Nowy raport finansowy Ubisoftu pokazał, jak dobrym pomysłem jest długoletnie wspieranie gier. Firma pochwaliła się rekordowymi wynikami Tom Clancy's Rainbow Six: Siege. Pomimo słabego startu bardzo dobrze radzi sobie obecnie The Division 2, a Assassin’s Creed: Odyssey zarabia znacznie lepiej niż AC Origins.

Firma Ubisoft opublikowała raport z wynikami finansowymi. Pokazuje on, jak bardzo opłacalna jest strategia wieloletniego wspierania gier po premierze.
W sprawozdaniu znalazły się m.in. ciekawe informacje na temat obecnej kondycji Tom Clancy's Rainbow Six: Siege. Wydawca poinformował, że liczba zarejestrowanych użytkowników przekroczyła 60 mln. We wrześniu ubiegłego roku firma chwaliła się 50 mln graczy, widać więc, że produkcja nadal przyciąga wielu nowych fanów.
Twórcy gry mają również inne powody do zadowolenia. W styczniu, lutym i marcu tego roku Tom Clancy's Rainbow Six: Siege osiągnęło nowe rekordy aktywności dla tych miesięcy, a przychody z mikropłatności w porównaniu z analogicznym kwartałem w 2019 r. wzrosły o 26%. Ponadto widzowie w serwisach streamingowych obejrzeli o 30% więcej transmisji z rozgrywek.
W grudniu tego roku gra będzie obchodziła piąte urodziny, ale jest obecnie popularniejsza niż kiedykolwiek, co jest zasługą bardzo dobrego wsparcia popremierowego. Rozwój produkcji będzie zresztą kontynuowany. Zadanie to powierzono w zeszłym roku nowemu zespołowi deweloperskiemu. Potwierdzono już, że Tom Clancy’s Rainbow Six: Siege trafi na Xboksa Series X oraz PlayStation 5.
Wspieranie gier przez długi czas wyraźnie opłaca się Ubisoftowi. W pierwszym kwartale tego roku firma wypracowała 388,2 mln euro przychodu. Ten wynik jest wyraźnie wyższy niż prognozowane 333 mln euro. Z tych nadmiarowych 55 mln euro 60% pochodziło z mikropłatności w produkcjach takich jak Tom Clancy’s Rainbow Six: Siege czy Assassin's Creed: Odyssey.
Firma podkreśliła również, że obecnie doskonale radzi sobie Tom Clancy's The Division 2. Gra miała rozczarowujący start, ale w minionym kwartale zaliczyła duży wzrost zainteresowania, a przychody były porównywalne z tymi osiąganymi przez AC: Odyssey w analogicznym okresie.
To dobra nowina dla twórców The Division 2, gdyż samo Assassin's Creed: Odyssey również radzi sobie wyśmienicie. W minionym roku rozliczeniowym (czyli od 1 kwietnia 2019 r. do 31 marca 2020 r.) gra miała o 90% wyższą sprzedaż i aktywność graczy niż Assassin's Creed Origins w analogicznym okresie po premierze. Z kolei przychody z mikropłatności były o 170% większe.
Doskonałe wyniki starszych produkcji okazały się kluczowe dla Ubisoftu, gdyż w październiku ubiegłego roku firma podjęła trudną decyzję o opóźnieniu o wiele miesięcy premier Watch Dogs: Legion, Gods & Monsters oraz Tom Clancy’s Rainbow Six Quarantine, po to aby umożliwić lepsze dopracowanie tych projektów. Spowodowało to, że przychody za cały rok rozliczeniowy spadły o 24%. Liczby w raporcie finansowym byłyby jednak znacznie gorsze, gdyby nie wysoka popularność produkcji wydanych wcześniej.
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
15

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.