miejsc i wreszcie stadionowe zmagania na pełnych ramp torach przeszkód.
NASZE PRZEWIDYWANIA:
Włoskie Milestone to takie studio, z którym nigdy nic nie wiadomo. Gry wyścigowe produkuje taśmowo i nierzadko okazują się one machniętymi na szybko przeciętniakami. Ale nie brakuje też wśród nich perełek. Na przykład Sebastien Loeb Rally Evo z 2016 roku – godny zamiennik DiRT-a Rally, który przeszedł jakoś tak bez echa. Liczę, że Gravel też okaże się samochodówką tego lepszego sortu – również godnie stającą w szranki z DiRT-em (tym razem z bardziej „luzackimi” odsłonami tej serii). Byle tylko nie zabrakło opcji konfiguracji modelu jazdy, żeby chociaż odrobinę przypominał symulację... A najlepiej, gdyby było tak jak w grze DiRT 4.
Krzysztof „Draug” Mysiak
