Tomasz Gop ze studia CI Games ostatecznie potwierdził, że gra Lords of the Fallen w wersji na konsolę PlayStation 4 będzie działała w rozdzielczości 1080p, podczas gdy wydanie na Xboksa One wyciągnie „tylko” 900p. Przy okazji producent zdradził, że tytuł jest na ukończeniu, a studio wprowadza do niego już tylko ostatnie poprawki.
W kwietniu Tomasz Gop informował, że kierowany przez niego zespół robi wszystko, co w jego mocy, by Lords of the Fallen w wersjach na obie konsole ósmej generacji (PlayStation 4 i Xboksa One) działał w rozdzielczości 1080p. Wczoraj producent ze studia CI Games w rozmowie z serwisem VideoGamer.com ostatecznie potwierdził, że walka o jak najlepszą grafikę zakończyła się mniej korzystnym rezultatem dla maszyny firmy Microsoft. „Hardkorowa” gra RPG akcji znad Wisły osiągnie 1080p w wersji na PlayStation 4, jednak posiadacze Xboksa One będą musieli zadowolić się rozdzielczością 900p. „Ale powiedziałbym, że poza tym nie ma żadnych różnic” – stwierdził Tomasz Gop. Warto przypomnieć przy tej okazji, że Lords of the Fallen najprawdopodobniej będzie działał z szybkością 30 klatek na sekundę.

Co więcej, w tej samej rozmowie deweloper pochwalił się, że prace nad omawianą grą zbliżają się do wielkiego finału. „W zasadzie jedyne, co teraz robimy, to ostatnie poprawki” – powiedział Tomasz Gop. Dowiedzieliśmy się też, że produkcja przeszła już certyfikację ze strony firmy Sony w Stanach Zjednoczonych.
Na koniec przypomnijmy, że Lords of the Fallen zadebiutuje 31 października bieżącego roku (termin ten dotyczy zarówno Polski, jak i reszty świata). Walczyć z demonami i ginąć częściej, niż przewiduje norma, będą posiadacze komputerów osobistych i wspomnianych konsol ósmej generacji (PlayStatnion 4, Xbox One).
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic

Autor: Krzysztof Mysiak
Z GRYOnline.pl związany od 2013 roku, najpierw jako współpracownik, a od 2017 roku – członek redakcji, znany także jako Draug. Obecnie szef Encyklopedii Gier. Zainteresowanie elektroniczną rozrywką rozpalił w nim starszy brat – kolekcjoner gier i gracz. Zdobył wykształcenie bibliotekarza/infobrokera – ale nie poszedł w ślady Deckarda Caina czy Handlarza Cieni. Zanim w 2020 roku przeniósł się z Krakowa do Poznania, zdążył zostać zapamiętany z bywania na tolkienowskich konwentach, posiadania Subaru Imprezy i wywijania mieczem na firmowym parkingu.