Masters of Albion

Gameplay

Masters of Albion oddaje nam do dyspozycji rozległy otwarty świat. Rozgrywka opiera się tutaj na dwóch filarach. Za dnia możemy w spokoju rozwijać swoją osadę, wznosząc kolejne budowle i tworząc łańcuchy produkcyjne, by wytwarzać rozmaite dobra. Poza tym musimy dbać o potrzeby mieszkańców, które różnią się w zależności od reprezentowanej przez nich frakcji. Podczas gdy prosty lud domaga się głównie żywności, lordowie mają bardziej wyrafinowane zachcianki (pokroju ubrań), z kolei królowie mogą domagać się broni i zbroi. W miarę postępów gromadzimy pieniądze i zasoby, które możemy przeznaczyć na dalszą rozbudowę.

Co ciekawe, dzieło 22cans pozwala nam znacznie bardziej zagłębić się w poszczególne procesy. Przykładowo możemy samodzielnie zająć się produkcją broni czy przygotowywaniem posiłków dla mieszkańców, modyfikować wygląd budynków (swobodnie dodając do nich kolejne moduły i rozbudowując je w pionie i poziomie) lub też przenosić poddanych z jednego punktu na mapie do drugiego i przypisywać ich do konkretnych prac. Można przy tym popuścić wodze fantazji i tworzyć bojowe bochenki chleba, komponować kanapki ze szczurami czy wznosić wysokie wieże.

Drugi filar rozgrywki daje o sobie znać po zapadnięciu zmroku. W nocy na świat wychodzą agresywne stworzenia pokroju zombie, wilkołaków i trolli, przed którymi musimy obronić swoich poddanych. W tym celu trzeba zamykać bramy miasta, budować wzmocnienia i konstrukcje obronne pokroju wieżyczek czy werbować nieustraszonych bohaterów. Każdego z tych ostatnich możemy dostosować do indywidualnych preferencji, projektując jego broń i zbroję; dodatkowo w miarę postępów herosi rosną w siłę, co pozwala im mierzyć się z coraz większymi wyzwaniami.

Nic nie stoi na przeszkodzie, by przejmować nad bohaterami bezpośrednią kontrolę i, oglądając akcję z perspektywy trzeciej osoby (TPP), samodzielnie stawiać czoła zagrożeniom. Kiedy zaś wszystko inne zawodzi, nie pozostaje nam nic innego, jak wykorzystać swoje boskie moce, atakując wrogów piorunami, ogniem lub wodą.

Jeśli wszystko to robimy dobrze, z czasem najbliższa okolica naszej osady przestanie nam wystarczać. Wówczas możemy wyruszyć na poszukiwania kolejnych wiosek i miast, które dodamy do swojej domeny, a także posłać bohaterów na ekspedycje, by zdobywali dla nas skarby i przynosili nam chwałę, realizując zadania.

Autor opisu gry: Krystian Pieniążek