- Cyberpunk 2077 - polujemy na easter eggi, wyszukujemy inspiracje
- Kącik Blade Runnera
- Duuużo gier
- I jeszcze trochę gier
- Wiedźmin 3 najlepszy
- Występy gościnne
- Prosto z Hollywood i komiksów superbohaterskich
- Niespodziewane odniesienia do X muzy
- Sztuka wysoka, czyli literacka
- Pozostałe trudne do skategoryzowania easter eggi
I jeszcze trochę gier
Death Stranding – BB
Warto decydować się na misje poboczne związane z wątkiem Rivera. Bo jest on po prostu fajnym gościem, to po pierwsze, a zadania wykonywane razem z nim to zwykle wciągające detektywistyczne śledztwa, to po drugie. Poza tym przy okazji ich zaliczania można natrafić na nie lada easter egg, i to w podwójnym tego słowa znaczeniu, gdyż rzeczywiście chodzi o coś na kształt jaja, ale takiego oligolecytalnego z wysoce rozwiniętym embrionem. Chyba nawet da się nazwać go dzieckiem.
Oczywiście starałem się udziwnić ten opis na maksa, bo i mowa o Bridge Baby z Death Stranding, a jak sami wiecie, ta gra do najnormalniejszych nie należy. Gdzie znajdziemy tegoż osobliwego bobasa w Cyberpunku 2077? Wystarczy przeszukać wszystkie pomieszczenia laboratoryjne w budynku, do którego włamujemy się wraz z Riverem podczas questu „Kwestia czasu”. Trudno go przeoczyć, bo jest wyróżniającym się elementem otoczenia. Możemy go nawet zeskanować, by odczytać następujący komunikat:
TWORZYWO: plastik i metal
FUNKCJA: symuluje warunki panujące w macicy
PRZEZNACZENIE: podtrzymuje funkcje życiowe BB i wykrywa BT
RZECZPOSPOLITA OBYDWU GIER
Death Stranding i Cyberpunk 2077 bardzo się lubią i jest to sympatia obustronna. Kojima Productions przygotowało nawet ostatnio darmową aktualizację do swojej gry, w której dodało parę przedmiotów kosmetycznych i misji fabularnych bezpośrednio odnoszących się do produkcji CD Projektu RED. Ptaszki ćwierkają, że tytuły te dzielą nawet wspólne uniwersum, przez co powyższy easter egg wcale nie musiałby być taki przypadkowy.
Mortal Kombat – Scorpion
Jeśli zdecydujecie się na bliższe poznanie Panam i pomożecie jej oraz grupie nomadów w paru łupieżczych wyskokach, to zapewne spotkacie dwójkę dobrych przyjaciół wspomnianej bohaterki – Scorpiona oraz Mitcha. Imię tego pierwszego nie jest przypadkowe, gdyż przypomina on swoim wyglądam zwącą się tak samo znaną postać z serii Mortal Kombat. Może nie ma zakrytej twarzy, ale kaptur wraz z czarno-żółtym strojem luźno nawiązuje do outfitu fikcyjnego wojownika ninja.
Growy Scorpion pojawia się jeszcze w dalszej części gry jako figurka, którą można ozdobić mieszkanie V. Warunek jest jeden – trzeba wykonać dla Mitcha, sympatycznego „zakolarza”, zadanie poboczne, czekające w samym środku Badlands pod jednym z wykrzykników (pod warunkiem, że już rozwinęliśmy trochę wątek z udziałem Panam). W ramach nagrody za pomoc w zadaniu otrzymamy właśnie takową, naprawdę wiernie odwzorowaną, figurkę.
GTA: San Andreas – tory kolejowe
Niektórzy gracze przewidywali, że Cyberpunk 2077 będzie zwykłą kopią Grand Theft Auto, ale chyba wszyscy zdają sobie dziś sprawę z tego, że to dwie zupełnie inne gry, które łączy jedynie możliwość swobodnego poruszania się po otwartym świecie (i system policji, ale o nim lepiej nie wspominajmy). Mimo to studio CDPR umieściło po drodze parę tropów, które świadczą o tym, że polscy deweloperzy kojarzą GTA naprawdę nieźle. Na tyle nieźle, by nawiązać do jednej z najbardziej legendarnych kwestii dialogowych w historii wspomnianej serii Rockstara.
„Miałeś tylko śledzić ten cholerny pociąg, CJ” – zapewne grający niegdyś w GTA: San Andreas przeczytali to zdanie, słysząc w głowie wkurzony głos Big Smoke’a. Cóż, wyobraźcie sobie, iż do podobnej sceny doszło również w Cyberpunku, choć w nieco bardziej tragicznym wydaniu. Nieopodal Night City przy torach kolejowych znajdziecie bowiem ciała dwóch facetów, Little Smoke’a oraz JC (ekhem, subtelne te przeciwieństwa imion), a przy nich zapis rozmowy, z którym możecie zapoznać się na powyższym obrazku. Nic chyba nie muszę dodawać.



