Firma Activision opublikowała ostateczne wymagania sprzętowe gry Call of Duty : Modern Warfare. Okazuje się, że najnowsza odsłona słynnego cyklu strzelanek będzie potrzebować aż 175 GB miejsca na dysku.
Dwa tygodnie – tylko tyle dzieli nas od premiery Call of Duty: Modern Warfare. Najwyższy więc czas sprawdzić, czy nasz komputer wystarczy do zabawy w nową odsłonę popularnej serii FPS-ów. Na szczęście Activision ujawniło ostateczne wymagania sprzętowe pecetowego wydania gry.

Jakkolwiek część podanych podzespołów pozostała niezmieniona od czasu otwartych beta-testów, da się dostrzec sporo zmian. W oczy rzuca się przede wszystkim ilość wymaganego miejsca na dysku, która skoczyła z 45 GB do monstrualnych 175 GB. Niewykluczone, że tyle przestrzeni będzie niezbędne wyłącznie do samego zainstalowania gry. Niemniej to wciąż absurdalny wynik. Już 150 GB we wcześniej ujawnionych wymaganiach sprzętowych Red Dead Redemption 2 zadziwiło wielu, a mamy tu do czynienia z ogromny sandboxem. Fakt, że liniowy FPS – choćby i z trybem sieciowym – potrzebuje jeszcze więcej miejsca, wydaje się cokolwiek kuriozalny.
Na szczęście są też dobre wieści. Activision obniżyło ilość potrzebnej pamięci RAM w zalecanej konfiguracji z 16 do 12 GB. Dokładne wymagania sprzętowe zamieściliśmy poniżej. Call of Duty: Modern Warfare zadebiutuje 25 października na komputerach osobistych oraz konsolach Xbox One i PlayStation 4. Być może wtedy też przekonamy się, czy prawdziwe są plotki o problemach gry, rzekomo wynikające z kontrowersji wokół mikrotransakcji.
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
17

Autor: Jakub Błażewicz
Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).