Shire, Lorien, Rivendell, czyli ogarnij questy, zanim zakończysz akt. Co fantastyka zawdzięcza Władcy Pierścieni
- Co fantastyka NAPRAWDĘ zawdzięcza Władcy Pierścieni
- Gandalf
- Chrześcijańska magia i stwory z mitologii nordyckiej
- Lejtmotyw drużyny
- Krasnoludy, nie krasnoludki
- Elfy, nie elfiki
- Klasyczne... klasy postaci
- Shire, Lorien, Rivendell, czyli ogarnij questy, zanim zakończysz akt
- Jedzącą Galadrielę, czyli codzienność fantastycznych ras
- Pierścień, nie pierścionek
Shire, Lorien, Rivendell, czyli ogarnij questy, zanim zakończysz akt

- Gdzie poza Władcą Pierścieni możemy to znaleźć: Hobbit
- Co wciąż jest tym inspirowane: inspiracje są wszędzie, ale najlepiej widać to w grach RPG
Mapa Tolkienowskiego świata obfituje w fantastyczne lokacje, takie jak Mrrrroczna Puszcza, Pustkowie Smauga czy Pola Rohanu. Niektóre z nich już na pierwszy rzut oka wskazują na nieprzyjazny charakter okolicy (chyba że jesteście orkiem albo smokiem – wówczas jest wręcz przeciwnie), inne utrzymują charakter względnej neutralności. A znajdą się też przynajmniej trzy takie, do których chciałoby się wracać w najpiękniejszych snach.
W takim miejscu zaczyna się podróż drużyny (jeszcze niekompletnej) zarówno w Hobbicie, jak i Władcy Pierścieni. Shire to sielskość sama w sobie – idylliczne państewko, w którym nikogo nie spotyka żadna krzywda (no, może poza wizytami uciążliwych krewnych). Często, choć nie zawsze, w takich lokacjach właśnie rozpoczynamy budowanie drużyny w RPG-ach.
Niemal zawsze zaś tuż przed najważniejszą misją, wymarszem/teleportacją drużyna trafia do absolutnie ostatniego przyczółku rebelii, ukrytego wymiaru czy zaginionego podziemnego miasta. To już ostatnia chwila, by zakończyć wszystkie questy, zanim nie będzie odwrotu... I tak, to również zasługa Władcy Pierścieni. W Drużynie Pierścienia taką rolę pełni Rivendell, potem Lorien. Oczywiście Tolkien też nie wziął tego znikąd – jako wybitny znawca literatury doskonale zdawał sobie sprawę z potrzeby balansowania akcji suspensem. Na swój użytek przekształcił go jednak tak, by uzyskać efekt tym większego spokoju w lokacji typu Rivendell i tym większego napięcia w Morii czy Mordorze. I dzięki temu do dziś w niemal niezmienionej formie schemat ten funkcjonuje w grach RPG.
