Like a Dragon Gaiden: The Man Who Erased His Name. Gry listopada 2023 - niezwyciężony miesiąc premier
- Gry listopada 2023 - niezwyciężony miesiąc premier?
- RoboCop: Rogue City
- The Talos Principle 2
- WRC
- Warcraft Rumble
- Football Manager 2024
- Niezwyciężony
- Like a Dragon Gaiden: The Man Who Erased His Name
- Call of Duty: Modern Warfare 3
- Broken Roads
- Assassin’s Creed: Nexus VR
- Warhammer Age of Sigmar: Realms of Ruin
- Najciekawsze premiery listopada
Like a Dragon Gaiden: The Man Who Erased His Name
Like a Dragon Gaiden: The Man Who Erased His Name, SEGA, 2023
Data premiery: 8 listopada 2023
INFORMACJE
- Gatunek: gry akcji
- Platformy: PC, PS4, XOne, PS5, XSX/S
- Przybliżona cena: ok. 229 zł (PC, PS4, XOne, PS5, XSX/S)
Yakuza powraca w starym stylu
Jeśli z jakiegoś powodu jeszcze nie sięgnęliście po którąś odsłonę serii Yakuza, zdecydowanie powinniście to niedopatrzenie nadrobić. Like a Dragon Gaiden: The Man Who Erased His Name skierowane jest do fanów, którzy dobrze znają Kazumę Kiryu. Przed Wami perypetie tego jegomościa, mające miejsce pomiędzy szóstą a siódmą częścią cyklu.
Kazuma Kiryu wkracza do akcji
Zapomnijcie o turowym systemie walki. Chociaż ten okazał się całkiem udanym eksperymentem, tym razem Yakuza powraca do korzeni. Like a Dragon Gaiden: The Man Who Erased His Name ponownie będzie zręcznościową bijatyką, przeplataną szalonymi zwrotami akcji, niesamowitymi zadaniami pobocznymi oraz jedynymi w swoim rodzaju minigrami.
Nasze oczekiwania
Dokładka Yakuzy? Poproszę, bardzo chętnie. The Man Who Erased His Name przyciąga już samą możliwością wskoczenia ponownie w buty Kiryu, ale wieloletni fani marki z pewnością chętnie sprawdzą też, jak wypadają nowości w mechanice walki. Boję się myśleć, ile godzin będzie można stracić na minigrach i pobocznych aktywnościach, z których słynie ta seria i które również w tym przypadku mają stanowić o sile Like a Dragon Gaiden.
Celowo śpieszyłem się z przejściem do końca jednej z poprzednich Yakuz z mojej kupki wstydu, żeby mieć jak najwięcej czasu w listopadzie na Gaiden. Wcale nie czuję się zmęczony wizją kolejnej gry z Kiryu i cieszę się, że po Yakuzie 6 nie odszedł całkowicie na emeryturę. Obowiązkowo spędzę z tym tytułem co najmniej kilkadziesiąt godzin, z czego większość zajmą mi minigry (Daytona USA 2!), poboczne questy i zabawa w przebieranki (nareszcie nie trzeba będzie z tym czekać do Premium Adventure).
