Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 19 marca 2020, 17:50

Dekalog Dooma – 10 przykazań, które id Software dało FPS-om

Annus Domini 1993 to moment w dziejach interaktywnej rozrywki, gdy studio id Software zapoczątkowało nową religię. Kościół Zagłady po dziś dzień gromadzi miliony wiernych (fanów) i inspiruje licznych naśladowców. Oto zasady, na których został wzniesiony.

Spis treści

2. Tego, co sekretne, zawżdy szukaj

Dziś łatwo o tym zapominać, ale Doom nie był grą li tylko o zabijaniu. Był również grą o odkrywaniu. Każdy głupi potrafił „odfajkować” poziom – przebiec od przysłowiowej linii startu do mety, wybijając demony, które trafiły się po drodze. Prawdziwą sztuką było „wymaksowanie” etapu, czyli wyczyszczenie go do ostatniego potwora czy znalezienie każdego sekretu, a do tego szybkie uwinięcie się ze wszystkim.

Ekran podsumowania po każdej misji dobitnie pokazuje, jaki styl grania faworyzuje id Software. Nie otrzyma wylewnych gratulacji ten, kto zasiadł do Dooma tylko po to, by go przejść. Na okazały wynik liczyć może tylko ktoś, kto zdobył się na coś więcej. Na przykład oblizał każdą ścianę i dobrał się do wszystkich sekretów, które pomysłowi deweloperzy pochowali tu i tam.

Zostało jeszcze 59% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...

... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium

Abonament dla Ciebie

Krzysztof Mysiak

Krzysztof Mysiak

Z GRYOnline.pl związany od 2013 roku, najpierw jako współpracownik, a od 2017 roku – członek redakcji, znany także jako Draug. Obecnie szef Encyklopedii Gier. Zainteresowanie elektroniczną rozrywką rozpalił w nim starszy brat – kolekcjoner gier i gracz. Zdobył wykształcenie bibliotekarza/infobrokera – ale nie poszedł w ślady Deckarda Caina czy Handlarza Cieni. Zanim w 2020 roku przeniósł się z Krakowa do Poznania, zdążył zostać zapamiętany z bywania na tolkienowskich konwentach, posiadania Subaru Imprezy i wywijania mieczem na firmowym parkingu.

więcej

Marzy mi się Quake w stylu nowego Dooma
Marzy mi się Quake w stylu nowego Dooma

Remaster Quake’a na pierwszy rzut oka to nic wielkiego. Ale gdy się w niego zagra, to nagle wszystko staje się jasne. Król tylko czeka, by wrócić (niczym niegdyś Doom), a to jest sprawdzian. Podołamy?

Weterani FPS-ów opisali przyszłość gier - i ja się z nią zgadzam
Weterani FPS-ów opisali przyszłość gier - i ja się z nią zgadzam

Weterani gatunku strzelanin pierwszoosobowych z Electronic Arts określili swoją wizję przyszłości FPS-ów. Warto zapamiętać ich słowa, bo zapewne opierają się nie tylko na przeczuciach, ale i swoich przyszłych projektach.

Dobre i świeże strzelanki, zupełnie jak z lat 90.
Dobre i świeże strzelanki, zupełnie jak z lat 90.

Dziś strzelamy się w otwartych światach, kiedyś w złożonych labiryntach pełnych sekretów. Gry „doomopodobne” mocno wyewoluowały na przestrzeni lat, ale jak się okazuje, wciąż powstają strzelanki w stylu Quake’a, Hexena czy Duke’a 3D.