4. Danych ci 100 punktów życia strzeż…. 10 przykazań, które Doom dał FPS-om
- Dekalog Dooma – 10 przykazań, które id Software dało FPS-om
- 2. Tego, co sekretne, zawżdy szukaj
- 4. Danych ci 100 punktów życia strzeż…
- 7. Ludzkim głosem przemawiać nie będziesz
- 9. Cokolwiek czynisz, w rytm dobrej muzy to czyń
4. Danych ci 100 punktów życia strzeż…
Na stronie znjdziesz:
- 4. Danych ci 100 punktów życia strzeż…
- 5. …a jeśliś skilla pozbawion, pancerzem się osłoń
- 6. Wzmacniać się wzmocnieniami nie wahaj

I Pan powiedział: „Wpierw podnieść musisz świętą Apteczkę, potem masz zliczyć do stu, nie mniej, nie więcej. Sto ma być liczbą, do której liczyć masz, i liczbą tą ma być sto. Do dwustu nie wolno ci liczyć (chyba że power-up podniesiesz) ani do pięcdziesięciu. Masz tylko policzyć do stu. Trzysta jest wykluczone”.
Podawania informacji o zdrowiu bohatera w 100-punktowej skali trzymali się latami praktycznie wszyscy spadkobiercy Dooma, nawet tacy odstępcy jak Half-Life. Dopiero Call of Duty 2, którego rządy nastały w 2005 roku, dopuściło się wielkiej herezji i wygnało paski życia wraz z apteczkami, by sprowadzić na ich miejsce automatyczną regenerację sił witalnych postaci.
Na szczęście w następnej dekadzie sytuacja zaczęła wracać do uświęconej normy – w dużej mierze za sprawą zjednoczonych wysiłków, które podjęły reinkarnacje Wolfensteina i Dooma. Dzięki temu dziś obie tradycje odmierzania zdrowia bohaterów koegzystują we względnym pokoju. Nawet Call of Duty w końcu zwróciło honor apteczkom, przywracając je w WWII.
5. …a jeśliś skilla pozbawion, pancerzem się osłoń

Suplement do czwartego przykazania jest w gruncie rzeczy jedynie przedłużeniem tradycji odmierzania zdrowia. Tak jak 100 (i więcej) punktów życia było dane bohaterowi, tak i w 100 (i więcej) punktów pancerza mógł się zaopatrzyć. Zdobywanie kawałków zbroi było przy tym trudniejsze – nierzadko wiązało się z odkrywaniem sekretów – i przeto bardziej satysfakcjonujące.
Idea szeroko pojętego pancerza trafiała obowiązkowo do strzelanek przez lata od premiery Dooma, chyba dopiero w XXI wieku zaczęto szerzej kwestionować to przykazanie. A i tak bywało, że przyswajały je sobie nawet gry, które z dziełem id Software nie miały – wydawać by się mogło – nic wspólnego. Za przykład niech posłuży Escape from Tarkov, w którym wątłe życie postaci można dodatkowo chronić rozmaitymi typami opancerzenia. Ot, zasługa zbiegu okoliczności między wybujałą wyobraźnią chłopaków z id Software a zasadami panującymi na prawdziwym polu walki.
6. Wzmacniać się wzmocnieniami nie wahaj

Na tym polu naśladowcy Dooma wykazali się chyba największą inwencją twórczą… A może to Doom okazał się niewystarczająco kreatywny, by go wiernie kopiować? W każdym razie power-upy na stałe wpisały się w krajobraz strzelanek lat 90. – a i niejedna późniejsza gra je przemycała w takiej czy innej postaci, nawet jeśli deklarowała mniej lub bardziej wierne trzymanie się rzeczywistości. Przykładem Far Cry 3, w którym rozmaite czasowe premie do statystyk bohatera przemycono pod postacią zastrzyków, wkomponowanych w system craftingu. (Z kolei różne cuda i dziwy zaserwowano pod przykrywką snów i narkotycznych wizji, więc może nie przesadzajmy z tym realizmem…)
