Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 18 stycznia 2022, 14:55

Microsoft przejmuje Activision Blizzard

Microsoft zakupi holding Activision Blizzard. Wydawca gier takich jak Call of Duty: Vanguard czy World of Warcraft przejdzie pod skrzydła giganta z Redmond za olbrzymią kwotę. Jego tytuły będą dostępne w Game Passie, który doczekał się 25 milionów subskrybentów.

Na ten temat krążyły plotki, ale nikt nie zdawał się w nie wierzyć. Jednak stało się – Microsoft poinformował, że zakupi holding Activision Blizzard w transakcji gotówkowej za niebagatelną kwotę 68,7 miliarda dolarów amerykańskich (95 „zielonych” za akcję). Po przeprowadzeniu tej transakcji gigant z Redmond ma zostać trzecią co do wielkości (pod względem przychodów) firmą zajmującą się grami wideo na świecie – za Tencentem i Sony. Bobby Kotick nadal będzie pełnił funkcję dyrektora generalnego Activision Blizzard do czasu zakończenia transakcji. Niewykluczone, że później opuści stanowisko (via The Wall Street Journal).

Pierwsze pogłoski na ten temat dotarły do nas niemal dokładnie rok temu – nieco ponad cztery miesiące po podobnym komunikacie na temat przejęcia firmy Bethesda Softworks. Znany informator, piszący wówczas na Twitterze pod pseudonimem King Ragnar (@XboxRagnar) – co ciekawe, profil jest już nieaktywny – zapewniał, że Microsoft szykuje się do zakupu kolejnego dużego wydawcy. Internauta nie wiedział, o kogo chodzi, ale, biorąc pod uwagę rozciągające się w czasie negocjacje w przypadku tego typu przejęć, sugerował, iż ogłoszenie nastąpi pod koniec 2021 lub na początku 2022 roku. Trzeba przyznać – był to strzał w dziesiątkę.

W międzyczasie namnożyło się plotek odnośnie tego, o jaką firmę może chodzić. Padały nazwy takie jak Techland czy Kojima Productions, lecz główni zainteresowani szybko dementowali te doniesienia. Wiemy za to, że gigant z Redmond prowadził rozmowy z włodarzami Discorda, komunikatora dawniej reklamowanego jako przeznaczony stricte dla graczy. Na stole znalazło się ponoć 12 miliardów dolarów, ale mimo to negocjacje zostały zerwane.

Microsoft przejmuje Activision Blizzard - ilustracja #1

Najwyraźniej jednak nie były to jedyne rozmowy, jakie prowadzili „zieloni”. Przejęcie holdingu Activision Blizzard – który w ostatnim czasie zaczął kojarzyć się graczom wyłącznie źle – ma przyspieszyć rozwój growego biznesu Microsoftu na wszystkich platformach: od urządzeń mobilnych, przez PC i konsole, aż po chmurę. Fuzja sprawi, że pod parasolem giganta z Redmond znajdą się marki takie jak: (World of) Warcraft, Diablo, Overwatch, Call of Duty i Candy Crush czy Crash Bandicoot – kiedyś flagowa seria konkurencyjnej firmy Sony. Co ciekawe, część z nich wciąż ma być wydawana na PlayStation, podczas gdy inne pozostaną tytułami ekskluzywnymi Microsoftu.

Kiedy gry Activision Blizzard trafią do Game Passa?

Wzmocnią one, rzecz jasna, portfolio usługi Xbox/PC Game Pass, która już teraz ma liczyć 25 milionów subskrybentów. Powiększy się także rodzina deweloperska Xbox Game Studios – jej szeregi zasilą tacy producenci jak Treyarch, Raven Software, High Moon Studios, Beenox, Sledgehammer Games, Infinity Ward, DemonWare czy Toys for Bob. W sumie growy dział Microsoftu ma się składać z 30 studiów. Koncern przejmie także profesjonalną organizację e-sportową Major League Gaming.

Kiedy to wszystko się stanie? Transakcja podlega zwyczajowym warunkom finalizacji i została już zaakceptowana przez zarządy obu firm. Przysłowiowa kropka nad „i” ma zostać postawiona w 2023 roku podatkowym, to jest (w Stanach Zjednoczonych) w okresie od lipca 2022 do czerwca 2023 r. Wcześniej potrzebna będzie z pewnością również zgoda od Komisji Europejskiej.

Hubert Śledziewski

Hubert Śledziewski

Zawodowo pisze od 2016 roku. Z GRYOnline.pl związał się pięć lat później – choć zna serwis, odkąd ma dostęp do Internetu – by połączyć zamiłowanie do słowa i gier. Zajmuje się głównie newsami i publicystyką. Z wykształcenia socjolog, z pasji gracz. Przygodę z gamingiem rozpoczął w wieku czterech lat – od Pegasusa. Obecnie preferuje PC i wymagające RPG-i, lecz nie stroni ani od konsol, ani od innych gatunków. Kiedy nie gra i nie pisze, najchętniej czyta, ogląda seriale (rzadziej filmy) i mecze Premier League, słucha ciężkiej muzyki, a także spaceruje z psem. Niemal bezkrytycznie kocha twórczość Stephena Kinga. Nie porzuca planów pójścia w jego ślady. Pierwsze „dokonania literackie” trzyma jednak zamknięte głęboko w szufladzie.

więcej