KotOR 2 – z twórcami była tylko niemoc. 5 gier, które od porażki musieli uratować fani. Bez zaangażowania graczy ich los mógł być przesądzony
- Vampire: The Masquerade – Bloodlines – ten koszmar wystraszyłby nawet Draculę
- Gothic 3 – gdy toporność przekroczy wszelkie granice
- KotOR 2 – z twórcami była tylko niemoc
- STALKER: Shadow of Chernobyl – bez atomowej katastrofy, ale i tak było co naprawiać
- Fallout: New Vegas – moderzy tak się rozpędzili, że do dziś nic ich nie zatrzymało
KotOR 2 – z twórcami była tylko niemoc

- Platformy: PC Windows, Xbox, Apple iOS, Android, Nintendo Switch
- Twórca: Obsidian Entertainment
- Wydawca: LucasArts (dziś Lucasfilm Games)
- Data premiery: 6 grudnia 2004
Mikołajki kojarzą się z czymś bardzo przyjemnym. W końcu właśnie wtedy dostajemy i dajemy innym prezenty. Przeszło 20 lat temu podarek dla fanów Gwiezdnych wojen i fenomenalnego pierwszego KotOR-a przygotowało także studio Lucasfilm Games. Nie było to jednak nic miłego – po otworzeniu pięknie zapakowanej paczki oczom graczy ukazała się rózga.
KotOR 2, czyli Star Wars: Knights of the Old Republic II – The Sith Lords, z pewnością nie jest najbardziej zepsutą pozycją w naszym zestawieniu. Od samego początku można było go uznać za produkt grywalny – w bólach, ale dało się ukończyć główną fabułę. Dużo gorzej wyglądała już sprawa z zadaniami pobocznymi i tymi dotyczącymi towarzyszy. W przypadku wystąpienia problemów często pomagało jednak wczytanie wcześniejszego save’a. Graczom najbardziej przeszkadzały, nierzadko całkowicie odbierając chęć do grania, właśnie trudności techniczne i wrażenie, że kupiło się wydmuszkę, co było, niestety, prawdą. Z gry wycięto bowiem ogrom zawartości. Było to widać zwłaszcza w ostatnich etapach rozgrywki, gdzie brakowało całych lokacji i scen, przez co powstały liczne dziury w opowiadanej historii. Za takim stanem tego tytułu stały napięte terminy produkcji – wydawca koniecznie chciał wystartować ze sprzedażą w sezonie świątecznym.
Wyglądało na to, że nie ma innego wyjścia, toteż za naprawę oraz uzupełnianie luk KotOR-a 2 zabrała się społeczność graczy. Najbardziej ambitnym przedsięwzięciem wydawał się The Sith Lords Restored Content Modification. Nie brakowało jednak głosów, że fanowska inicjatywa nie przyniesie owoców, tj. projekt – tak jak i kilka innych, np. The Sith Lords Restoration Project – ostatecznie nie zostanie ukończony ze względu na skalę. Na szczęście stało się inaczej. W TSLRCM z 2009 roku (jednym ze współautorów jest Zbigniew „zbyl2” Staniewicz) przywrócono i odtworzono w zasadzie cały wycięty content, m.in. niewykorzystane w oryginalne nagrania głosowe, postacie i pojedynki, lokację z fabryką droidów HK-50 na planecie Telos (dodatkowe dwie godziny zabawy) i prawdziwe zakończenie, a także naprawiono kilkaset (!) problemów technicznych.
Od 2015 roku mod jest promowany i wspierany przez amerykańskiego wydawcę Aspyr Media, Inc. odpowiedzialnego za edycje KotOR-a 2 na współczesnych platformach. W tym samym roku gra trafiła do Warsztatu Steama, gdzie dostępnych jest do niej wiele innych modyfikacji. Należy jednak pamiętać, że TSLRCM (ostatnia wersja – 1.8.5 z 2016 roku) to absolutna podstawa i aktualizacja, która najwierniej oddaje pierwotną wizję twórców.
TO NIE WSZYSTKO
Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o przypadku The Sith Lords, zachęcamy do zapoznania się z tekstem Przebudzenie moda – jak Polak pomógł odtworzyć zawartość KotOR-a II.
