Kryzys w The Sims 4, mały renesans inZOI, a Paralives coraz bliżej. Gorące lato w symulatorach życia według Soni
Na zakończenie wakacji największe marki symulacji życia szukają sposobów na przedłużenie żywotności swoich tytułów. Fani mają kilka powodów do szczęścia i parę zmartwień.

Sezon letni zazwyczaj jest dość spokojnym okresem dla symulatorów życia, o czym możemy przekonać się prawie każdego roku. Tym razem jednak, dość wyjątkowo, zdecydowanie jest o czym rozmawiać.
Nawet jeśli inZOI nie udało się zdetronizować The Sims, jak niektórzy liczyli, koreański symulator zdecydowanie wypełnił wakacyjną pustkę na tym polu, a także – zdawać by się mogło – pociągnął za sobą resztę tego podwórka do działania. Prześledźcie ze mną te mniej oczywiste wydarzenia z przełomu lipca i sierpnia.
The Sims 4 – nowe DLC i aktualizacja
Oficjalnie przeszliśmy przez wszystkie punkty zaplanowane na ten sezon w świecie The Sims 4. Zwieńczenie ostatnich miesięcy definitywnie okazało się jednak słodko-gorzkie. W poprzednim tygodniu do gry trafiły dwie nowe kolekcje stworzone przez członków społeczności – Twarzowy blichtr oraz Wiejski przedsionek, które nawet w moim odczuciu nie odbiły się zbyt głośnym echem wśród graczy.
Dwa dni przed tym otrzymaliśmy jednak darmową aktualizację, wprowadzającą dużą porcję nowych detali skóry. Mimo że cieszy się ona dość szerokim rozgłosem w porównaniu do ostatnich DLC, to sęk w tym, że z nie najlepszych powodów. Niepozorny update okazał się źródłem wielu problemów. Głównym były zdecydowanie błędy związane z nową funkcją dezaktywacji posiadanych przez nas rozszerzeń, a także te znacznie bardziej poważne – uniemożliwiające włączenie gry czy niszczące zapisy gry.
Po czterech dniach od premiery aktualizacji zespół The Sims odpowiadający za bezpośrednią komunikację z graczami opublikował oficjalne oświadczenie w tej sprawie, jednak w takich sytuacjach ciężko ocenić jak wielu osobom udało się już pomóc.

Co zaskakujące, podobnie kluczowym punktem dyskusji o konsekwencjach aktualizacji był głos graczy korzystających z modyfikacji, którzy chórem skarżyli się na ich przedawnienie. Jak pewnie większość z nas wie, jakiekolwiek zmiany w kodzie tytułu mogą utrudniać lub uniemożliwiać działanie modów, zmuszając ich autorów do tworzenia nowych wersji a użytkowników do ich dość żmudnej aktualizacji.
Argumentami tej grupy zdaje się być jednak fakt, że coraz częściej nawet niewielkie zmiany rujnują całą kolekcję nieoficjalnej zawartości (co wcześniej nie było aż tak nagminne), a do tego generują więcej problemów niż korzyści w oficjalnej treści.

Nawet bez znajomości angielskiego używane we wpisach grafiki są dość wymowne. Jedna z użytkowniczek twierdzi, że przeszukanie nieaktualnych modów i sprawdzenie ich w grze zajęło jej aż 6 godzin.X
Jestem w stanie bardzo łatwo sympatyzować z tą grupą. Ja sama za każdym razem, po nagłej ochocie grania z modyfikacjami, kończyłam te epizody w ten sam sposób – opróżniając cały plik po aktualizacji, bez chęci naprawiania każdej pojedynczo, i tak kilka razy w roku...
Z drugiej strony nie powinniśmy przecież żądać, by The Sims 4 nie otrzymywało żadnych poprawek. Temat jest naprawdę skomplikowany, lecz jak na razie gracze tracą na każdym polu. Priorytetem Maxis powinno być zdecydowanie lepsze testowanie stabilności aktualizacji i konfliktów, które mogą wprowadzać z bazową grą.
Ten przegląd nie jest częścią naszego działu Premium. Decydując się na zakup abonamentu, możesz jednak pomóc w tworzeniu większej liczby takich tekstów. Dziękujemy.
Kup Abonament Premium Gry-Online.pl
The Sims – optymalizacja przedłuży życie tytułu?
Informacja o braku planów stworzenia pełnoprawnego The Sims 5 zdecydowanie była szokiem dla fanów. Wieloletnie wsparcie już 11-letniego The Sims 4 (kolejna rocznica wypadła 2 września) wraz z rozwijaniem wciąż niewydanego, sieciowego Project Rene wydawać by się mogła niewiarygodna.
W ostatnich dniach pojawiła się jednak nowość, która ma prawo uczynić tę wizję znacznie bardziej realną. Chociaż poprzednia część tego wydania dotyczyła już w dużej mierze aktualizacji z 19 sierpnia, ten znacznie mniej oczywisty element zdecydowanie zasługuje na oddzielną analizę. Wśród błędów i darmowej zawartości kosmetycznej deweloperzy Maxis przemycili bowiem usprawnienia wydajności.
W oficjalnej notce poświęconej aktualizacji twórcy pochwalili się następującymi zmianami:
Usprawniliśmy wydajność renderowania, by wyświetlanie stało się płynniejsze.
Poprawiliśmy responsywność poprzez optymalizację przetwarzania grafiki.
Usunęliśmy błędy wywołujące awarie gry podczas korzystania z niektórych ustawień graficznych.
Zajęliśmy się migotaniem cieni, by odbicia w wodzie stały się stabilniejsze.
Rozwiązaliśmy problemy z oświetleniem, co pozwoli zachować stabilny poziom jasności podczas rozgrywki.
Wygląda jednak na to, że to dopiero początek rozbudowanego planu swoistej renowacji podstawowej wersji gry. Członkowie społeczności odnaleźli więcej, jak na razie niedostępnych oficjalnie usprawnień, które zdają się znajdować w ostatniej wersji. Jak donosi SimsCommunity podstawą tych nowości jest tryb Memory Boost.
Oto informacje, które udało się skompletować na ten moment:
Memory Boost (wczesny dostęp)
Zwalnia pamięć, zmniejsza opóźnienia, poprawia liczbę klatek na sekundę i pomaga zapobiegać awariom. Wymagane ponowne uruchomienie.
Zapisy odzyskiwania będą oznaczone jako „Memory Boost”.
Kompatybilne tylko z DirectX 11.
Przełącz opcje: „Automatyczne” dla ustawienia zarządzanego przez grę, „Włączone” dla aktywacji (tylko DirectX 11) lub „Wyłączone” dla zachowania oryginalnych ustawień.
Przełączanie trybów może wpłynąć na kompatybilność zapisów.
Nie da się określić kiedy – o ile w ogóle – doświadczymy pełnoprawnej wersji tego trybu. Jest to jednak dobry omen, świadczący o próbach wprowadzenia generalnych zmian w podstawowej wersji The Sims 4, których jak dość dosadnie wspomniałam wcześniej naprawdę nam potrzeba.
Przez ponad dekadę na rynku gra otrzymała naprawdę niewielką ilość zmian na tle stricte technicznym. Inwestycja w ten aspekt sprawia, że wiele kolejnych lat jej życia zdaje się choć trochę bardziej wiarygodne.
inZOI – długo wyczekiwana zmiana
Jak większość fanów symulatorów życia pewnie wie, nie tylko The Sims 4 doczekało się w ostatnim czasie aktualizacji. Podczas targów Gamescom 2025 koreański symulator otrzymał nie tylko nową wersję, lecz również swoje pierwsze DLC w postaci Island Getaway. Rozszerzenie jest darmowe i wprowadza do gry przede wszystkim zupełnie nowy, trzeci świat.
Jego bogata zawartość zasłużyła na swój oddzielny tekst opisujący konkretne szczegóły. Poza nią jest jednak wciąż o czym rozmawiać. Zdaje się, że dodatek został naprawdę ciepło przyjęty przez społeczność. Ze względu na pozostawanie we wczesnym dostępie Metacritic wciąż nie pozwala na publikowanie oficjalnych ocen produkcji, jednak porozrzucane po mediach społecznościowych opinie są bez wątpienia pochlebne.
Pomijając jednak opinie, widać także że premiera nowej zawartości była w stanie ponownie zwrócić do inZOI malejącą w ostatnim czasie uwagę. Chociaż wynikom aktywnych graczy naprawdę daleko do rekordów z oryginalnego debiutu we wczesnym dostępie to skok zainteresowania jest niewątpliwie zauważalny.

Na długotrwałe efekty tych nowości będziemy musieli jeszcze poczekać. Analizy SteamDB nie uwzględniają jednak użytkowników, którzy zakupili grę w nowo wydanej wersji na urządzenia z systemem MacOS, na których pobiera się ją z Apple Store. Niestety zdaje się, że pomimo zapewnień Apple wymagająca pozycja nie radzi sobie zbyt dobrze na komputerach z jabłkiem – ta wersja obecnie została oceniona na zaledwie 2 gwiazdki na 5, a komentarze skarżą się praktycznie wyłącznie na aspekty techniczne.
Co naprawdę ciekawe, debiut DLC i aktualizacji inZOI przypadł idealnie między premierę darmowej aktualizacji do The Sims 4 oraz dwóch nowych kolekcji. Z pewnością między innymi z tego powodu w sieci zaczęło pojawiać się naprawdę dużo nowych porównań konkurencyjnych symulatorów, które wypadły niepodważalnie na korzyść nowszej produkcji.
Wszyscy wpadają w panikę, że EA po raz setny zepsuło The Sims 4 aktualizacją... Ja natomiast bawię się świetnie w inZOI, gdzie faktycznie naprawiono grę i wysłuchano opinii graczy.
- użytkownik InzoiSimsfan
The Sims 4 po ostatniej aktualizacji jest BARDZO ZEPSUTE. Nie mogłem załadować żadnej rodziny. Better Exception (modyfikacja do The Sims 4 rozbudowująca powiadomienia o błędach w grze – przyp. red) ostrzegło mnie o możliwym problemie z modami, ale nie jest w stanie określić, który mod jest tego przyczyną. To naprawdę niesamowite, biorąc pod uwagę, że jest to również tydzień premiery DARMOWEGO DLC InZOI.
- użytkownik Godnjar
Osoby, które nie wypowiadają się na temat nowej aktualizacji zbyt pochlebnie zarzucają jej przede wszystkim nudę. Na tle huraganu rozpętanego wokół The Sims 4 to i tak niewątpliwie znakomity bilans.
Paralives – dźwięki i podstawowe nowości
Jesteśmy coraz bliżej planowanej premiery Paralives – co wspominam chyba za każdym razem w tej serii. Twórcy niezależnego symulatora życia każdego miesiąca nam jednak o tym bez wątpienia przypominają, dzieląc się z nami coraz to nowymi informacjami i fragmentami rozgrywki.
Po uchyleniu rąbka tajemnicy w temacie świata gry w zeszłym miesiącu, tym razem przedstawili nam kolejny budynek, jeszcze więcej elementów trybu tworzenia postaci, a także fragmenty ścieżki dźwiękowej. Wszystkie te elementy są moim zdaniem naprawdę ciekawe.
Jeśli w koncepcie Paralives ujmuje Was możliwość korzystania z wypełnionych życiem lokali zakupowych, z pewnością zainteresuje Was projekt sklepu z ubraniami o nazwie L’Armoire.

Osobiście jestem naprawdę dużą fanką projektów architektonicznych zespołu Paralives, a w tym przypadku szczególnie ukrytego na dachu tarasu. Wyobrażam sobie jednak, że to styl, który nie przypadnie do gustu każdemu. Część z ukazanych w ostatnim trailerze lokacji przekonuje mnie jednak, że będziemy mogli liczyć także na bardziej współczesne akcenty.
Najnowsze elementy stroju naszych Parafolks nie są najbardziej ekscytujące na świecie. To mimo wszystko garstka solidnych, prostych ubrań, które będą pasować do praktycznie każdej stylizacji. Dobra baza jest zawsze mile widziana, a nawet śmiem stwierdzić, że niezbędna.

Chociaż udostępnione publicznie w zeszłym tygodniu piosenki nie są pierwszymi, które mieliśmy szansę posłuchać, to możemy je z pewnością nazwać jednymi z najważniejszych. Są to bowiem utwory, które będą towarzyszyć nam w trybie tworzenia postaci oraz trybie budowania, co chociażby na przykładzie serii The Sims wiemy, automatycznie czyni je kultowymi, o ile stawią czoła swojej poważnej roli.
W filmiku opublikowanym ostatnio na YouTube znajduje się zaledwie jeden z dwóch tych utworów (drugi został wstawiony jeszcze wcześniej), jednak oba z nich połączone w jeden klip znajdziecie we wpisie na Patronite. Oba uważam za niezwykle pasujące do swoich zastosowań.
To idealny czas by przypomnieć, że wpisy publikowane na mediach społecznościowych i Patronite Paralives są udostępniane poza gronem wspierających z kilkumiesięcznym opóźnieniem. Wraz ze zbliżającą się datą premiery mogą być zatem odrobinę mylące, pod względem rozwoju produkcji.
W tym momencie zastanawiam się także, czy Paralives pójdzie w ślady inZOI i The Sims 4, i zaskoczy nas wersją demonstracyjną jeszcze przed oficjalnym debiutem? Gdyby tak się stało, naprawdę niewiele dzieliłoby nas od pierwszego spotkania z tym wyczekiwanym latami tytułem.
Symulatory życia – promocje na koniec wakacji
Jeśli mimo wszystko szukacie nowych tytułów związanych z symulacją życia do przetestowania w najbliższym czasie, obecnie na Steamie znajdziecie kilka dobrych promocji na mniej i bardziej rozbudowane tytuły. Przygotowałam dla Was listę z kilkoma z nich:
- Paleo Pines – zaznaj sielskiego życia na farmie dinozaurów, uprawiając rośliny, współpracując z sąsiadami i projektując swoje idealne sanktuarium. Teraz w promocji -70% za 24,96 zł do 3 września do godziny 19:00. Darmowe demo dostępne.
- Echoes of the Plum Grove – uroczy symulator wiejskiego życia, w unikalnym, rysunkowym stylu, w którym poprowadzisz historię wielopokoleniowych rodzin, które na swojej drodze spotkają wielu przyjaciół i wrogów. Obecnie w promocji -40%, w cenie 35,99 zł do 6 września.
- Whisper of the House – poznaj mieszkańców swojej okolicy, porządkując i dekorując ich przestrzenie (co ciekawe, gra zadebiutowała 27 sierpnia). Teraz w promocji -10% za 61,19 zł do 3 września do godziny 19:00.
- Lakeburg Legacies – wciel się w profesjonalną swatkę w management-simie, w którym głównym głównym zasobem są międzyludzkie relacje, a główną walutą miłość. W przecenie -60% za 42,31 zł do 10 września.
Chociaż żaden z tych tytułów nie jest tak typowym symulatorem życia, jak The Sims czy inZOI, to każdy z nich posiada te elementy za które większość z nas kocha ten gatunek – budowanie, tworzenie postaci, zarządzanie czy wirtualne relacje. Nie ważne na którą opcję pogrywania z wirtualnym życiem postawicie tym razem, jak zawsze życzę Wam jak najlepszej zabawy.

Cykl Symulatory życia według Soni rozwijamy od września 2023 roku. Teksty wchodzące w jego skład znajdziecie tutaj. Poniżej linkujemy do pięciu poprzednich odcinków:
- Największa prośba graczy inZOI dzieli społeczność, a w The Sims 4 mówi się o najdroższym DLC w historii
- Ekscytujące wieści dla fanów The Sims, inZOI i Paralives, ale to ten ostatni life sim zaskakuje nas najmocniej
- EA bada graczy inZOI, hakerzy atakują The Sims, Paralives prezentuje miasto
- Ewolucja life simów, na którą wielu z nas czekało, już się rozpoczęła. InZOI rzuciło wyzwanie The Sims
- Po trudnym roku naznaczonym zagładą Life by You liczę na najlepsze 12 miesięcy w historii life-simów – wydanie specjalne