Duuużo gier. Polujemy na easter eggi w Cyberpunku 2077

• Cyberpunk 2077 - polujemy na easter eggi, wyszukujemy inspiracje
• Kącik Blade Runnera
• Duuużo gier
• I jeszcze trochę gier
• Wiedźmin 3 najlepszy
• Występy gościnne
• Prosto z Hollywood i komiksów superbohaterskich
• Niespodziewane odniesienia do X muzy
• Sztuka wysoka, czyli literacka
• Pozostałe trudne do skategoryzowania easter eggi

Duuużo gier

Portal – głos GLaDOS

Jednym z bardziej nieprzewidywalnych zadań w grze jest złapanie siedmiu zbiegłych taksówek, będących odłamami osobowości wysoko rozwiniętej sztucznej inteligencji o imieniu Delamain. Każda z nich odznacza się jakąś inną dominującą cechą charakteru, choć wszystkie cierpią na poważne psychiczne problemy. W Pacifice, w Coastview, natrafimy na przykład na taki samochód, który nieustannie nam grozi i kwestionuje nasze bohaterstwo, by następnie zwabić nas w sam środek morderczej strzelaniny.

Warto zwrócić uwagę na głos owego robota w formie pojazdu, bo jest aż za bardzo podobny do tego, którym w serii Portal przemawiała GLaDOS. Co prawda można by mieć jeszcze jakieś wątpliwości co do tożsamości owego samochodu, gdyby nie to, że w pewnym momencie wypowiada on znane zdanie z pierwszej części Portala: „I’m going to kill you and all the cake is gone” („Zabiję cię, a ciasta nie ma”). Ta wersja Delamaina może i nie należy do przyjemniaczków, ale z pewnością wywoła uśmiech na twarzy każdego fana wspomnianej gry logicznej autorstwa Valve. Dodajmy przy tym, że CD Projekt RED nie poszedł na łatwiznę, a posunął się tak daleko, iż zatrudnił Ellen McLain, aktorkę, która użyczyła głosu GLaDOS w Portalu.

Fallout 3 – krypta 101

To z kolei easter egg, którzy odkryją wszyscy gracze uzależnieni od eksploracji – zwłaszcza ci próbujący przetestować granice przygotowanej przez CDPR mapy. A ma ona granice, na dodatek bardzo wyraźnie zaznaczone holograficznym czerwonym komunikatem. Tak to przynajmniej wygląda na południowym krańcu mapy – pomiędzy farmami biotechnicznymi a czymś w rodzaju przejścia granicznego. Część zrezygnowanych fanów odbiła się od tych niewidzialnych ścian i pojechała dalej, ale garstka wybrańców o sokolim wzroku mogła na tamtych terenach zaobserwować martwe ciała, a przy nich właz z numerkiem 101.

Krypta o takim samym numerze występuje w Falloucie 3 i to właśnie w niej zaczynamy przygodę, by następnie wyjść na umarłe pustkowia, walcząc o przeżycie. Odniesienie to wydaje się na tyle oczywiste, że nawet nasi polscy deweloperzy sobie z niego zażartowali. Przy nieboszczykach w tamtym miejscu znajdziemy bowiem zapis ich wcześniejszej rozmowy, podczas której umawiali się na postapokaliptycznego LARP-a. Cóż, wyszedł im aż za dobrze.

BioShock – klimatyczne intro

Pamiętacie początkowe kilka czy kilkanaście minut pierwszego BioShocka? Jesteśmy zamknięci w steampunkowym pojeździe i oglądamy przez szybę podwodne miasto Rapture, będąc nim zachwyceni i przerażeni jednocześnie. Bardzo fajny motyw, niejako wciągający gracza w fikcyjny świat już od samego początku zabawy.

Czy to możliwe, że CD Projekt RED zaczerpnął co nieco ze wspomnianej sekwencji? Gdy zaczynamy grę jako korpo, udajemy się futurystyczną latającą limuzyną do knajpy o nazwie Lizzie’s Bar. Wtedy to przez parę chwil możemy podziwiać Night City nocą i po raz pierwszy przekonujemy się o jego spektakularnej wielkości. Czy to na pewno jest celowe nawiązanie? Nie możemy być pewni, ale widząc, jak wiele podobnych aluzji CD Projekt RED umieścił w swojej grze, nabieramy podejrzeń.