Znamy cenę i datę premiery Hellblade: Senua's Sacrifice

Fani twórczości studia Ninja Theory mogą zacierać ręce – najnowsze dzieło tej ekipy, czyli Hellblade: Senua’s Sacrifice, wyrobi się z premierą przed końcem wakacji. Co więcej, jego cena również prezentuje się zachęcająco.

Krystian Pieniążek

6 czerwca 2017 18:00

Studio Ninja Theory podzieliło się z graczami nowym zwiastunem swojego najnowszego dzieła, czyli zapowiadanym od dłuższego czasu Hellblade: Senua’s Sacrifice. Materiał, który możecie zobaczyć poniżej, zdradza również datę premiery tej produkcji – jak się okazuje, tytuł trafi na komputery osobiste i PlayStation 4 jeszcze przed końcem wakacji, bo ósmego sierpnia bieżącego roku. Bez wątpienia wielu graczy skusi się na niego także ze względu na cenę – ta ma bowiem wynosić 29,99 euro, co w przeliczeniu powinno zaowocować kwotą oscylującą w granicach 120 zł.

Hellblade: Senua's Sacrifice zapowiada się interesująco co najmniej z kilku powodów. Zacznijmy od tego, że od momentu oficjalnej zapowiedzi, która nastąpiła na targach Gamescom w 2014 roku, deweloperzy regularnie dzielą się z graczami kolejnymi materiałami prezentującymi kulisy tworzenia gry za pośrednictwem swojego kanału w serwisie YouTube. Po drugie, tytuł jest dziełem niewielkiego, bo zaledwie dwudziestoosobowego zespołu, a mimo to powstawał przy użyciu nowoczesnych technologii. Niemniej, z uwagi na niski budżet, deweloperzy byli nierzadko zmuszani do stosowania pomysłowych rozwiązań, których nie powstydziłby się nawet MacGyver. Po trzecie wreszcie, główna bohaterka gry, czyli tytułowa Senua, cierpi na schizofrenię – autorzy przebyli długą drogę, by należycie zaprezentować objawy choroby, a to, co zobaczymy w toku przygody, jest efektem konsultacji z lekarzami i pacjentami.

Grając w Hellblade często nie będziemy mieć pewności, czy to, co widzimy na ekranie, to elementy świata przedstawionego, czy też przywidzenia głównej bohaterki.

Premiera gry od co najmniej kilku tygodni wydawała się być jedynie kwestią czasu – wszak już na początku marca jej najważniejsze elementy były na miejscu. Teraz nie pozostaje więc nic innego jak czekać – wiele wskazuje jednak na to, że twórcom DmC: Devil May Cry, Heavenly Sword i Enslaved: Odyssey to the West można udzielić kredytu zaufowania.