Fashion from średniowiecze. 5 mitów o średniowieczu, które utrwalają gry

Fashion from średniowiecze

Pisząc o „lśniących zbrojach”, wkraczamy w rejony ówczesnej mody i strojów, do których także zalicza się rycerski pancerz. W większości amerykańskich filmów, ale też i w grach średniowieczni bohaterowie zwykle noszą nienaganne stroje. Czyste, pozbawione defektów, generalnie – jak nowe. Widać to nie tylko u szlachetnie urodzonych bohaterów Crusader Kings, ale także u żołnierzy w grach akcji oraz RTS-ach. Pewnym wyjątkiem jest tu Kingdom Come: Deliverance, gdzie przykładowo pracująca na co dzień w młynie Teresa ma brudny fartuch i brązową suknię z licznymi rozdarciami. Część strojów, jakie może zdobyć Henryk, również nosi ślady mocnego zużycia.

W strojach bohaterów KCD często widać łaty i rozprucia, co jest całkiem realistyczne. - 5 mitów o średniowieczu, które utrwalają gry komputerowe - dokument - 2021-04-08
W strojach bohaterów KCD często widać łaty i rozprucia, co jest całkiem realistyczne.

W rzeczywistości nawet w przypadku lepiej sytuowanych osób zestaw odzienia był znacznie skromniejszy niż w dzisiejszej studenckiej szafie, a ubrania – używane przez lata. Zarówno wśród mężczyzn, jak i kobiet powszechna była umiejętność szycia, dlatego niczym szczególnym były łaty na średniowiecznym odzieniu, których przybywało z każdym rokiem. Naprawiano nie tylko codzienny, „roboczy” strój, ale i ten „od święta”, bo każdy zwykle miał takie dwa zestawy ubioru.

Drogie zbroje z kolei często dziedziczone były przez następne pokolenia. Bywały obite, nieco zużyte, ale – o dziwo – nawet z wiekiem pozostawały czyste i błyszczące. Może nie w takim stopniu, jak lubią to pokazywać hollywoodzkie filmy, ale na pewno prezentowały się schludnie. Powód był prosty – rdza! W średniowieczu nie znano nierdzewnej stali, dlatego każdy rycerz dbał (zwykle wyręczając się giermkiem), by zbroja była regularnie polerowana i olejowana. Później wynaleziono technologię oksydowania stali, czym zastąpiono osłabiające metal polerowanie. Ponoć koszt dobrego miecza odpowiadał dzisiejszej wartości porządnego samochodu, a pełna zbroja potrafiła stanowić wydatek zbliżony obecnie do zakupu domu. Nic więc dziwnego, że dbano o te rzeczy bardziej niż o odzienie i dlatego tak wiele zbroi z tamtego okresu można oglądać w muzeach.

Hollywoodzki uśmiech w XIV wieku?

Generalnie to jednak nie szata zdobi człowieka, a człowiek szatę, zwłaszcza jeśli ma biały, nienaganny uśmiech. Taki zwykle mają hollywoodzkie gwiazdy w filmach o średniowieczu, podobnie jak Tom McKay wcielający się w Henryka w Kingdom Come: Deliverance. Czarne, popsute w większości zęby są zwykle zarezerwowane w popkulturze dla zabiedzonych średniowiecznych wieśniaków czy wieloletnich więźniów. Czy tak było naprawdę? Czy można było mieć wtedy śnieżnobiały uśmiech?

Choć opieka dentystyczna w najmniejszym stopniu nie przypominała obecnej, na forach stomatologów można wyczytać w ramach ciekawostek, że zdrowe uzębienie w średniowieczu wcale nie było takim rzadkim widokiem. Istnieją nawet przepisy na pasty do zębów i dowody, że ludzie czyścili sobie zęby szorstkim płótnem. Używano również czegoś w postaci płynu do płukania ust na bazie octu lub wina oraz ziół.

Równy rządek białych zębów w czasach średniowiecza to niekoniecznie fikcja. - 5 mitów o średniowieczu, które utrwalają gry komputerowe - dokument - 2021-04-08
Równy rządek białych zębów w czasach średniowiecza to niekoniecznie fikcja.

O wiele ważniejsza była jednak ówczesna dieta. Cukier był bardzo drogi, przez co większość spożywała go jedynie w naturalnej postaci w owocach i miodzie. Pokarmy zawierały dużo nabiału bogatego w wapń, jedzono sporo warzyw i zbóż, czyli generalnie preferowano jadłospis zalecany dziś przez dentystów. Wszystko to miało dobry wpływ na stan uzębienia. Ponoć archeolodzy znaleźli ślady próchnicy w zaledwie 20% przebadanych szczęk z tamtego okresu, podczas gdy badania dzieci w XXI wieku potrafiły wykazać występowanie tej choroby nawet u 90% z nich. Podobnie więc jak w przypadku zbroi hollywoodzka perfekcja jest tu po części przesadą, po części zaś można znaleźć w niej ziarnko prawdy.

W Kolumbii wśród łowców-zbieraczy częstość próchnicy była bliska zeru, natomiast wraz z pojawieniem się pierwszych rolników nastąpił gwałtowny wzrost zachorowania na próchnicę sięgający 76%. Caselitz zwrócił uwagę na stopniowy wzrost częstości próchnicy od czasów neolitycznych do czasów współczesnych, który nastąpił około 4500 r. p.n.e. wraz z rozwojem rolnictwa, szczególnie upraw różnych gatunków zbóż (bogatych w węglowodany takie jak skrobia).

Próchnica zębów – od czasów starożytnych do współczesności, Nowa Stomatologia 4/2014

160

Dariusz Matusiak

Autor: Dariusz Matusiak

Absolwent Wydziału Nauk Społecznych i Dziennikarstwa. Pisanie o grach rozpoczął w 2013 roku od swojego bloga na gameplay.pl, skąd szybko trafił do działu Recenzji i Publicystki GRYOnline.pl. Czasem pisze też o filmach i technologii. Gracz od czasów świetności Amigi. Od zawsze fan wyścigów, realistycznych symulatorów i strzelanin militarnych oraz gier z wciągającą fabułą lub wyjątkowym stylem artystycznym. W wolnych chwilach uczy latać w symulatorach nowoczesnych myśliwców bojowych na prowadzonej przez siebie stronie Szkoła Latania. Poza tym wielki miłośnik urządzania swojego stanowiska w stylu „minimal desk setup”, sprzętowych nowinek i kotów.

Czy wierność historyczna jest dla Ciebie ważna?

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl