W najnowszym odcinku Darmówek polecamy m.in. japoński horror, platformówkę o przygodach strażaka, dwie gry logiczne oraz duet produkcji zainspirowanych komiksem The Walking Dead.
Witajcie w czterdziestym odcinku naszego cyklu omawiającego najciekawsze darmowe gry pecetowe. Ponownie proponujemy zestaw kilku świeżych produkcji oraz jednego klasyka. Tekstowi tradycyjnie towarzyszy materiał video przygotowany przez Heda.

Zaczynamy od Alice Mare, czyli japońskiego horroru, który po kilku latach od premiery doczekał się wreszcie wersji anglojęzycznej. Tłumaczenie opracował fan o ksywce vgperson, mający na koncie podobne łatki dla wielu innych interaktywnych opowieści grozy z Kraju Kwitnącej Wiśni. Gra pozwala na wcielenie się w chłopca sierotę mieszkającego w niewielkim domu z grupą podobnych mu dzieci. Pewnej nocy budzi go tajemniczy hałas i podczas próby odkrycia źródła tych dźwięków bohater trafia do rzeczywistości koszmaru sennego, z którego pozornie nie ma ucieczki. Całość wykonana została w stylu 16-bitowych RPG-ów, ale nie przeszkadza to grze w skutecznym wywoływaniu ciarek na plecach.

Robert Kirkman, czyli ojciec komiksowej sagi The Walking Dead (u nas wydawanej jako Żywe Trupy) zorganizował ciekawą zabawę, w której deweloperzy mieli tylko kilkadziesiąt godzin na opracowanie gier w jakikolwiek sposób powiązanych z twórczością tego autora. Jednym z najciekawszych rezultatów okazała się pierwszoosobowa strzelanka After Us, gdzie zadaniem graczy jest po prostu walka z hordami zombiaków. Pomysł nie należy do oryginalnych, ale został bardzo dobrze zrealizowany i mordowanie martwiaków daje masę satysfakcji.

Drugą perełką, która ukazała się w ramach konkursu Roberta Kirkmana było The Narrow Path. To mieszanka zręcznościowej strzelanki i RTS-a, w której zajmujemy się tworzeniem własnej armii żywych trupów. Poruszamy się niewielką furgonetką, a do pomocy mamy wiernego psa. Zaczynając zabawę mordujemy kilku niewinnych ludzi i wrogie zombiaki, a następnie wykorzystujemy czworonoga do przyniesienia nam kawałków ciał i telefonów komórkowych. Połączenie tych elementów pozwala na uzyskanie kontrolowanych zdalnie martwiaków. Następnie z ich pomocą eliminujemy kolejnych nieprzyjaciół, co pozwala na uzyskanie nowych części i dalsze powiększanie własnej armii.

Z kolei Fire Point to wyśmienita dwuwymiarowa zręcznościówka, w której wcielamy się w strażaka. Naszym zadaniem jest naturalnie ratowanie ludzi z płonących budynków. Większość ocalonych to kompletni idioci, którzy sami wywołali pożar, a na widok ognia kompletnie panikują, co znacząco utrudnia ich ocalenie. Na szczęście bohater nie należy do delikatnych i jego ulubioną techniką ewakuacyjną jest wyrzucanie ludzi przez okna. Aby dostać się do niedoszłych ofiar musimy także gasić płomienie i wyrąbywać siekierą przejście przez przeszkody. Do tego sporo poziomów wymaga wymyślenia taktyki ich przejścia, przez co rozgrywka przypomina skrzyżowanie platformówki i gry logicznej. Wszystko to zostało wyśmienicie wykonane i skrzy się złośliwym humorem.

Ze starszych produkcji chcemy Wam polecić w tym tygodniu Qbeh, czyli pierwszoosobową grę logiczną, którą można w dużym uproszczeniu opisać jako mieszankę Portala i Minecrafta. Naszym zadaniem jest przedostanie się na drugi koniec serii poziomów, mających postać brył zawieszonych w powietrzu. W realizacji tego celu pomagamy sobie mocą materializowania cegiełek. Produkcja jest dosyć krótka, ale zagadki są pomysłowe, a ich rozwiązywanie daje sporo satysfakcji. Ponadto, mimo swojej prostoty grafika potrafi zauroczyć, a do tego dochodzi świetna oprawa dźwiękowa.

Kilka tygodni po wersjach mobilnych zadebiutowała pecetowa edycja Marvel Puzzle Quest: Dark Reign. Jak sugeruje tytuł, jest to kolejna odsłona popularnego cyklu gier logicznych wzbogaconych elementami RPG. Tym razem autorzy porzucili klimaty fantasy i osadzili akcję w komiksowym uniwersum wydawnictwa Marvel. Podczas zabawy dobieramy trzyosobową drużynę superbohaterów i toczymy za jej pomocą bitwy z innymi podobnymi grupami. Same starcia oparto na rozwiązaniach z serii Bejeweled i polegają one na dobieraniu kombinacji przynajmniej trzech tych samych symboli.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
Więcej:„Trudno było uszanować czas graczy”. Twórcy ARC Raiders o mrocznej stronie darmowych gier

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.