W minionym tygodniu na polskim rynku gier działo się wiele. Zamknięto jedno ze studiów, podczas gdy inne podpisało umowę ze światowym wydawcą. Poznaliśmy także wyniki sprzedaży Dying Light oraz konkrety odnośnie pierwszego dodatku i dowiedzieliśmy się, ile kosztować będzie wyprodukowanie Sniper: Ghost Warrior 3.

Witajcie w kolejnym wydaniu naszego cyklu podsumowującego to, co wydarzyło się na polskim rynku w minionym tygodniu.
Firma Cenega pochwaliła się, że wyda w naszym kraju grę Battleborn, czyli nastawioną na rozgrywki multiplayer strzelankę studia Gearbox Interactive.
Premiera nastąpi 9 lutego 2016 roku i produkcja ukaże się na pecety oraz konsole PlayStation 4 i Xbox One. Obecnie nie ma w planach opracowania lokalizacji.
Studio Techland ma powody do zadowolenia. Zespół pochwalił się, że sprzedaż gry Dying Light przekroczyła 5 milionów egzemplarzy. W odpowiedzi na ten sukces autorzy rozpoczęli już przymiarki do kontynuacji. Testują obecnie pierwsze rozwiązania, ale co ciekawe, ich pomysły są na tyle ambitne, że nie są pewni czy będą możliwe do zrealizowania na PlayStation 4 i Xbox One.
Przede wszystkim jednak Techland pracuje obecnie nad Dying Light: The Following, czyli dużym dodatkiem fabularnym do pierwszej części. W minionym tygodniu twórcy wreszcie ujawnili więcej konkretów na temat tego projektu i opublikowali premierowy zwiastun. Akcja rozszerzenia toczyć się ma po wydarzeniach z podstawowej wersji gry. Opuścimy miasto Harran i przeniesiemy się do nowej lokacji, rozmiarami przebijającej wszystkie mapy z podstawowej wersji razem wzięte.
Produkcja zaoferuje rozbudowaną kampanię, która powinna starczyć na około 10 godzin zabawy. Lokacje mają być bardziej otwarte i podróżowanie po nich ułatwią pojazdy typu buggy, które będziemy mogli w dużym stopniu modyfikować i ulepszać. Rozszerzona zostanie także lista uzbrojenia służącego do ataków dystansowych.
Po więcej informacji odsyłamy do naszej zapowiedzi:
Studio Flying Wild Hog stawiło się na targi gamescom z grywalną wersją Shadow Warrior 2. Nie odbiegała ona zbytnio od tego, co pokazano podczas E3, ale twórcy ujawnili za to sporo nowych informacji. Dowiedzieliśmy się m.in., że podczas zabawy będziemy mogli skorzystać z 70 typów uzbrojenia. Te śmiercionośne zabawki obejmą zarówno broń palną, jak i białą, w tym krótkie miecze oraz szpony.
Ponadto pojawi się system proceduralnego generowania obrażeń, co zapewni większą różnorodność reakcji wrogów na zadawane im rany. Pomiędzy misjami odwiedzimy tzw. hub, czyli mały wycinek miasta, gdzie będziemy mogli podjąć się realizacji opcjonalnych zadań fabularnych oraz misji losowych.
Twórcy zapewnili także, że w przeciwieństwie do pierwszego Shadow Warrior, który trafił na konsole wiele miesięcy po premierze pecetowej, kontynuacja zadebiutuje tego samego dnia na PC, PlayStation 4 i Xboksie One.

Już od pewnego czasu wiemy, że polskie studio Destructive Creations pracuje nad darmowym dodatkiem do kontrowersyjnej strzelanki Hatred. Początkowo miał on zadebiutować jesienią, ale w zeszłym tygodniu twórcy ogłosili, że ukaże się on jeszcze przed końcem lata.
Niestety, nadal nie wiemy nic o zawartości rozszerzenia.
Tworzona przez polskie studio The Farm 51 pierwszoosobowa strzelanka Get Even znalazła wydawcę. Została nim firma Bandai Namco, która wspomoże twórców finansowo i zapewni kampanię promocyjną.
Przypomnijmy, że gra zmierza na pecety oraz konsole Xbox One i PlayStation 4, a jej premiera zaplanowana została na przyszły rok.
Nie wszyscy polscy deweloperzy są fanami Bandai Namco. Studio CI Games zerwało współpracę z tą firmą i zamierza samodzielnie wydać grę Sniper: Ghost Warrior 3 na Zachodzie. Porzucony wydawca kwestionuję tę decyzję i sprawa może skończyć się w sądzie.
Ponadto twórcy pochwalili się, że nad Sniper: Ghost Warrior 3 pracuje obecnie około 80 osób, a budżet produkcyjny wynosi 40 mln złotych. Ponadto autorzy chcą dodatkowe 15 mln przeznaczyć na promocję gry i kwota ta w razie potrzeby zostanie zwiększona.

Założone w 2013 roku poznańskie studio Dark Stork zbankrutowało zanim jeszcze zdołało wypuścić pierwszy projekt. Zespół początkowo miał ambitne plany i do prac nad nieujawnioną do tej pory grą zaangażował m.in. kompozytora Jana A. P. Kaczmarka oraz pisarza Marcina Mortkę.
Firmę założył Mikołaj Świtalski. Koniec studia spowodowały kłopoty finansowe łożącego na całe przedsięwzięcie jego ojca, czyli Mariusza Świtalskiego. Majątek tego biznesmena w ostatnim czasie skurczył się bowiem o pół miliarda złotych. Obecnie trwają poszukiwania firmy zainteresowanej wykupieniem studia.

W minionym tygodniu studio CD Projekt RED udostępniło narzędzia moderskie do gry Wiedźmin 3: Dziki Gon. Umożliwiają one m.in. zmianę tekstur i obiektów oraz modyfikowanie statystyk przedmiotów.
Nie obyło się jednak bez kontrowersji. Twórcy poinformowali bowiem, że nie mają w planach wypuszczenia tzw. Redkita, czyli edytora pozwalającego na tworzenie nowych przygód. Powoduje to, że raczej nie powinniśmy spodziewać się fanowskich kampanii. Jest to o tyle rozczarowujące, że w zeszłym roku autorzy obiecywali, że takowy edytor jednak się ukaże.
Więcej:Czy wielkie budżety zabijają gry? Wydawca Baldur's Gate 3 ma zaskakującą teorię
GRYOnline
Gracze
Steam

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.