Trepang2. Gry czerwca 2023 - najgorętszy miesiąc tego roku?!
- Gry czerwca 2023 - diabelsko gorący miesiąc
- Diablo 4
- Amnesia: The Bunker
- MotoGP 23
- Layers of Fear
- F1 23
- Park Beyond
- Aliens: Dark Descent
- Trepang2
- Final Fantasy XVI
- Story of Seasons: A Wonderful Life
- Ghost Trick: Phantom Detective
- Najciekawsze premiery czerwca
Trepang2
Trepang2, Team17, 2023
Data premiery: 21 czerwca 2023
INFORMACJE
Gatunek: gry akcji
Platforma: PC
Przybliżona cena: nie znamy
Duchowy spadkobierca F.E.A.R.-a
Trepang Studios postanowiło stworzyć duchowego spadkobiercę pierwszego F.E.A.R.-a. Zespół wykorzystuje mechaniki znane z tejże gry i dorzuca garść własnych pomysłów. Jest spowalnianie czasu, nie brakuje rozmaitych typów broni, a także walki w zwarciu. Z tego miksu powstał FPS Trepang2.
A gdzie Trepang1?
Trepang1 nie istnieje, a Trepang2 nie jest żadną kontynuacją, tylko żartobliwą nazwą deweloperów. Być może znajdzie ona wytłumaczenie w fabule, ale póki co jedynie wiemy, że wcielimy się w żołnierza. Trafimy do tajnej placówki badawczej i posiądziemy nadludzkie umiejętności, ale będziemy pozbawieni wspomnień. Ruszymy więc przed siebie, eliminując wszystkie przeszkody, aby poznać prawdę. Ta ponoć wyzwala.
Nasze oczekiwania
Nie mogę pojąć, co stało się z serią F.E.A.R. Abstrahując od przyczyn, które doprowadziły do jej zgonu – zdumiewa mnie, że przez tak długi czas nikt nawet nie próbował naśladować tego, co 18 lat temu wzięło świat strzelanek szturmem. Przez kolejne dwie generacje konsol bodaj nikt nie położył równie silnego nacisku na efekty cząsteczkowe, dynamiczne oświetlenie i przekonujące algorytmy sztucznej inteligencji, dzięki którym walki były przeżyciem jedynym w swoim rodzaju.
Dopiero teraz zmieni to Trepang2, który z listy rzeczy charakterystycznych dla F.E.A.R.-a odhacza również klimat horroru, bullet time i nacisk na komunikację między wrogami. Grałem w demo – i to naprawdę może się udać... Nawet jeśli od całości delikatnie zalatuje budżetowością, w związku z czym klasyka z 2005 roku pod pewnymi względami nadal wypada lepiej (sic!).
Krzysztof „Draug” Mysiak
