Szwadron minus pięć i dwie trzecie – czarodziejski film wojenny. 10 pomysłów na filmy ze świata Harry'ego Pottera
- 10 filmów ze świata Harry’ego Pottera, które chcielibyśmy zobaczyć
- Magiczny mecz – film sportowy w świecie Pottera
- W Hogwarcie dziś nie zaśnie nikt – horror o mugolach
- Harry Potter i tajemnica Spellback Mountain – dramat o Snapie i Harrym
- Potterngers – czarodziejscy Avengers
- American Potterfly – komedia i teen drama w Hogwarcie
- Szwadron minus pięć i dwie trzecie – czarodziejski film wojenny
- Wiedźmy nocy (i fantastyczna emancypacja pewnej Hermiony Granger) – czarodziejski emancypacyjny akcyjniak
- Mr. Potter – historia rodziców Harry’ego Pottera
- Godfather corpse – Burtonowski animowany musical
Szwadron minus pięć i dwie trzecie – czarodziejski film wojenny

- Jaki film najbardziej przypomina: Dunkierkę
- Kto powinien to wyreżyserować: Christopher Nolan
- W rolach głównych: Chris Pine, Scarlett Johansson, Penelope Cruz, Rachel McAdams, Tom Cruise
Co czarodzieje robili w czasie II wojny światowej? Odizolowali się w Hogwarcie, starali się pomagać mugolom bez konieczności narażania życia, angażowali się w walki na pierwszej linii frontu, a może toczyli własną wojnę? Może Hitler w tajemnicy przed opinią publiczną wyszkolił również armię magicznych istot? A walką z nimi musieli zająć się chociażby uczniowie i nauczyciele z Hogwartu? A może przez kilka lat byli pozbawieni magicznych zdolności i poza pomocą mugolom musieli również znaleźć przyczynę nagłego osłabienia? Oczywiście w międzyczasie toczyła się wojna między Grindelwaldem i jego poplecznikami a Dumbledore’em, ale przecież o tym okresie wciąż wiemy tak mało, że z pewnością dałoby się tam wcisnąć kilka całkiem pokaźnych historii.
II wojna światowa to konflikt wciąż pozostający w pamięci milionów ludzi na całym świecie, dlatego producenci, reżyserzy i scenarzyści musieliby wykazać się dużym wyczuciem, by nie zostać oskarżeni o trywializowanie tragicznych wydarzeń. Gdyby jednak skupić się na osobistych historiach uczestników wojny, zarówno mugoli, jak i czarodziejów, mogłoby się okazać, że film trafia w gusta szerszej widowni, tak jak stało się to w przypadku Kapitana Ameryki walczącego z prawą ręką Hitlera, Red Skullem.
Wiem, wiem, ileż można wyciskać z wszechobecnego Christophera Nolana (i Dunkierki)? Tyle że aby ktokolwiek wyłożył na taki film większe pieniądze, musiałby być on jednocześnie efektowny, zachowywać odpowiedni balans pomiędzy elementami fantastycznymi a brutalnością największego konfliktu w dziejach ludzkości i skutecznie odwoływać się do najprostszych emocji. Jestem skłonny przypuszczać, że te warunki potrafiłby spełnić właśnie Nolan. A według Was byłby to dobry wybór? I czy w ogóle taki film powinien powstać? Piszcie o tym w komentarzach!
