OpenIV znowu dostępne do pobrania - moderzy i Take-Two zakopali topór wojenny
Na stronie OpenIV, czyli narzędzia moderskiego do gier studia Rockstar, przywrócono opcję pobrania programu. Kończy to zamieszanie, jakie w czerwcu wybuchło wokół modów do Grand Theft Auto V.

Wszystko wskazuje na to, że awantura wokół modów do Grand Theft Auto V wreszcie dobiegła końca, przynajmniej na razie. Na oficjalnej stronie projektu OpenIV ponownie pojawiła się bowiem opcja pobrania tego narzędzia, wykorzystywanego przez większość najbardziej ambitnych fanowskich produkcji.
Przypomnijmy, że w połowie czerwca firma Take-Two zażądała od autorów OpenIV zaprzestania dalszej działalności, grożąc, w razie odmowy, konsekwencjami prawnymi. Twórcy narzędzi dostosowali się do życzeń wydawcy, choć nie kryli swojego niezadowolenia. Jeszcze gorzej zareagowali gracze. Serwis Steam został wręcz zalany negatywnymi oceanami Grand Theft Auto V. Skala tego protestu była tak duża, że obecnie najnowsze noty użytkowników podawane są jako „przytłaczająco negatywne”.
Wydawca tłumaczył, że nie przeszkadzają mu modyfikacje dla pojedynczego gracza i źródłem niepokoju jest fakt, że OpenIV teoretycznie może zostać wykorzystane do manipulowania przy trybie multiplayer, czyli GTA Online. Firma ostatecznie złagodziła swoje stanowisko wypuszczając oświadczenie, że nie będzie próbowała zatrzymać żadnego projektu, który obejmuje jedynie singleplayer.
Takie stwierdzenie Take-Two musiało uspokoić autorów OpenIV, gdyż wznowili oni pracę nad projektem i wypuścili za pomocą launchera programu aktualizację. Na oficjalnej stronie nie przywrócono jednak opcji pobrania narzędzia, więc nową wersję otrzymały tylko osoby, które już posiadały je zainstalowane. Teraz OpenIV ponownie stało się powszechnie dostępne, co mamy nadzieję oznacza koniec wszystkich problemów z wydawcą.
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
- Take 2 Interactive
- Rockstar Games
- Grand Theft Auto 5
- afery i kontrowersje
- mody / fanowskie projekty (gry)
- OpenIV Team
- PC
Komentarze czytelników
Ezio_96 Chorąży
Wydaje mi się, że ciągle można było pobrać tylko nie z oficjalnej strony. Więc cała ta walka jest trochę dziwna.
alchemiakr Konsul
Nie rozumiem tutaj czegoś, gdybym to ja stworzył tą modyfikację to miałbym w dupie jakieś zakazy korporacji i bym nic nie usuwał, co niby by mi mogli zrobić. Tak samo co to ma znaczyć, że ktoś chciał przenieść na PC Red Dead Redemption jako modyfikację do GTA V nagle Rockstar zakazał prac na tą modyfikacją, co to za problem pracować dalej na modem po cichu i później wrzucić ją na wszystkie możliwe hostingi?
kaszanka9 Legend
Zasadniczo nic nie zakopali, twórcy nie mieli z nimi zwady, to take two miało problem, i to take two próbuje wyjść z tego z twarzą.
zanonimizowany1225506 Generał
Rockstar zawsze był za twórcami modów. Wina całkowcie leży po stronie T2