Wiedźmin 2: Zabójcy Królów – prawie milion sprzedanych egzemplarzy
Firma CD Projekt RED ogłosiła, że gra Wiedzmin 2: Zabójcy Królów sprzedała się w nakładzie 949 355 sztuk. To o 24% lepszy wynik od osiągniętego w analogicznym okresie przez pierwszą część gry.
Mateusz Kądziołka
W sieci pojawiły się pierwsze oficjalne wyniki sprzedaży jednej z największych rodzimych produkcji ostatnich lat, czyli gry Wiedźmin 2: Zabójcy Królów. Według danych udostępnionych przez CD Projekt RED, polski cRPG sprzedał się w nakładzie 949 355 egzemplarzy.
Podany wynik jest o 24 procent lepszy, niż sprzedaż poprzedniej odsłony przygód Białego Wilka w analogicznym przedziale czasowym. Warto zaznaczyć, że opublikowane dane dotyczą pięciotygodniowego okresu sprzedaży wersji pudełkowej (od premiery do końca II kwartału) oraz czternastotygodniowego handlu elektronicznego. Druga forma dystrybucji stanowi około 20 procent całego rezultatu Wiedźmina 2.

Szefostwo CD Projekt RED spodziewa się, że sprzedaż drugiej części będzie o 30 procent lepsza, niż pierwszej. Oczekiwania mają potwierdzać informacje o wynikach gry Wiedźmin 2: Zabójcy Królów. Warto przypomnieć, że już wkrótce pojawi się pecetowa wersja 2.0 (premiera 29 września), a w 2012 roku druga część Wiedźmina zadebiutuje na konsoli Microsoftu. Obydwa produkty mogą w znaczący sposób podbić popularność polskiej produkcji.
Przypominamy, że Wiedźmin sprzedał się w nakładzie przekraczającym 1,9 miliona egzemplarzy. Całkiem możliwe, że obecne działania CD Projektu (wersja 2.0 i konsolowy port) dadzą Wiedźminowi 2: Zabójcy Królów szansę na pobicie wyniku części pierwszej.
- Video Recenzja - Komentarz: Radość, albo Wiedźmina 2 opisanie
- Recenzja - Wiedźmin 2: Zabójcy Królów
- Ujawniono szczegóły na temat gry Wiedźmin 2: Zabójcy Królów w wersji 2.0

Wiedźmin 2: Zabójcy Królów
The Witcher 2: Assassins of Kings
Data wydania: 17 maja 2011
GRYOnline
Gracze
Steam
- Wiedźmin 2
- CD Projekt RED
- wyniki sprzedaży (gry)
- PC
- X360
Komentarze czytelników
zanonimizowany771372 Legionista
Od sztuki, to średnio wyjdzie jeszcze mniej niż mówicie, bo na ruskim i wschodnioeuropejskim rynku gry PC są tańsze niż na zachodzie, a to jednak wciąż istotny rynek dla tego produktu. Co do "klęski" Bulletstorma, to multiplatformowość przecież nie ma tu nic do rzeczy. Po prostu budżet wynosił (o ile się nie mylę) coś koło 20 mln $, a że strzelanki mają krótszy cykl sprzedażowy niż cRPG, to jak się nie dobije w kilka tygodni planu minimum, to kokosów z tego raczej nie będzie. Bulletstorm zresztą wyjątkiem tu nie był, bo w podobnym czasie dużo konkurencyjnych FPS-ów (z dobrymi recenzjami) okazało się niedochodowe.
W tym czasie City Interactive z którego tak lubicie się nabijać zarobiło z nich wszystkich najwięcej. Starczyło dać chwytliwy tytuł, trąbić o wysokim budżecie, chociaż te wszystkie kioskowe crapy miały 2 milionowy, a Sniper aż 3 milionowy i już kasy wpadło jak lodu. No i tak się robi interesy. Uczcie się dzieciaczki od prezesa, zamiast szczekać całymi dniami po forach. Popatrzcie tylko na Phenomen - HOUGH czy innego Karule i wyciągnijcie wnioski, czym może się to skończyć.
Likfidator Senator
draizer--> Nikt nie mówi, że CI nie odniosło sukcesu ze Sniperem. Jednak obiektywnie trzeba przyznać, że sukces Snipera jest w znacznej mierze przypadkowy. Co prawda był to spory zastrzyk gotówki dla CI, ale oni zaczęli budować wokół sukcesu na miarę Snipera swoje plany na przyszłość i opowiadać bajki jakim to oni są potężnym developerem/wydawcą. Wszystko po to, aby wywindować ceny własnych akcji.
Prawda jest taka, że może nigdy więcej nie uda im się wypracować na jednej grze takiego stosunku zysku do kosztów jaki miał Sniper. Giełda nie przebacza, jedna wpadka CI i ich akcje spadną drastycznie. Już na wieść o opóźnieniach w wydaniu Sniper 2 giełda zareagowała nerwowo.
CI produkuje wiele gier, ale ich marki nie mają żadnej wartości. CD Projekt RED ma zaś Wiedźmina, który jest szeroko rozpoznawalny, a ekipa która go stworzyła udowodniła, że potrafi stworzyć grę wysokiej jakości niskim nakładem sił. Gdyby powiedzmy, EA czy Activision chciało kupić nasze rodzime studio, to na CD Projekt Red wyłożyliby znacznie więcej pieniędzy niż na CI, gdyż ten ostatni nie posiada znanych marek, a ich sieć wydawnicza z której są tak dumni nie ma większego znaczenia dla zagranicznego inwestora.
LooZ^ Legend
Mortalking: Wlasciciele CDPR tlumaczyli, ze w wiekszosci krajow wydali spora czesc roboty wydawcow, wiec ich rola ograniczala sie wlascie do logistyki, stad takie a nie inne %, ktore sami podawali w mediach takich jak bankier czy TVN CNBC. Co do p/d - wlasnie. Dlatego, mieli 80mln przychodu z TW2, odjeli koszty, zaliczki i inne elementy, zostalo 20mln i jak sami mowia (znowu odsylam do bankiera i cnbc), wlasciwie wszystko co teraz zarabiaja to juz dochod na czysto.
zanonimizowany771372 Legionista
Likfidator moim zdaniem CI, to żadnej dobrej gry przez najbliższe lata nie zrobi, ale finansowo będą dobrze stać. Produkują tanio, dość dużo i mają płynność finansową, oraz własną sieć dystrybucyjną. W takim przypadku starczy, że jedna gra chwyci i znów mają spokój na kilka lat. Ich akcjami też specjalnie się nie przejmuję, bo moim zdaniem ta spółka jest kompletnie przeszacowana.
Mortalking Senator

LooZ^ --> w takim razie zwracam honor.
Należy też pamiętać o tym że w Polsce rozeszło się już ponad 100 tys pudełek i w tym przypadku większość zysków ze sprzedanego pudełka wpada do kasy CDP.
A jeśli chodzi o CI to ogromny sukces Snipera wziął się z tego że CI tworząc grę o strzelcu wyborowym wypełnili lukę w branży oraz dzięki ich polityce cenowej gdyż nie windowali cen na konsole tak jak w przypadku innych tytułów gdzie za grę trzeba płacić po 200 zł.