Dziś piszemy o pakiecie startowym i nowym zdalnie sterowanym pocisku w Fortnite: Battle Royale, monstrualnie wielkiej aktualizacji do Sea of Thieves, dokładnej dacie premiery taktycznego BattleTech i zwolnieniach w studiu odpowiedzialnym za serię Orcs Must Die. Witajcie w wieściach ze świata – codziennej porcji krótkich wiadomości.
Krzysztof Sobiepan

Jeśli nie graliście jeszcze w Fortnite: Battle Royale i chcielibyście dołączyć do jednej z najpopularniejszych gier ostatnich miesięcy z małym bonusem na początek, to mamy dla Was niezłe wieści. W oficjalnym sklepie wewnątrz gry na PC oraz na odpowiednich stronach Sony i Microsoftu pojawił się bowiem Pakiet startowy, przeznaczony dla graczy darmowego trybu PvP. Za niewielką opłatą 15 zł możecie dodać do swojego konta 600 V-dolców (płatnej waluty), intrygującą skórkę Zbuntowany Agent i możliwy do założenia na plecy Katalizator. W porównaniu ze zwykłymi zestawami, już cena samej waluty premium jest całkiem interesująca, a gracze dostają jeszcze dodatkowe przedmioty kosmetyczne. Jeśli jesteście zainteresowani to warto zastanowić się nad zakupem.
Z innej beczki, twórcy gry wypuścili też nowy materiał zapowiadający zdalnie sterowaną broń rakietową. Guided Missile wygląda dość interesująco:

Piracka gra Sea of Thieves nie jest może ideałem, ale twórcy ze studia Rare nie zamierzają jeszcze opuszczać tego konkretnego statku. Po pierwszym tygodniu na rynku tytuł otrzymał bowiem pierwszą dużą aktualizację, która wymaga ściągnięcia praktycznie całej gry od nowa (waga waha się od 10 GB na zwykłym XONE do 20 GB na PC i XONEX). Autorzy przepraszają za nieco „otyły” patch, ale woleli wydać paczkę ok. 170 zmian jak najszybciej, a nie opóźniać łatkę o kolejne parę dni, by zredukować jej rozmiar. Oznajmiają też, że porzucili pomysł obarczenia każdej śmierci pirata kosztem pieniężnym (idea ta spotkała się z ostrym sprzeciwem społeczności).
Większe zmiany dotyczą optymalizacji sprzętowej: zredukowano rwanie obrazu, podwyższono średnią liczbę FPS podczas eksploracji dużych wysp, zmniejszono wpływ bujnej roślinności na działanie gry itp. Zajęto się też niestabilnym działaniem i crashami, które powinny być teraz dużo rzadsze. Rozgnieciono też sporo irytujących bugów. Dokładny opis znajdziecie w tym miejscu.
Wraz z powyższym trailerem fabularnym odpowiedzialne za turową strategię BattleTech studio Harebrained Schemes postanowiło zdradzić także dokładną datę premiery swojego tytułu z mechami. Drużyną bojowych robotów pokierujemy całkiem niedługo, bo 24 kwietnia 2018 roku. Nie jest to za wielka niespodzianka, bo już wcześniej autorzy celowali w okolicę dokładnie tego miesiąca. Data dzienna minimalizuje jednak ryzyko potencjalnych opóźnień.

Orcs Must Die to całkiem udana seria mniejszych gierek miksujących trzecioosobową grę akcji z elementami tower defence. Wydawało się, że studio Robot Entertainment radzi sobie całkiem nieźle, aż niedawno dowiedzieliśmy się o zwolnieniach pracowników tej firmy z Teksasu. Pracę straciło ponad 30 osób, co szef studia Patrick Hudson usprawiedliwia „znaczącymi zmianami w strategii firmy” i przejściem na model pracy nad jednym projektem jednocześnie. Dotychczas deweloper zawierał dwa wewnętrzne zespoły, pracujące nad odmiennymi tytułami na PC i komórki. Okazuje się, że taki model nie był zbyt owocny i najprawdopodobniej około połowy designerów i koderów musi zacząć szukać nowych etatów gdzie indziej. Wedle zapewnień szefostwa ta duża zmiana nie wpłynie na wsparcie dla Hero Academy 2 i Orcs Must Die! Unchained.
Polecamy też Waszej uwadze najnowsze obrazki w naszej galerii…
…jak również najnowsze filmy z gier:
GRYOnline
Gracze
OpenCritic
8