Microsoft - na czym zarabia, a na czym traci...

Microsoft firma-gigant, której nie trzeba nikomu przedstawiać, ujawniła wyniki finansowe swoich poszczególnych działów. Okazuje się, że nadal najbardziej rentowną działalnością firmy jest sprzedaż systemów operacyjnych Windows (dział Client Division), gdzie zysk operacyjny za ostatni kwartał wyniósł 2,48 miliarda dolarów przy obrocie 2,89 miliarda dolarów. Oznacza to, że aż 85% obrotów z tej działalności jest dochodem i praktycznie w dużej mierze dzięki temu Microsoft może pozwolić sobie na inwestowanie ogromnych sum w przedsięwzięcia innego rodzaju, np. w dział Home and Entertainment Division, który zajmuje się konsolą Xbox. W ostatnim kwartale przyniósł on 177 milionów dolarów strat przy obrocie 505 milionów dolarów (Microsoft dopłaca do każdej sprzedanej konsoli około 120 dolarów).

Oddział zajmujący się oprogramowaniem biurowym, w tym pakietem Office, odnotował w ostatnim kwartale dochód operacyjny w wysokości 1,81 miliarda dolarów przy obrocie 2,3 miliarda dolarów, co również jest doskonałym wynikiem (78% obrotu jest zyskiem). Kolejna cześć firmy tzw. Server Business, może poszczycić się zyskiem operacyjnym w postaci 519 milionów dolarów przy obrocie 1,52 miliarda dolarów.

Kolejne trzy oddziały Microsoftu odnotowały w ostatnim kwartale straty. Dział usług sieciowych przyniósł 97 milionów dolarów strat, przy obrocie 531 milionów dolarów. Należy dodać, że jest to wartość dużo mniejsza niż to miało miejsce w analogicznym okresie roku ubiegłego, gdzie strata wynosiła 199 milionów dolarów, a obrót 431 milionów dolarów. Dział Business Solutions Group zajmujący się oprogramowaniem dla małego i średniego biznesu odnotował stratę w wysokości 68 milionów dolarów przy obrocie 107 milionów dolarów, zaś oddział urządzeń mobilnych CE/Mobility division, odnotował stratę w wysokości 33 milionów dolarów przy obrocie 17 milionów dolarów.

Jak widać z powyższych raportów, dopóki Microsoft sprzedaje systemy Windows oraz oprogramowanie biurowe i biznesowe nie grozi mu żadna katastrofa, a liczne wypowiedzi o wielkiej porażce konsoli Xbox wydają się być jedynie mrzonkami. Microsoft będzie inwestował w konsolę Xbox do czasu, aż odniesie ona sukces – posiada bowiem ogromne zaplecze finansowe i może pozwolić sobie na kosztowne błędy.

Więcej informacji znajdziecie na serwisie FT.com