Cyberpunk 2077 był dla CD Projekt Red bardziej skomplikowaną grą niż Wiedźmin 3. Wszystko przez różnice między Geraltem i V
Jeden z twórców Wiedźmina 3 i Cyberpunka 2077 wyjaśnił, dlaczego praca nad tymi grami była zupełnie innym wyzwaniem. Zwrócił uwagę m.in. na różnice w podejściu do Geralta z Rivii i V.

Charles Tremblay z CD Projekt Red porównał sposoby projektowania Wiedźmina 3 i Cyberpunka 2077. Starszy wiceprezes ds. technologii wskazał różnice w podejściu do kreacji świata oraz głównych bohaterów. Przyznał, że postacie stworzone przez Andrzeja Sapkowskiego wniosły do gier wyraźne cechy charakteru – w przeciwieństwie do V, który był dla odbiorców czystą kartą.
Ciri czy Geralt to w pełni ukształtowani bohaterowie. Mają własne osobowości, [dlatego – dop. red.] są rzeczy, których nie zrobią. Tymczasem w Cyberpunku 2077 V to bardziej najemnik. Ma większą swobodę w podejściu do świata, może obrać dobrą lub złą drogę. Trudno wyobrazić sobie Geralta, zachowującego się w stylu GTA – przyznał Charles Tremblay w wywiadzie udostępnionym w serwisie YouTube na kanale All Out Gaming.
Producent zwrócił uwagę na polskie akcenty (zwłaszcza rodzimy folklor), które były mocno zarysowane w Wiedźminie 3, co sprawiało mu pewne problemy w odbiorze. Technicznym wyzwaniem dla twórców było tworzenie lasów oraz żywej, dzikiej natury. Zupełnie inaczej wyglądało to w przypadku projektowania znacznie bardziej wertykalnego Night City. Mimo to zdaniem Trembleya, w tym amerykańskim mieście przebija się wiele europejskich elementów bliskich studiu, co dostrzegają gracze ze Stanów Zjednoczonych.
Choć deweloper jest bardzo zadowolony z pracy na Cyberpunkiem 2077, za swoje najlepsze dzieło uznaje grę Scott Pilgrim vs. the World: The Game z 2010 roku. Pixelowy beat 'em up opracowany przez studio Ubisoft Montreal jest obecnie dostępny w kompletnej edycji wydanej na PC oraz konsole PlayStation 4, Xbox One i Nintendo Switch.