Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 24 lipca 2010, 09:00

autor: Adrian Werner

Star Wars: The Old Republic prawie jak symulator kosmiczny

W ostatnich tygodniach informacje wypływające z siedziby Bioware zdominowane zostały przez Dragon Age II. Popularne studio deweloperskie nie zapomina jednak o swoim największym projekcie, czyli Star Wars: The Old Republic. Najnowsze wieści powinny ucieszyć wszystkich, który mieli nadzieję na własnoręczne pokierowanie dostępnymi w grze statkami.

W ostatnich tygodniach informacje wypływające z siedziby Bioware zdominowane zostały przez Dragon Age II. Popularne studio deweloperskie nie zapomina jednak o swoim największym projekcie, czyli Star Wars: The Old Republic. Najnowsze wieści powinny ucieszyć wszystkich, który mieli nadzieję na własnoręczne pokierowanie dostępnymi w grze statkami.

 

Star Wars: The Old Republic prawie jak symulator kosmiczny - ilustracja #1

 

Przypomnijmy wpierw, że na tegorocznym E3 ujawniono, że wszyscy gracze otrzymają własne okręty zdolne do podróży międzygwiezdnych. Według zapowiedzi, statki te nie będą jedynie środkiem transportu, ale posłużą też jako dom oraz baza operacyjna dla naszych postaci. W nich porozmawiamy z kompanami i innymi graczami oraz zaplanujemy kolejną przygodę. Wszystko wskazywało więc, że okręty będą niczym więcej jak mobilnych schronieniem i miejscem gdzie gracze mogą odpocząć między misjami. W rzeczywistości, Bioware ma znacznie bardziej ambitne plany.

Na odbywającej się właśnie imprezie Comic-Con twórcy ujawnili, że w Old Republic zaimplementowana zostanie walka statkami w przestrzeni kosmicznej. Gwiezdne potyczki zaprojektowano tak, by dawały diametralnie inne wrażenia niż bogate fabularnie sekwencje na planetach. Na mapie dostępnych rejonów galaktyki zaznaczone zostaną odpowiednie punkty docelowe. Po doleceniu do nich weźmiemy udział w atrakcjach takich jak szaleńcze manewry wewnątrz pasów asteroidów czy walka z wrogimi myśliwcami, fregatami i niszczycielami. Słowem, umożliwione nam zostanie odtworzenie scen gwiezdnych bitew znanych z filmowej serii. Więcej informacji na temat pilotażu statków znajdzie się w następnym numerze magazynu PC Gamer, którego okładkę możecie podziwiać poniżej:

 

Star Wars: The Old Republic prawie jak symulator kosmiczny - ilustracja #2

 

Potwierdziły się również wcześniejsze przypuszczenia odnośnie braku pełnej swobody wyboru rasy naszej postaci. Zamiast tego, do każdej klasy przypisane będzie kilka gatunków obcych. Dodatkowo, Bioware ujawniło Cathar jako kolejną grywalna rasę. Są to przypominające koty humanoidalne stworzenia, które pierwotnie zamieszkiwały planetę Cathar (stąd ich nazwa), gdzie budowały całe miasta w koronach gigantycznych drzew. Pokojową egzystencję zakończył brutalny atak Mandalorian. Skala masakry była tak wielka, że niemal doprowadziła do wymarcia całej rasy. Niedobitki musiały opuścić swój dom i jako uchodźcy szukać schronienia na planetach takich jak Taris lub Nar Shaddaa.

 

Star Wars: The Old Republic prawie jak symulator kosmiczny - ilustracja #3

Żeńska i męska wersja rasy Cathar.

 

Na koniec warto jeszcze wspomnieć o powieści Star Wars: The Old Republic: Fatal Alliance, która wylądowała już na półkach amerykańskich księgarni. Tym, którzy czują się na siłach polecamy udanie się na oficjalną stronę, gdzie opublikowano (oczywiście w języku angielskim) cały pierwszy rozdział tej książki.

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej