Forza daje znaczek życia, Assetto Corsa wystawia cierpliwość na ciężką próbę, a Project CARS wydaje ostatnie tchnienie - Motoprzegląd Drauga
Przez ostatnie trzy tygodnie ożyły gry Automobilista 2 i – w śladowym stopniu – Forza Motorsport. Ładnie rozwija się też polski JDM. Umiera za to seria Project CARS, a Assetto Corsa Evo wciąż nie może wybudzić się ze śpiączki, ku frustracji fanów.

Początkiem sierpnia na Steamie odbył się Festiwal Gier Wyścigowych, któremu towarzyszyło kilka interesujących wydarzeń. Jako okazję do wypuszczenia nowości wykorzystali go przede wszystkim twórcy Automobilisty 2 i JDM. Kunos Simulazioni też chciało, ale pośliznęło się… znowu. Z kolei firma THQ Nordic w podobnym czasie zorganizowała pokaz, który też dostarczył odrobiny pożywki Motoprzeglądowi z dwiema grami o tytułach zaczynających się na „Wreck-”.
Jednak ogólnie rzecz biorąc, od paru tygodni w świecie samochodówek we znaki daje się sezon ogórkowy (czyt. urlopowy). Sprawy powinny nabrać tempa we wrześniu, gdy wkroczymy w ostatnią fazę przed premierami gier Project Motor Racing, Rennsport (1.0) czy Endurance Motorsport Series. Będą też inne, mniejsze wyścigowe tytuły – zapowiedź jeszcze dwóch z nich omawiam w dalszej części tekstu.
Forza Motorsport nie wszystek umarła?
Musiał minąć aż miesiąc po głośnych zwolnieniach w studiu Turn 10, żebyśmy otrzymali jakikolwiek oficjalny komunikat na temat przyszłości Forzy Motorsport. Z naciskiem na „jakikolwiek”. W mediach społecznościowych napisano tylko, że gra będzie dalej „wspierana”. Nie wyjaśniono, co to właściwie znaczy, ale na poparcie tych słów odesłano do świeżego artykułu na stronie forza.net, w którym opisano w szczegółach wydarzenia zaplanowane na sierpień i wrzesień.
I wszystko byłoby fajnie – problem jeno w tym, że te wydarzenia pochodzą z „recyklingu”, tj. wracają na stałe z poprzednich aktualizacji (razem z przypisanymi do nich samochodami-nagrodami). Jeśli Turn 10 tak pojmuje dalsze „wspieranie” gry, obawiam się, że Forza Motorsport naprawdę nie ma przed sobą przyszłości.
Co więcej, w tym samym komunikacie (i tym samym zdaniu) wspomniano o studiu Playground Games, zapewniając o wspieraniu przezeń Forzy Horizon 5 – a ta gra od maja nie widziała nic oprócz „recyklingu” przeszłych Playlist Festiwalowych.
Podsumowując, nastały ciche dni w świecie Forzy i wiele wskazuje, że nie zmieni się to do przyszłego roku, kiedy ma zadebiutować „następna” odsłona serii (najpewniej Horizon 6). I jeśli zastanawialiście się, dlaczego ostatnio Motoprzegląd jest publikowany coraz częściej co trzy tygodnie zamiast co dwa, te ciche dni Forzy mają z tym wiele wspólnego. Cały świat wyścigów odczuwalnie przez to przycichł.
AC Evo traci kredyt zaufania fanów
Zdziwiłem się, zaglądając niedawno na kartę gry Assetto Corsa Evo na Steamie. Nie sądziłem, że odsetek jej pozytywnych recenzji z ostatnich 30 dni spadnie aż do 47%, przeciągając ogół opinii o jeden procent poniżej progu 70% – z niebieskiego desygnatu „w większości pozytywne” do niebezpiecznie żółtego „mieszane”. Pierwsza z brzegu wysoko punktowana recenzja tłumaczy, z czego wynika to zjawisko:
Grę kupiłem głównie przez wzgląd na obietnicę doświadczenia w otwartym świecie! Pierwotnie miał pojawić się tego lata – teraz, bez wyraźnego ogłoszenia, mapa drogowa została po cichu zmieniona. Nie ma żadnej oficjalnej wiadomości, nic na sklepowej stronie, a nagle otwarty świat jest zepchnięty na koniec, tuż przed premierę 1.0. W obecnym tempie to może zająć lata. Mam wrażenie, że otwartego świata użyto jako przynęty, by napędzić sprzedaż wczesnego dostępu…
- Hakimotoo
Podobne zarzuty przewijają się jeszcze w wielu recenzjach – obok tych, które widywałem wcześniej, wytykających optymalizację czy ubóstwo zawartości. Gracze coraz częściej ganią też studio Kunos Simulazioni za nikłą komunikację ze społecznością. Amunicji dostarczyło im ostatnio opóźnienie wersji 0.3 (to zaledwie druga duża aktualizacja od styczniowego startu wczesnego dostępu), ogłoszone w ostatnim dniu lipca, tj. miesiąca, na który była zapowiedziana.
Twórcy zasłonili się napotkaniem „pewnych wyzwań”, a na pocieszenie pokazali poniższy filmik, potwierdzający komplet dziewięciu samochodów dodawanych przez update: Audi RS 6 Avant (C8), BMW M3 E30, BMW M4 GT3 Evo, Caterham Seven, Dallara Stradale, Ferrari F2004, Lamborghini Huracan Super Trofeo Evo2, Mercedes 190E 2.5-16 Evolution II, Porsche 718 Cayman GT4 Clubsport. Przypomnę, że towarzyszyć im będą tryb multiplayer oraz dwa tory: Red Bull Ring i Spa-Francorchamps.
Project CARS przechodzi do historii
Pisałem o tym wprawdzie w poprzednim Motoprzeglądzie, ale przypomnę – i rozwinę temat – bo to wydarzenie kończy pewien rozdział w historii (sim)racingu. Oto po dziesięciu latach od premiery „jedynki” z rynku znika marka Project CARS. W nocy z 24 na 25 sierpnia z cyfrowej dystrybucji wyparuje Project CARS 3, idąc w ślady poprzednich dwóch części, które wycofano w 2022 roku.
Stało się to w następstwie przejęcia Slightly Mad Studios (wraz z Codemasters) przez Electronic Arts. Co gorsza, korporacja niedługo później obwieściła, że przerywa produkcję „czwórki” – która miała wrócić do symulacyjnych korzeni cyklu, naprawiając błędy trzeciej części – i de facto rozwiązuje zespół deweloperski. To nadal boli, choć już trochę mniej, gdy widzi się, jak bezceremonialnie EA traktuje inne swoje wyścigowe tytuły, nawet tak pozornie mocne jak NFS i WRC.
Na szczęście duch Project CARS przetrwał w dwóch grach. Jedną jest Automobilista 2, od paru lat rozwijany w najlepsze na silniku Madness, który napędzał uśmierconą serię, a drugą Project Motor Racing, czyli nowe dzieło Iana Bella – założyciela Slightly Mad Studios. Ów rozstał się z tymże zespołem tuż po przejęciu przez „elektroników” i założył nową, niezależną firmę Straight4 Games – w samą porę, by przygarnąć w niej spadochroniarzy z likwidowanego SMS.
Co się tyczy Project CARS 3 – nie będę namawiał Was do kupienia tej gry, bo wprawdzie bardzo ją lubię (jako simcade, którym w istocie jest, choć kala dobre imię serii), ale nie na tyle, żeby zapłacić za nią ponad 200 zł. Od Electronic Arts oczywiście nie możemy oczekiwać gestów takich jak przecenienie produkcji wycofywanej ze sprzedaży… Jednak gdyby trafił Wam się egzemplarz w cenie niższej chociaż o połowę, polecam ten tytuł Waszej uwadze. Jest naprawdę przyjemną odskocznią od Gran Turismo i Forzy Motorsport.
Automobilista 2 ma 6 nowych aut
Po kilku miesiącach ciszy studio Reiza znów uraczyło nas dużymi nowościami w Automobiliście 2.
Endurance Pack Pt3
Przede wszystkim wypuszczony został dodatek Endurance Pack Pt3. Oferuje on sześć nowych samochodów w cenie 45,99 zł:
- Alpine A110 GT4 Evo
- Aston Martin Vantage GTE (2020)
- Aston Martin Vantage GT3 Evo
- Aston Martin Vantage GT4 Evo
- Aston Martin Valkyrie Hypercar
- Ligier JS2-R
Aston Martin zdominował paczkę, bo jest to debiut tej marki w grze – i to debiut nie byle jaki, zważywszy że zadbano o najnowsze modele producenta z trzech wiodących serii wyścigów (plus bonusowy Vantage GTE), a zwłaszcza sensacyjną Valkyrie, która w grach po raz pierwszy pojawiła się oficjalnie zaledwie tydzień wcześniej (w Le Mans Ultimate).
Małą sensacją jest dla mnie również Ligier – niewidziane dotąd w simracingowych tytułach 350-konne „małe GT” o zniewalającej stylistyce retro (możecie je podziwiać na screenie poniżej). Startuje w zawodach Ligier European Series (towarzyszących European Le Mans Series) obok równie przykuwającego wzrok prototypowego modelu Ligier JS P4 – wskazano, że ten drugi w przyszłości też trafi do Automobilisty 2.

Nurburgring 2025
Lecz to nie jedyne nowe DLC. Okazało się, że zapowiadane gruntowne odświeżenie Nurburgringu przybrało postać osobnego dodatku za 36,99 zł, płatnego nawet dla osób, które już wcześniej kupiły ten tor. Twórcy przekonują, że ma to uzasadnienie w gigantycznym nakładzie pracy, jakiego wymagało poprawienie tak gigantycznego obiektu (zmiany dotknęły zarówno Grand Prix Strecke, jak i Nordschleife), ale nie cała społeczność dała się przekonać.
Tym niemniej posiadacze wcześniejszego DLC nie zostali na przysłowiowym lodzie. Ich „stary” Nurburgring (2020) też został zaktualizowany, otrzymując „wszystkie główne poprawki siatki terenu 3D i część zmian artystycznych”. Brakuje natomiast zmodyfikowanej tarki czy nawierzchni tu i ówdzie, jak i nowych budynków bądź innych elementów otoczenia. Ogólnie rzecz biorąc, przez te pięć lat z torem nie stało się nic przełomowego – nowy dodatek to gratka głównie dla maniaków Północnej Pętli.
Reiza Studios zapowiedziało jeszcze, że z czasem Nurburgring 2025 zostanie uzupełniony o wariant turystyczny, pozwalający odtworzyć publiczne przejażdżki dla amatorów oferowane na tym torze prawie codziennie.
Update 1.6.6
Poza tym równolegle wypuszczono aktualizację 1.6.6, w której przede wszystkim zajęto się stabilizacją rozgrywki w trybie wieloosobowym, a także dodano nowe efekty dźwiękowe dla podwozi i zawieszeń, umożliwiono wyłączenie kolizji z „dynamicznymi obiektami na poboczach”, jak i wprowadzono garść drobnych poprawek na rzecz sztucznej inteligencji czy poszczególnych pojazdów i torów.

Nordschleife 2025. Przejechałbym się tą drogą po lewej… AC Evo, gdzie się podziewasz?Źródło: Reiza Studios.
JDM z drugą dużą aktualizacją
Polski JDM: Japanese Drift Master rozwija się dość dynamicznie. Przed końcem lipca do gry trafiła druga duża aktualizacja z nową zawartością i ważnymi zmianami w rozgrywce, oznaczona numerem 1.6.0.
Pierwsze skrzypce gra „fizyka 2.0” – twórcy pochylili się nisko nad wieloma aspektami modelu jazdy (z naciskiem na pracę opon, zawieszenia i hamulców), dążąc do tego, by zabawa w trybie simcade stała się bardziej realistyczna i przyjemniejsza, zwłaszcza na kierownicach z mocno usprawnionymi efektami force feedbacku. Wystarczył mi szybki test, żeby odnotować, iż prowadzenie aut na moim Logitechu G29 jest teraz w istocie odczuwalnie lepsze, niż było w dniu premiery. Co jeszcze się zmieniło w grze?
- Znacząco poprawiono sztuczną inteligencję w odniesieniu zarówno do przeciwników, jak i uczestników ruchu ulicznego (obie grupy zaczęły wyraźniej reagować na samochód gracza, ponadto ci pierwsi stali się szybsi).
- Pojawił się nowy samochód: Honda NSX NA1 (1992) z trzema poszerzonymi karoseriami (widebody).
- Udostępniona została nowa lokacja: wielopiętrowy parking w porcie. Korzysta z niej dodatkowa misja poboczna „podziemia”.
- Dodano sporo tuningowych części nadwozia dla sześciu samochodów, zwłaszcza dla Nissana Fairlady S30 i Mazdy RX-7 FC.
- Poprawiono optymalizację i stabilność gry.
- Wprowadzono niedostępny wcześniej kąt kamery.
Jeśli chcecie nadrobić – bądź przypomnieć sobie – poprzednie Motoprzeglądy, zapraszam Was tutaj. Pod linkiem znajdziecie chronologiczną listę tekstów.
Nowe gry Fast & Furious i Hot Wheels
Firma GameMill Entertainment okazuje się zaskakująco częstym gościem Motoprzeglądu – częstszym, niż bym sobie życzył, bo nie darzę zbyt wielkim respektem kreacji tych specjalistów od budżetowych gierek na wszelkich licencjach, jakie wpadną im w łapki. Tym razem przychodzi mi odnotować aż dwie wyścigowe zapowiedzi tego wydawcy naraz, do tego debiutujące w tym samym dniu.
Fast & Furious: Arcade Edition jest konsolową adaptacją pozycji z automatów. To pełna akcji „arkadówka”, w której poprowadzimy osiem licencjonowanych wozów z filmów, ścigając się, wykonując „tajne misje” i wyczyniając karkołomne akrobacje. Będzie dostępny tryb solo i podzielony ekran dla dwojga. Premiera 24 października na PS5, XSX/S i Switchu.
Hot Wheels Let’s Race: Ultimate Speed też jest „arkadówką” i też stanowi adaptację – w tym wypadku animowanego serialu dla dzieci Netflixa, u nas emitowanego pod tytułem Hot Wheels: Na start!. Zapowiada się na większą grę niż F&F, zawierającą pięć trybów zabawy i edytor tras, a także split-screen (dla czworga). Premiera 24 października na PC, PS5, XSX/S i Switchu.
Motokurier (GT7, LMU, TCM, PMR, TXR)
- Do Gran Turismo 7 w sierpniowej aktualizacji trafią dwa koncepcyjne modele Corvette: elektryczny CX Concept oraz hybrydowy wyścigowy CX.R Vision Gran Turismo Concept (pokazuje je poniższy zwiastun). Na razie nie wiadomo, kiedy aktualizacja zostanie udostępniona (prawdopodobnie 28 sierpnia) i jakie jeszcze samochody się w niej znajdą. Pewnie znowu jakiś SUV…
- W Le Mans Ultimate płatna zawartość związana z European Le Mans Series zacznie pojawiać się od września – wygląda na to, że twórcy będą wypuszczać tory i pojazdy stopniowo (powinniśmy dostać trzy lokacje oraz tyleż samo bolidów klasy LMP3 i jeden LMP2 w alternatywnej wersji). Ponadto w raporcie finansowym za drugi kwartał 2025 r. firma Motorsport Games podkreśliła, że dzięki LMU odbiła się od dna i wreszcie opanowała kryzys, w którym tkwiła od lat.
- W The Crew: Motorfest pojawiła się nowa playlista, zatytułowana Luxury Chronicles: Europe. Opowiada historie najbardziej prestiżowych europejskich pojazdów i składa się z 13 głównych rozdziałów, udostępnianych w tempie jeden tygodniowo. Po ukończeniu wszystkich otrzymamy milion „baksów”. Do tego oferuje 26 pobocznych aktywności i 40 wyzwań. Ponadto do gry trafił nowy hipersamochód: Genty Automobile Akylone.
- Twórcy Project Motor Racing rozpoczęli nabór do Factory Driver Programu, czyli de facto testów gry skupionych na modelu jazdy poszczególnymi samochodami, przeznaczonych głównie dla doświadczonych „simracerów”.
- Tokyo Xtreme Racer jest powoli szykowany na premierę pełnej wersji – studio Genki zaczęło prezentować samochody, których możemy w niej oczekiwać. Jak dotąd pokazane zostały Lexus RC F Track Edition (pierwszy model tej marki w grze), nowy Nissan Z (RZ34), Toyota GR Yaris oraz klasyczny Nissan Skyline GT-R (KPGC10).
- Screamer został pokazany na krótkim nowym zwiastunie, przedstawiającym jedną z drużyn, z którymi zmierzymy się w fabularnym trybie kariery – Green Reapers. Film zawiera kilka scen na silniku gry.
- Wreckreation objawiło się po długiej ciszy na pokazie THQ Nordic… i niewiele z tego wynikło. Do sieci trafił tylko kolejny ogólnikowy, krótki zwiastun gry (poniżej), a terminu premiery jak ni ma, tak ni ma. Jedyną ciekawostką jest zaprzeczenie, jakoby twórcy mieli zamiar porzucić konsole poprzedniej generacji: PS4 i XOne.
- Wreckfest 2 też stawił się na pokazie THQ Nordic – ale jego obecność ograniczono do wyświetlenia krótkiego zwiastuna, któremu nie towarzyszyły żadne nowe informacje o dalszym rozwoju gry.
- Twórcy Rennsport ujawnili dwa samochody zmierzające do gry, prawdopodobnie w wersji 1.0 planowanej na dalszą część roku. Nadjeżdżają McLaren 720S GT3 Evo (pierwszy potwierdzony reprezentant marki, której dodanie ogłoszono już ponad rok temu) oraz Porsche 911 GT3 R Evo. Co ciekawe, ten drugi model został pokazany w wirtualnej postaci w tym samym momencie, gdy Porsche go zaprezentowało, zapowiadając torowy debiut w przyszłym roku – do gry trafi jednak „znacznie wcześniej”.
- Formula Legends ma datę premiery – 18 września zadebiutuje na PC, PS5, XSX/S, PS4, XOne i Switchu. Na wszystkich platformach poza konsolą Nintendo jest dostępna wersja demo.
- 28 lipca zadebiutowały dwie małe, ale godne uwagi gry samochodowe we wczesnym dostępie. Fumes to polski „akcyjniak”, w którym PRL-owskie auta strzelają do siebie na pustkowiach – ma aż 97% pozytywnych recenzji na Steamie (z 879). Z kolei Recharge to wyścigi zdalnie sterowanych autek – mają 75% pozytywnych opinii na Steamie (z 238).
- Polskie Heading Out trafi na konsole niedługo – 29 sierpnia wyjdzie na PS5 i XSX/S.
- Polskie Turbo Bullets otrzymało wersję demo na Steamie. Przypomnę, że jest to gra wyścigowa ze strzelaniem, przedstawiana przez twórców jako spadkobierczyni tytułów takich jak Death Rally i Carmageddon.
- W Old School Rally zakończył się proces przywracania 13 samochodów, które były tymczasowo zablokowane przez spór o prawa autorskie między deweloperem a twórcami poszczególnych modeli 3D (dla przypomnienia: z tego powodu również sama gra została krótkotrwale zdjęta ze sprzedaży w lipcu).
Okienko na Tor Poznań
W następnych dwóch tygodniach czekają nas dwa fajne wydarzenia na Torze Poznań. Najpierw, w dniach 22-24 sierpnia, odbędą się Wyścigowe Motocyklowe Mistrzostwa Polski (druga runda w tym sezonie). Tydzień później zaś czeka nas Youngtimer Party, czyli amatorska rywalizacja skierowana głównie do posiadaczy samochodów z okresu budzącego obecnie największą nostalgię: lat 80. i 90. (ale nie tylko).
Wjazd na pierwszą z tych imprez kosztuje 20 zł, druga będzie bezpłatna. Na pewno zobaczycie mnie na drugim z wymienionych wydarzeń – za kierownicą wytwornie rdzewiejącego BMW E46 Touring, w koszulce z logo mojej gry Track Day…