3. Kryształowe Kule wnikają w ciało Goku. 15 najważniejszych scen z Dragon Balla

- 15 najważniejszych scen z Dragon Balla
- 14. Kuririn i C-18 zakochują się w sobie
- 13. Piccolo poświęca się, by uratować Gohana
- 12. Pan spędza czas ze swoim dziadkiem
- 11. Pierwsza Kamehameha
- 10. Shenron pojawia się po raz pierwszy
- 9. Gohan wspierany przez Goku pokonuje Cella
- 8. Bulma uderza Beerusa
- 7. Pojedynek Goku i Tiena
- 6. Goku i Vegeta jako Gogeta dorównują mocą Broly’emu
- 5. Poświęcenie Vegety
- 4. Ultrainstynkt po raz pierwszy
- 3. Kryształowe Kule wnikają w ciało Goku
- 2. Spotkanie Goku z dziadkiem
- 1. Pierwsza przemiana Goku w SSJ
- Bonus: SSJ5 z Dragon Balla AF
- Słowniczek
3. Kryształowe Kule wnikają w ciało Goku

- Jaka to seria: Dragon Ball GT
- Kto gra tu pierwsze skrzypce: Goku, Shenron, Kryształowe Kule
GT można krytykować za scenariuszowe skróty, błędy logiczne i ograniczenie roli Vegety, Gohana, Gotena, Piccolo i reszty wojowników Z. To wszystko prawda. Niedostatki te jednak w pewnej mierze rekompensowały oryginalne projekty postaci i świetna ścieżka dźwiękowa (niesamowicie dynamiczny opening doskonale uzupełniał nieco nostalgiczny ending). Największą siłą GT pozostaje jednak zwieńczenie całej opowieści o Smoczych Kulach.
Pojawienie się złych smoków to puszczenie oczka do fanów – egzystencję każdego z nich warunkowały kolejne wezwania Shenrona. Tak naprawdę bohaterowie zaczęli korzystać z jego usług zbyt często. Moc Smoczych Kryształowych Kul sprawiła, że kolejne zgony przestały zasmucać; każdy z widzów miał przecież świadomość, że wcześniej czy później ich ulubieni bohaterowie powrócą. Wydarzenia z GT wreszcie to zmieniły – po wygranej walce z ostatnim złym smokiem Shenron zapowiedział, że ożywienie ludzi, którzy zginęli w trakcie ostatnich wydarzeń, to ostatnie spełnione przez niego życzenie.
W jednej z ostatnich scen Dragon Balla widzimy Goku odlatującego na smoku. Niedługo potem główny bohater zasypia na jego grzbiecie, a Kryształowe Kule po kolei wnikają w jego ciało. Opowieść o nich staje się więc z automatu opowieścią o zjednoczonym z nimi Goku. Może to metafora grubymi nićmi szyta, ale co z tego, skoro po prostu wzrusza.
Przemiana Goku w SSJ4
Dragon Ball GT nie powstawał już na bazie mangi, tak jak dwie poprzednie serie, tylko był swobodną imaginacją studia Toei Animation, na luźnym szkielecie fabularnym i koncepcyjnym nakreślonym przez Toriyamę. Dzięki temu udało się uniknąć dłużyzn znanych z „Zetki” (istniejących między innymi po to, by anime nie przegoniło mangi). Ucierpiał na tym jednak trochę scenariusz, siadło też w kluczowych starciach napięcie. Ale przemiana Goku w SSJ4 pozostaje jedną z najbardziej „epickich” w całej serii, czerpiąc inspiracje zarówno z Ozaru, jak i SSJ1.