Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 1 sierpnia 2022, 16:33

8 gier, które uwielbiam za sztuczki narracyjne

Gry wideo zachwycają nas głównie fabułą, gameplayem i śliczną grafiką. Pierwsze dwa elementy nie zawsze idą ze sobą w parze, ale kiedy tak jest, to zwykle znak, że ich twórcy mieli w rękawie nie lada sztuczkę narracyjną.

Spis treści

The Last of Us 2

  1. Typ gry: przygodowa akcji osadzona w postapokaliptycznym świecie
  2. Rok wydania: 2020
  3. Platforma: PS4
  4. Producent: Naughty Dog

W równie niezręcznej sytuacji – choć w zupełnie inny sposób – postawiło fanów studio Naughty Dog w The Last of Us: Part 2. Przestrzegałem przed spoilerami, więc napiszę wprost – po tym, jak Abby brutalnie zamordowała Joela, gracz, tak jak Ellie, czuł nieodpartą potrzebę zemsty. Wyruszaliśmy zatem w pogoń za zabójczynią i wszystko szło dobrze przez trzy growe dni. To jest do momentu, gdy twórcy kazali nam grać jako Abby.

Wyznam szczerze, że w pierwszych sekwencjach, w których przyszło mi kierować jej poczynaniami – nie licząc fragmentu z prologu, kiedy, rzecz jasna, jeszcze nie wiedziałem, z kim mam do czynienia – byłem przekonany, że pełnią one funkcję chwilowego zapychacza, mającego sprawić, iż zabicie kobiety wyda się nam choć trochę nieodpowiednie, i odrobinę wydłużyć grę na kilkadziesiąt minut przed emocjonującym finałem. Szybko jednak okazało się, że do końca wciąż bardzo daleko, a ja – chcąc czy nie – muszę spróbować odnaleźć się w skórze Abby.

Żeby nie było – naprawdę próbowałem. Co więcej, twórcy nie szczędzili scen, które miały mnie związać z nową bohaterką. Zakładam, że plan dewelopera został zrealizowany przynajmniej połowicznie i cześć graczy rzeczywiście polubiła Abby, przywiązała się do niej, zaczęła jej współczuć i ją rozumieć. Na mnie ta sztuczka narracyjna jednak nie zadziałała. Nie chciałem wcielać się w morderczynię Joela, którego już w pierwszej odsłonie The Last of Us zdążyłem bardzo polubić. Pragnąłem wrócić do wątku Ellie i odpłacić Abby pięknym za nadobne.

Zostało jeszcze 64% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...

... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium

Abonament dla Ciebie

Hubert Śledziewski

Hubert Śledziewski

Zawodowo pisze od 2016 roku. Z GRYOnline.pl związał się pięć lat później – choć zna serwis, odkąd ma dostęp do Internetu – by połączyć zamiłowanie do słowa i gier. Zajmuje się głównie newsami i publicystyką. Z wykształcenia socjolog, z pasji gracz. Przygodę z gamingiem rozpoczął w wieku czterech lat – od Pegasusa. Obecnie preferuje PC i wymagające RPG-i, lecz nie stroni ani od konsol, ani od innych gatunków. Kiedy nie gra i nie pisze, najchętniej czyta, ogląda seriale (rzadziej filmy) i mecze Premier League, słucha ciężkiej muzyki, a także spaceruje z psem. Niemal bezkrytycznie kocha twórczość Stephena Kinga. Nie porzuca planów pójścia w jego ślady. Pierwsze „dokonania literackie” trzyma jednak zamknięte głęboko w szufladzie.

więcej

10 świetnych narratorów z kultowych gier
10 świetnych narratorów z kultowych gier

Najlepszy kawał można zepsuć, a najciekawszą historią wywołać drzemkę u słuchaczy. Chcąc uniknąć tego problemu, twórcy gier wideo zatrudniają pierwszej klasy aktorów, którzy później czarują nas swoimi głosami.

5 niepozornych gier, które zachwycają tłem fabularnym
5 niepozornych gier, które zachwycają tłem fabularnym

Wiele osób sięga po gry ze względu na fabułę. Lecz główne wątki to tylko jedna strona medalu – drugą stanowi „lore”. Często jest ono tym bogatsze, im bardziej niepozorna wydaje się dana produkcja. Przed Wami pięć takich tytułów.