Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 24 marca 2024, 16:00

Wyjście z cienia Gray Zone Warfare, roadmapa Ready or Not, partyzanci w Arma Reforger i piękna perełka War of Rights - Taktyczny Raport DM-a

Jeśli ktoś ma dość superbohaterskich wojen przebierańców w najnowszych strzelankach dużych wydawców, zapraszam do pierwszego Raportu Taktycznego DM-a – gdzie wciąż liczy się autentyczność, a twórcy stoją murem za żołnierskim mundurem.

Wojna, wojna w grach od dużych wydawców zawsze się zmienia. W ostatnich latach w festiwal wesołej zabawy w zabijanie między superbohaterami, celebrytami, cyborgami, robotami, z obowiązkowym różem na karabinach, wstawkami w klimatach mangi i w ogóle wszystkim, co tylko można. Każdy ma się tu czuć komfortowo i być tym, kim chce być.

Nic więc dziwnego, że do łask wracają trudniejsze i przede wszystkim poważniejsze strzelanki taktyczne, których twórcy, głównie z małych studiów, stoją murem za żołnierskim mundurem i nie myślą o rekrutacji raperów czy piratów z Karaibów do oddziału komandosów. Zapraszam na kolejny cykliczny przegląd na Gry-Online.pl, który dla małej odmiany nazwałem Raportem. Postaram się przybliżyć najnowsze wieści z gatunku strzelanin taktycznych. A dzieje się tu ostatnio sporo dobrego – z wizją kolejnych ciekawych tytułów w niedalekiej przyszłości.

Gray Zone Warfare ograne przez speców od FPP

Gray Zone Warfare to gra, która pod koniec zeszłego roku zachwyciła wszystkich krótkim zwiastunem, na którym widać przepiękną, realistyczną oprawę graficzną, uzyskaną dzięki silnikowi Unreal Engine 5. Grafika wyglądała nawet zbyt ładnie, przez co niektórzy dopatrywali się w niej kolejnego oszustwa w stylu The Day Before. Rozczarowujące były także zapowiedzi, że będzie to kolejny extraction shooter na wzór Escape from Tarkov, z którego zresztą widać tu sporo zapożyczeń. Małe oddziały graczy zostają wrzucone na dużą otwartą mapę, gdzie czeka na nich wykonanie konkretnego zadania oraz walka PvE i PvP.

Od zeszłego tygodnia nie ma już chyba wątpliwości, że projekt jest prawdziwy, bo twórcy zaprosili do testowej rozgrywki grupę twórców internetowych, specjalizujących się w grach militarnych. Ekipa mogła testować jedną misję w wersji pre-alfa o nazwie Rat’s Nest – samotnie lub w kooperacji i tylko w trybie PvE. Jakie są wrażenia?

Gray Zone Warfare. Źródło: MadFinger Games 2024 - Wyjście z cienia Gray Zone Warfare, roadmapa Ready or Not, partyzanci w Arma Reforger i piękna perełka War of Rights - Raport Taktyczny DM-a - wiadomość - 2024-03-23
Gray Zone Warfare. Źródło: MadFinger Games 2024

Znany youtuber BigFryTV potwierdza zachwyty nad oprawą graficzną, która ma oferować najlepszą jakość budynków i otoczenia. Tekstury i obiekty zachwycają, podobnie jak animacje obsługi broni. Cała reszta jednak rozczarowuje i przed twórcami jeszcze sporo pracy.

Największe zastrzeżenia dotyczą przeciwników AI, którzy pojawiają się tylko poza budynkami, mają drętwe animacje, często tylko stoją zamiast walczyć, a jak już się do nich strzela, potrafią przetrwać kilka celnych serii – to ponoć wina desynców na serwerze. Sprawia to jednak, że wymiany ognia wypadają bardzo słabo.

Do przesady potraktowano mechaniki survivalowe. Postać ponoć bardzo szybko się odwadnia, głodnieje i całe miejsce w plecaku musi być wypełnione wodą oraz racjami żywnościowymi, by w ogóle przetrwać na mapie bez walki. Tak samo hardkorowo potraktowano system ran i leczenia, w którym widać zapożyczenia wręcz 1:1 z Escape from Tarkov. Grający mieli też duże problemy z płynnością animacji, zwłaszcza na sprzęcie AMD, ale kłopoty z optymalizacją we wczesnej fazie akurat nie powinny dziwić.

Gray Zone Warfare – MadFinger Games 2024 - Wyjście z cienia Gray Zone Warfare, roadmapa Ready or Not, partyzanci w Arma Reforger i piękna perełka War of Rights - Raport Taktyczny DM-a - wiadomość - 2024-03-23
Gray Zone Warfare – MadFinger Games 2024

Z kolei OperatorDrewski unika porównań do Escape From Tarkov, widząc tu bardziej połączenie Ghost Recon z DayZ. Stoi za tym otwarty świat ze swoimi mieszkańcami, w którym życie toczy się bez względu na to, czy jest tam gracz, czy nie. W odróżnieniu od tej pierwszej gry, gdzie śmierć gracza rozpoczyna każdą rozgrywkę od nowa, tutaj można bez problemu wrócić po śmierci.

BigFryTV ogólnie widzi w tym bardzo obiecujący projekt, który jest w stanie połączyć wszystkie najlepsze cechy DayZ i Escape from Tarkov, który będzie studnią bez dna, jeśli chodzi o niezwykłe sytuacje i interakcje na mapie – ale jeszcze nie teraz. Gray Zone Warfare nie jest jeszcze gotowe, by ukazać się choćby w Early Accessie i twórcy powinni znacznie przesunąć terminy, nawet na kolejny rok. W każdym razie są bardzo aktywni na platformie X, gdzie można śledzić różne wstawki z testów kolejnych ulepszeń w grze.

Ready or Not z dwoma DLC w tym roku

Pomimo premiery wersji 1.0 i wyjścia z fazy Early Accessu, twórcy Ready or Not – udanego następcy serii SWAT – nie ustają w dalszych pracach nad grą. Regularnie ukazują się hotfixy i patche, zobaczyliśmy też roadmapę na 2024 rok. Jeszcze wiosną mamy otrzymać wersję 1.1 gry oraz pierwsze DLC o nazwie Home Invasion. Drugie ukaże się latem, a na jesień planowana jest kolejna duża aktualizacja 1.2.

Każdy dodatek będzie darmowy dla posiadaczy gry w wersji Supporter Edition i płatny dla pozostałych. Przyniosą one nowe mapy i misje oraz dodadzą do bazowej gry kolejne typy broni. Oczywiście cały czas trwają też prace nad usuwaniem błędów i udoskonalaniem istniejących mechanik.

Roadmapa Ready or NotVOID Interactive 2024

Partyzanci w Arma Reforger

Arma Reforger doczekała się aktualizacji 1.1 Resistance Ops, który wprowadza do gry możliwość walki po stronie lokalnego ruchu oporu, podobnie jako to miało miejsce w dużym dodatku do klasycznego Operation Flashpoint: Resistance. Do dyspozycji graczy oddano cywilne samochody i ubrania oraz nowe uzbrojenie. Zobaczymy m.in. stare modele Skody z lat 80., uzbrojonego UAZ-a, karabinek M16A2 i czeski karabin UK-59L.

W nowym trybie Combat Ops: Everon ekipa do 5 graczy może w kooperacji wcielić się w członków ruchu oporu, by wyzwolić wyspę spod okupacji. Starcia PvE urozmaicone są nowym, dynamicznym zachowaniem AI oraz losowymi scenariuszami zadań, zapewniającymi różne doświadczenia z każdą rozgrywką.

Quad w Squad 2.7

Marzec przyniósł dużą aktualizację o numerze 2.7 do gry Squad, a w niej pojawił się… quad! Quad, czyli wymarzony prezent na pierwszą komunię – tu w wersji bazującej chyba na Polarisach, do użytku w US Army i US Marines. Pozwala on szybko przemierzać teren, by oflankować przeciwnika lub po prostu dostać się w rejon walk, ale warto pamiętać, że generuje dużo hałasu i jednocześnie nie oferuje żadnego opancerzenia.

Te jest z kolei obecne w drugim nowym pojeździe – Stryker M1128 MGS z ogromną armatą 105 mm. Do gry zawitał też szereg pomniejszych ulepszeń i dodatków. Warto tu wymienić głosowanie na kolejną mapę, specjalizacje oddziałów z konkretnym wyposażeniem, nowe animacje kołysania broni oraz konieczność przeładowywania karabinu snajperskiego z manualnym zamkiem po każdym strzale.

Six Days in Fallujah – na swój oddział AI jeszcze poczekamy

Twórcy ciepło przyjętego, odrodzonego w pewnym sensie Six Days in Fallujah mocno zakończyli rok, dodając w grudniu nową lokację Jolan Park. Początek 2024 to pomniejsze patche i hotfixy, a w lutym odbyli dużą sesję Q&A, która rzuca nieco światła na rozwój gry.

AI Fireteam – kiedy?

Dowiedzieliśmy się więc, że fireteam gracza złożony z członków kontrolowanych przez AI i pozwalający w końcu na właściwą rozgrywkę single player pojawi się najprędzej w czerwcu, ale termin może jeszcze ulec zmianie, bo twórcy wypuszczą ten dodatek dopiero, gdy będzie on działał tak jak należy. Mowa tu o właściwych reakcjach, a także o stosowaniu przez AI realistycznych taktyk wykorzystywanych przez prawdziwych żołnierzy. W dalszych wersjach AI pojawi się opcja dopełnienia oddziału graczy członkami AI, by można było grać pełnym, czteroosobowym fireteamem bez względu na liczbę graczy w coopie. Początkowo oddział z AI będzie liczył tylko czterech żołnierzy, jednak będzie można go dzielić. Później ma się pojawić opcja kontrolowania większej liczby samodzielnych fireteamów.

Kampania fabularna – szczegóły i data premiery

Kolejne pytania skupiły się na kampanii fabularnej. Jej przejście ma zająć od 8 do 10 godzin. Zostanie ona udostępniona wraz z premierą pełnej wersji, ale pomniejsze części kampanii będą wydane przed opuszczeniem fazy Early Access. Takie „poszatkowanie” kampanii twórcy tłumaczą tym, że wyjaśnianie początkującym graczom, jak kontrolować oddział AI i jak używać wojskowej taktyki wymagałoby stworzenia długiego, wręcz zbyt długiego i nudnego samouczka, dlatego będą to robić stopniowo, w serii misji powiązanych z kampanią. Ekipa zdaje sobie też sprawę, że brak żołnierzy AI jest teraz głównym powodem, który hamuje sprzedaż gry i to właśnie na to najbardziej czekają gracze.

Six Days in Fallujah – Highwire Games 2024 - Wyjście z cienia Gray Zone Warfare, roadmapa Ready or Not, partyzanci w Arma Reforger i piękna perełka War of Rights - Raport Taktyczny DM-a - wiadomość - 2024-03-23
Six Days in Fallujah – Highwire Games 2024

W trakcie kampanii będziemy przemierzać zarówno mapy częściowo generowane proceduralnie, tak jak w obecnych misjach coop, jak i ręcznie przygotowane, zawsze takie same lokacje. Mogą to być też pojedyncze budynki na losowo generowanym terenie, jeśli będzie to miało usprawiedliwienie fabularne. Premiera pełnej wersji, a więc i kampanii fabularnej, planowana jest na początek 2025 roku. Wtedy też ma się pojawić wersja na konsole oraz opcja cross-play między platformami.

Dalsze plany

Na końcu roadmapy twórcy mają takie punkty jak: rozgrywki PvP, nowe klasy i role w oddziale, np. snajper, czy większą różnorodność w umundurowaniu i wyposażeniu. Ten ostatni punkt dotyczy tylko trybu Operator. Na razie deweloperzy nie chcą zniszczyć wrażenia realizmu i autentyczności pozwalając na większą swobodę, choć zdają sobie sprawę, że Marines mieli nieco większą dowolność w personalizacji sprzętu, niż pokazuje to obecnie gra.

Północ – Południe w wersji taktycznej. War of Rights – nieznana u nas perełka na CryEngine

Jeśli ktoś zagrywał się na Amidze w pocieszną strategię North & South w klimatach wojny secesyjnej albo po prostu robi oryginalne pomysły w oklepanym gatunku, powinien zerknąć na War of Rights – grę, o której nie jest u nas zbyt głośno z powodu niezbyt popularnego tematu w historii, ale warto zwrócić na nią uwagę, choćby ze względu na jej unikatowość. To sieciowa gra FPP w realiach amerykańskiej wojny secesyjnej. Pozwala na ogromne bitwy z 300 graczami naraz i stosowanie ówczesnych taktyk, dzięki buffom do działań w formacji i realistycznym efektom ognia zaporowego.

Można grać jako piechur z karabinem w dłoni lub jako artylerzysta. Twórcy postarali się o realistyczne umundurowanie, właściwe animacje obsługi ówczesnej broni, obozy treningowe i pieczołowicie odtworzyli 135 regimentów z tamtej epoki. Wszystko wygląda przepięknie dzięki silnikowi CryEngine V. Projekt jest rozwijany już od 6 lat dzięki crowdfundingowi i jest wynikiem pasji oddanych twórców i wiernej społeczności graczy. Na wielu gameplayach prezentuje się wręcz przeklimatycznie i widowiskowo!

Skrócony raport – nowości w innych strzelankach taktycznych

To oczywiście nie wszystkie wieści z pola bitwy. Nie brakuje też nieco mniejszych objętościowo doniesień:

  • do Black One Blood Brothers zawitała dynamiczna kampania, która losowo dobiera mapy i zadania, czyniąc każdą rozgrywkę na swój sposób unikalną. Z każdą misją rośnie też poziom skomplikowania zadań;
  • kolejna nowość w Black One Blood Brothers to tryb Blind Ops – rzucający nas do walki absolutnie bez żadnej wiedzy o lokacji, celu misji, pogodzie czy zagrożeniach. Najnowszy patch dodaje dwie nowe mapy oraz szereg usprawnień rozgrywki;
  • aktualizacja V1034 do Ground Branch dodaje wsparcie dla DX12 i DLSS 3, szereg poprawek UI, animacji, personalizacji postaci oraz zachowaniu AI. Kolejnym dużym krokiem milowym w grze ma być wsparcie dla modów i narzędzia SDK – premiera ma nastąpić już wkrótce;
  • Zero Hour, czyli taktyczny shooter, w którym może nam towarzyszyć pies „taktyczny” K9, otrzymało w patchu m.in. drugą dużą misję Operation Storm Harbor i tryb widoku „bodycam”;
  • ekipa dbająca obecnie o Squad 44, czyli dawne Post Scriptum po zmianie nazwy, opublikowała roadmapę na najbliższe sześć miesięcy. Obecnie trwają prace nad: przebudowaniem pierwszego rozdziału, nowymi teksturami terenu, obiektów i broni, ulepszeniem wyglądu map oraz usuwaniem błędów. W dalszych planach są nowe tryby gry, nowe fronty działań i jednostki żołnierzy, a także zwiększenie limitu graczy na serwerach.
  • Więcej o grze Ground Branch
  • Więcej o grze Zero Hour
  • Więcej o grze Squad 44

Dariusz Matusiak

Dariusz Matusiak

Absolwent Wydziału Nauk Społecznych i Dziennikarstwa. Pisanie o grach rozpoczął w 2013 roku od swojego bloga na gameplay.pl, skąd szybko trafił do działu Recenzji i Publicystki GRYOnline.pl. Czasem pisze też o filmach i technologii. Gracz od czasów świetności Amigi. Od zawsze fan wyścigów, realistycznych symulatorów i strzelanin militarnych oraz gier z wciągającą fabułą lub wyjątkowym stylem artystycznym. W wolnych chwilach uczy latać w symulatorach nowoczesnych myśliwców bojowych na prowadzonej przez siebie stronie Szkoła Latania. Poza tym wielki miłośnik urządzania swojego stanowiska w stylu „minimal desk setup”, sprzętowych nowinek i kotów.

więcej