Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 10 maja 2025, 12:39

Wczesna wersja legendarnej gry wyścigowej była „zbyt realistyczna i zaawansowana”, by mogła odnieść sukces. Były szef PlayStation wierzy, że „uratował los Gran Turismo”

Shuhei Yoshida jako jeden z pierwszych zauważył, że Gran Turismo na PS1 poszło za daleko w stronę symulacji. Były szef PlayStation Studios miał istotny wpływ na ostateczny kształt kultowych wyścigów.

Źródło fot. Sony Interactive Entertainment.
i

„Lubię myśleć, że częściowo uratowałem los gry Gran Turismo i odegrałem małą rolę w jej sukcesie” – przyznał były prezes PlayStation Studios, Shuhei Yoshida. Branżowy weteran w rozmowie z serwisem PlayStation Inside zdradził, że pierwsza odsłona kultowej serii wyścigów mogła o wiele bardziej przypominać symulator. Zdaniem producenta, wczesna wersja na pierwszym PlayStation była wręcz „zbyt zaawansowana”.

Podczas produkcji Kazunori Yamauchi pokazał mi prototyp Gran Turismo i byłem jedną z pierwszych osób, które w niego zagrały. Mówiąc szczerze, bardzo poważnie podchodził do kwestii symulacji. [Gra – dop. red.] była niezwykle zaawansowana, może nawet za bardzo. Jednak na początku Kazunori Yamauchi nie wziął mojej opinii zbyt poważnie, więc zebrał 30 odbiorców do przetestowania gry. Tak jak się spodziewałem, wszyscy bez wyjątku rozbili się na pierwszym zakręcie, bo rozgrywka była za trudna – czytamy w wywiadzie.

Po tym wydarzeniu Yamauchi przyznał rację współpracownikowi i postanowił ograniczyć elementy symulacyjne. Yoshida wpłynął w ten sposób na finalny gameplay pierwszego Gran Turismo, a choć uznaje to za swój sukces, dopiero teraz postanowił podzielić się tą historią. Niektórzy fani mogliby jednak zadać przewrotne pytanie: czy problem leżał w realizmie, czy też nie najlepszym sterowaniu na kontrolerze od pierwszego PlayStation? Nie pokuszę się o odpowiedź.

Na koniec warto wspomnieć, że Shuhei Yoshida był związany z marką japońskich konsol przez ponad 30 lat (1993–2025). W tym czasie pracował m.in. przy takich dziełach, jak Crash Bandicoot, Spyro the Dragon czy The Legend of Dragoon. Obecnie chętnie dzieli się historiami z przeszłości oraz komentuje współczesne produkcje.

Krzysztof Kałuziński

Krzysztof Kałuziński

W GRYOnline.pl związany z Newsroomem. Nie boi się podejmowania różnych tematów, choć preferuje wiadomości o niezależnych produkcjach w stylu Disco Elysium. W dzieciństwie pisał opowiadania fantasy, katował Pegasusa, a potem peceta. Pasję przekuł w zawód redaktora portalu dla graczy prowadzonego z przyjacielem, jak również copywritera oraz doradcy w sklepie z konsolami. Nie przepada za remake'ami i growymi tasiemcami. Od dziecka chciał napisać powieść, choć zdecydowanie lepiej tworzy mu się bohaterów niż fabułę. Pewnie dlatego tak pokochał RPGi (papierowe i wirtualne). Wychowały go lata 90., do których chętnie by się przeniósł. Uwielbia filmy Tarantino, za sprawą Mad Maksa i pierwszego Fallouta zatracił się w postapo, a Berserk przekonał go do dark fantasy. Dziś próbuje sił w e-commerce i marketingu, jednocześnie wspierając Newsroom w weekendy, dzięki czemu wciąż może kultywować dawne pasje.

więcej