

Najciekawsze materiały do: War Thunder

Graliśmy w morskiego War Thundera – małe statki, wielkie emocje
gramy dalej18 sierpnia 2016
Światowa premiera 29 listopada 2013. Wielkimi krokami nadchodzi chwila, w której War Thunder stanie się pełnowymiarowym symulatorem pola bitwy. Po samolotach i czołgach, studio Gaijin rozpoczęło bowiem dodawanie do gry statków. Na Gamescomie 2016 chwyciliśmy za stery!
gramy dalej
Cztery lata z War Thunder – symulator realistyczny aż do bólu 2016.04.15

War Thunder - War Thunder x Kantai Collection Sound Mod Project! v.1.1
modrozmiar pliku: 40,3 MB
War Thunder x Kantai Collection Sound Mod Project! to modyfikacja do War Thunder, której autorem jest kololz.

War Thunder - poradnik dla początkujących
poradnik do gry4 sierpnia 2014
Poradnik do gry War Thunder opisuje między innymi proces rejestracji, rodzaje dostępnych w grze manewrów, a także sam proces latania bombowcem oraz myśliwcem. W poradniku opisano również interfejs gry oraz systemem mikropłatności.

Recenzja War Thunder – piękna gra w cieniu grindu
recenzja gry12 stycznia 2017
Światowa premiera 29 listopada 2013. Nikt nie spodziewa się hiszpańskiej inkwizycji... i premiery War Thundera! Skoro do niej doszło, czas na recenzję jednej z najładniejszych gier free-to-play na rynku. Gdyby tylko grind tak nie męczył...

War Thunder potrzebuje zmian; dzięki graczom Gaijin wie, co trzeba poprawić
wiadomość31 maja 2023
Twórcy War Thunder przedstawili wyniki ankiety przeprowadzonej wśród graczy. Gaijin Entertainment już wie, na czym ma się skupić przy ulepszaniu gry.

Z wielkiej chmury bojkotu graczy spadł mały deszcz w War Thunder
wiadomość27 maja 2023
26 maja miał być dniem wielkiej rewolucji społeczności wymierzonej w twórców War Thunder. Okazuje się, że bojkot, o którym miały pamiętać kolejne pokolenia graczy, okazał się jedynie niewinnym straszakiem.

Steam ukrył 80 000 negatywnych recenzji War Thunder, gracze planują duży protest
wiadomość25 maja 2023
Twórcy War Thunder w ogniu krytyki. Podsyciło go ukrycie negatywnych recenzji na Steam. W międzyczasie fani gry werbują graczy do masowego bojkotu.
- Review bombing War Thunder przyniósł skutek, twórcy przepraszają i zapowiadają zmiany 2023.05.24
- Twórcy War Thunder próbowali zmienić ekonomię gry, wywołali wielki review bombing 2023.05.20
- Ujęcia z War Thunder wykorzystane przez rosyjską propagandę 2023.03.06
- War Thunder - śnieg zasypuje Polskę w aktualizacji Apex Predators 2022.12.28
- War Thunder - czy w 2023 roku wciąż warto zagrać? 2022.12.21
- Sprawdziliśmy, jak zmieniła się grafika w War Thunder po ostatniej aktualizacji 2022.10.19
- Drony w War Thunder. Jak zmienia się rozgrywka? 2022.10.07

Darmowe gry na Steamie - niezłe gry free-to-play na platformie Valve
artykuł28 czerwca 2021
Każdy zna ten problem: zagrałoby się w coś nowego, ale w portfelu pustki. Dodatkowo wiele gier free-to-play wymaga instalowania specjalnym programów – postanowiliśmy więc stworzyć listę niezłych darmowych produkcji dostępnych na Steamie.
- Darmowe gry na Steamie - niezłe gry free-to-play na platformie Valve
- Wzlot i upadek – czy ultra realistyczne symulatory to jeszcze gry komputerowe?
- Laptopy MSI w esporcie - co zyskujemy grając w LoL-a czy World of Tanks
- Laptopy MSI w esporcie - co zyskujemy grając w LoL-a czy World of Tanks
- Pancerne starcie gigantów. Porównujemy World of Tanks oraz War Thunder: Ground Forces


Kolejna duża aktualizacja:
https://www.youtube.com/watch?v=_4s6xOWwXQM
Lista zmian:
https://warthunder.com/pl/game/changelog/current/611

Czołgi- nie ma tego wkurzenia jak w upośledzonym world of tanks, tu przynajmniej wiadomo jak przeciwnik cię zniszczył
Samoloty- najlepszy punkt tej gry, no w końcu ta gra zaczynała od tego choć szkoda, że gracze nie umieją grać i zamiast strzelać wolą wlatywać w przeciwnika
Statki- dobra alternatywa, lecz trzeba przeboleć początkowe kutry torpedowe
A że to darmowa produkcja to śmiało brać i próbować.
Zalety chyba każdy zna, więc ja się zajmę wadami.
- historyczność - w tej grze jej nie zaznasz. Jedyny podział na frakcje występuje w trybach realistycznym i symulacyjnym. Co z tego, skoro frakcje są kretyńsko podzielone. Na mapie dziejącej się pod Kurskiem czołgi brytyjskie, amerykańskie i radzieckie będą odpierały atak Niemców i Japończyków. Żenada.
- balans - istnieje tylko miejscami. W początkowych tierach jest spoko, ale przy V erze zaczyna się dziać. Jak mam nazwać sytuację, w której czołg z lat 40 ma taką samą klasyfikację jak ten z lat 70? IS-3 z 1945 według twórców jest tak samo dobry jak Leopard wynaleziony dwie dekady później. OK, może i Leo ma słaby pancerz, ale co z tego, jeśli IS-3 zostanie przez niego zabity zanim ten go w ogóle zobaczy?
- trudność - mam wrażenie, że gra na samiuśkim początku oszukuje gracza. Bo jak niby wyjaśnić to, że ja w swojej pierwszej bitwie zabiłem 11 graczy bez strat własnych? Wrogowie dosłownie przejeżdżali obok mnie i udawali że mnie nie ma. Poziom trudności zwiększa się wraz z tierem. O ile czołgi o klasyfikacji bitewnej 2.3 mogą walczyć z 3.3 z dużymi szansami, to później to jest jakiś absurd (może cię wylosować tylko na wroga o KB wyższym max o 1). Później czołgi 8.3 jak np. T-10 nie mają absolutnie szans przeciwko T-72, zwłaszcza gdy nie jest wybadany do końca. Masz tylko patrzeć na swój płonący wrak i nic nie robić
- grind - jest niesamowicie długi. W początkowych tierach bardzo przyjemne jest odkrywanie coraz to nowszych komponentów do pojazdów, a i nie jest to drogie. W nowszych pojazdach jest to po prostu uciążliwe. Przez pierwsze bitwy BARDZO odstajesz od wrogów, gdy twój czołg nie może naprawić uszkodzeń albo może strzelać tylko słabą amunicją. Daje to gorsze wyniki, a to prowadzi do dłuższego grindu. Poza tym koszty komponentów i reperowania czołgów są w pewnym momencie tak wysokie, że zjadają wszystkie zarobki z bitew.
- społeczność - nie to żeby była toksyczna, powiedziałbym, że w większości są to mili ludzie (chociaż znajdą się delikwenci popychające sojuszników dla zabawy). Po prostu 90% graczy posiada już stopień marszałka, nawet na pierwszych tierach, więc w każdym meczu musisz grać przeciwko weteranom tej gry. Nie muszę mówić chyba jak do działa na nowicjusza.
- twórcy - nigdy nie słuchają się graczy. Tak po prostu
- frustracja - jest niemiłosiernie wysoka w tych wyższych tierach zważywszy na te wszystkie wymienione wady. Kiedyś grałeś dla zabawy, ale później już musisz grać, bo w życiu nie dojdziesz do upragnionej dychy. Po prostu grasz, oni niszczą twoją maszynę, bo i tak nie możesz im nic zrobić, ze złością wsiadasz w kolejną maszynę i dzieje się to samo. Po bitwie nie masz żadnych przychodów, bo po przegranej bitwie kasa idzie na naprawy, a po wygranej na zakup ultradrogich komponentów.
Reasumując, jeśli chcesz w to grać, to polecam to robić aż do IV ery, ponieważ tam prawie nie ma wad przeze mnie wymienionych. Ocenę daję tak niską, ponieważ od V ery gra jest rakiem, więc pół na pół


...w tej grze mam dowód na to, jak Niemieccy gracze nie lubią Polaków.
Na game play dokładnie to zobaczycie, mam w swojej drużynie niemieckiego gracza, nie mógł chyba przełknąć tego, że rozwalam czołg za czołgiem przeciwnika.
Za takie zachowania w tamtym okresie w grze War Thunder, nie były jeszcze przewidziane kary, w obecnym czasie nie przeszło by mu to płazem !!!...(koniecznie obejrzeć całość )....

Niby dobry feeling samej rozgrywki, ale gra jest strasznie nastawiona dojenie z nas kasy i ma wiele błędów, których dziś nie naprawiono.
Żeby polatać tak głośnie reklamowanymi helikopterami trzeba odblokować tier 5, który się odblokowuje dziesiątkami godzin. Nie mogłem ustawić w trybie realistycznym ustawień joysticka mam wrażenie, że to przez twórców porzucony ficzer. Interfejs jest paskudny, przejście z czołgów na samoloty i samoloty na łodzie nie rozumiem, czemu nie zrobili tego na jedno kliknięcie tylko trzeba ręcznie zmieniać. 4.5 sam gameplay może wciągnąć.
Wróciłem po nowej aktualizacji i szczerze mówiąc to nic się nie zmieniło od momentu kiedy gra debiutowała. Jest ładniej i więcej, ale tego samego.
Samoloty:
Dla mnie spoko, ale tylko zręcznościowe, ze względu na powolne tempo realistycznych (parę minut czajenia się, potem 20 sekund akcji i do hangaru) i brak respawnów. Generalnie chyba najbardziej dopracowany rodzaj pojazdów. 7.5
Flota Przybrzeżna:
Takie śmieszne łódki do postrzelania się. Spoko, ale szybko się nudzi. 6.0
Flota Pełnomorska:
Moim zdaniem straszne toporne sterowanie, zarówno na zręcznościowych i realistycznych, chociaż z różnych powodów. Na zręcznościowych ciężko trafić kogokolwiek płynącego do ciebie, ze względu na automatyczne ustalanie odległości do celu. To działa fajnie, tak długo jak cel utrzymuje się mniej więcej na tym samym dystansie, kiedy zaczyna go skracać, to po prostu nie ma żadnej możliwości trafienia celu.
Realistyczne z kolei są dla mnie kompletnie nie zrozumiałe, celowanie jest niezwykle toporne, staje się jakkolwiek możliwe dopiero po przypisaniu sobie pod kółko myszy zmiany zasięgu strzału (o czym oczywiście w samouczku nie ma nawet słowa), co i tak dużo nie zmienia, bo śledzenie celu jest niezwykle trudne i nieintuicyjne. Być może taki był zamiar, w jakiś sposób jest to realistyczne, ale poziom wykonania jest zwyczajnie śmiesznie niski. Spędziłem pół meczu strzelając w jednego gościa, moje pociski spadały w najdziwniejszych miejscach. Za dalekie wyprzedzenie? Spoko, przesunę trochę w jego stronę, a potem pociski upadają jeszcze dalej. 5.0
Bitwy Naziemne:
Czyli to po co tutaj przyszedłem. same czołgi i walka nimi jest zrobiona świetnie, chociaż są pewne problemy z balansem, głównie z pojazdami premium. Co kuleje, to mapy, te stare nie zmieniły się nic, pomimo tego ze są wątki datowane na 2016, tłumaczące czemu ssą i jak je naprawić. Gajin wie lepiej. Wcale nie ma problemów z campieniem od spawnu, wcale to nie jest tak, że niektóre strony mapy lepiej sprzyjają którejś drużynie. wiele map daje po prostu PTSD, jak widzę Mozdok to kusi mnie wyjście z bitwy.
Dodatkowo, niezwykle irytujące są w tym trybie samoloty. Niby największy wyróżnik gry, łączenie trybów itd. Wykonanie tego jest beznadziejne. Samoloty widzą wszystko jak na dłoni, z łatwością niszczą flankujące lekkie czołgi, skryte niszczyciele, czy kilkudziesięciu tonowe czołgi ciężkie. Czasem z działek, innym razem bombą, nie da się przed tym bronic. Czasem uda się któregoś zestrzelić, ale większość czołgów nie jest przystosowana do walki z samolotami. Nawet działka p-lot nie są bezpieczne.
Prowadzi to do kuriozalnych sytuacji. Zabiłeś kogoś, ten pół minuty później zrzuca ci bombę, taka nagroda za dobrze przeprowadzony pojedynek, 100% efektywność. Dwie minuty jedziesz ze spawnu, jesteś już tuż tuż miejsca, w którym możesz zacząć coś robić, niespodzianka, samolot cie niszczy. Jest końcówka bitwy, zastanawiasz się gdzie są pozostali gracze, a okazuje się, że wszyscy są w powietrzu. Pozostaje ci tylko pojeździć po capach i mieć nadzieje, że nikt nie zrzuci ci bomby, albo nie napatoczysz się w pośpiechu na ukrytego przeciwnika. Słyszałem ze na wyższych tierach jest jeszcze gorzej, zwykłym czołgiem odrzutowca nie zestrzelisz, a śmigłowce latają już od początku meczu.
Zwyczajnie nie jest to tryb, który by mnie satysfakcjonował. Gajin jednak nie zamierza nic z tym robić, gdyż uważa, że wszystko jest ok, po co w ogóle mieliby się przejmować społecznością? Tymczasem rozwiązanie jest bardzo proste, oddzielny tryb, tylko dla czołgów, tyle. To co jest teraz może zostać. Nowy tryb się nie przyjmuje? Spoko, macie nadal ten stary. Zrobienie tego i naprawa map, to jakiś rok roboty, wszystkie dyrektywy mają na talerzu zaserwowanym przez społeczność, trzeba się jej tylko dla odmiany posłuchać. W wywiadzie z 8 października br. roku stwierdzili jednak, że niczego nie będą zmieniać, tak więc super. 6.0
Pozostałe:
Pod względami graficznymi i dźwiękowymi gra prezentuje się świetnie i jest ciągle rozwijana, wręcz przesadnie rozwijana, biorąc pod uwagę problemy z sama rozrywką. Gra ma tez bugi, czasem nie chce cie wrzucić do bitwy, innym razem cie wyrzuci. Czasem pociski dziwnie się zachowują, a pojazdy zachowują jakby miały ADHD. Nie jest to natomiast przesadnie uciążliwe.
Podsumowując:
Generalnie, jeśli ktoś zastanawia się coś się zmieniło, to tak niespecjalnie. Jeśli wam się podobało, to proszę bardzo, jeśli ktoś się odbił, to odradzam, gra ma te same wady i zalety co 4 lata temu.
kiedys to byla fajna gierka. teraz to pay to win. grind jaki trzeba prowadzic jest po prostu unreal. nawet jak myslisz ze wbijesz lepszy czolg to pograsz to masz niespodzianke bo balans tego shitu daje ci wroga 2 tiery wyzej i nie masz szans nawet jak go zajdziesz od tylu. hahaha
Jako osoba która grała w tę grę od samego początku odradzam jej nowym graczom by oszczędzili swoich pieniędzy i nerwów. Więc...
Początkowa Idea i założenia gry były genialne i kamieniem milowym w tego typu produkcjach o tematyce II Wojny Światowej. Jednak deweloperzy po początkowym krótkim debiucie i nawet dobrym marketingu zmarnowali tę szansę doszczętnie.
1. Przez pierwsze lata gra oferowała dobry poziom zbalansowania i rozgrywki były ciekawe. Maszyny robiło się szybko i przyjemnie. Ale, deweloperzy postanowili wprowadzić szereg "udogodnień" byś jednak zdecydował się na zakup konta premium, lub maszyny premium. Więc, teraz "grindowanie" maszyn bez premium trwa wieki i wpędza graczy w ślepą uliczkę. Ci którzy spędzają setki godzin bez premium by dojść do swojej ukochanej maszyny po jej zdobyciu dowiadują się, że jest średnio użyteczna dzięki super Battle ratingowi który na 80% bitew rzuci ich na maszyny dużo nowsze z BR +1.0 (Tyle na dzień dzisiejszy wynosi maksymalny BR który może przewyższać twojej maszyny). Gdy kupisz maszynę premium z 8.7 lub 9.0, grasz non-stop z maszynami 9.7 lub 10.0. I gdy już masz tego dość i wpakowałeś w grę tyle czasu albo pieniędzy to ciężko Ci się z tą patologią rozstać bo w końcu poświęciłeś część swojego życia by w to grać mając nadzieję, że będzie Ci to sprawiać frajdę. I to jest jeden z psychologicznych aspektów działania tej gry. Producent od lat bazuje na takim podejściu. Musisz odciąć pępowinę, odinstalować i dać sobie spokój.
2. Twój głos w rozwój tego tytułu jest mało istotny. Głos krytyki na oficjalnym forum usuwany bez podania przyczyny. Nawet jeśli jesteś premium i włożyłeś kupę kasy. Jak ktoś wcześniej wspomniał, Gaijin wie lepiej.
3. Brak kompetencyjnych rozgrywek multiplayer jak w CS czy WoW, WoT. W zasadzie cały multiplayer podlega prostym warunkom logicznym. Dobrzy gracze, często osamotnieni wśród słabych rzucani są na wysokie BR po stronie przeciwnej. Gdy aktywujesz booster albo rozkaz na złote orzełki to bez zaproszenia 3 kolegów do oddziału nie masz szans wykonania.
4. Błędne koło w dodawaniu maszyn oraz jakość modeli i dopracowania. Producent chwali się olbrzymią ilością maszyn dostępną w grze. Jednak uwaga! Nie oczekujcie tutaj rzetelnego podejścia do tematu. Choć jest sporo fajnych modeli, to i tak sporo maszyn jest zrobiona "na odczepnego". W czołgach nie ma wnętrz, a celowniki optyczne niekoniecznie odpowiadają tym w rzeczywistości. Kabiny samolotów często są słabo wymodelowane, i czasem brakuje zegarów lub te co są nie działają w ogóle.
5. Bitwy Dywizjonowe. To jeden z mocniejszych atutów tej gry który trzymał mnie i trzyma zagorzałych fanów przy tym tytule. Również zachęca do wydawania pieniędzy przez tych którzy mają parcie na szkło albo nie mają czasu na grindowanie. Bo nie ma co ukrywać, ale jeżeli chcesz grać w topowych dywizjonach musisz posiadać kluczowe maszyny i dobre, doświadczone załogi. SQB ma sens, ale maniacy symulatorów i tych oczekujących czegoś więcej nie spodziewajcie się kokosów. Realistyczne SQB jest tak realistyczne jak NFS ma się do rzeczywistości. Widok z 3-ciej osoby to jakaś parodia w tym trybie. Pośmiertne podglądanie graczy i mówienie innym o pozycjach wroga to podstawa SQB. I długo by opowiadać...
6. BR maszyn. Jak już ktoś wspomniał, wiele maszyn które nigdy nie powinny się znaleźć na danym BR niestety będzie grało z bardziej nowoczesnym przeciwnikiem na tym samym BR z innej nacji. Tylko dlatego, że mniej doświadczeni gracze płaczą na forach, że coś jest OP więc producent robi szachu-machu w drzewkach maszyn.
7. Marketing, plany na kompetencyjne granie, e-sport ready, to fikcja. Producent dawno temu stracił kontakt z rzeczywistością i nie istnieje na żadnych wydarzeniach e-sportowych czy promocjach produktu. Żyje w swojej bańce mydlanej, ma grupę kilkudziesięciu tysięcy graczy którym podaje nowinki przez Twittera oraz stronę internetową i tam tworzy eventy nikomu innemu w świecie nieznane. Przedpremierowy pokaz nowych możliwości i jednostek polega na wystawieniu na Twichu dwóch typów którzy nie umieją zaprezentować gry i jeszcze coś dukają po "angielskiemu". I na tym kończy się życie WT porównując jaki rozmach marketingu ma Wargaming. Choć nie da się ukryć, że gry z Wargaming to totalne zręcznościówki.
8. Mapy. Zdecydowana większość map miała sens gdy gra oferowała rozgrywki maszyn używanych do końca II WŚ. Bo co powiedzieć gdy na wysokich erach, nowe, szybkie pojazdy po minucie od rozpoczęcia bitwy na niektórych mapach mają możliwość zabijania respiących się graczy. Brak tutaj jakiejkolwiek logiki. Na erach V+ powinien być kompletnie inny zestaw map.
9. Generalny brak konsekwencji. Sławna destrukcja budynków wprowadzona rzekomo w 2016 roku. Działa na połowie map, bo nie chciało się popracować nad istniejącymi mapami. W jednostkach od momentu wejścia w epokę Zimnej Wojny brak konsekwencji. Np. gdy pojawiły się odrzutowce, Japończycy dostali nowoczesną T-2 gdy u Ruskich były Migi-15, haha. Do tego, ciągle wleczące się prace nad działaniem radarów, rakiet, systemów obronnych... bo... trzeba dodać nowe maszyny żeby gracz płacił... Producent skupia się na dodawaniu badziewia które często i gęsto nie brało udziału w żadnym konflikcie lub nie wyszło poza fazę testów. Brak porządnych animacji załogantów i "samoregenerujące" się czołgi. Jest to żałosne, że przez tyle lat istnienia producent chwali się realizmem a nie wprowadził nowej mechaniki napraw i animacji postaci. Wypadałoby.
10. Bugi. Ciągłe i notoryczne błędy po większych patchach. Brak reakcji i olewanie forum. Błędy takie jak postawione na środku pasa startowego działo p.lot. usunięte po 5 miesiącach. To samo z kierunkiem startu samolotów na SQB na mapie Bliski Wschód. Zahaczanie samolotami o coś co nie istnieje, albo zablokowanie czołgu o kamień którego nie ma. Do tego dochodzą problemy ze skalami obiektów w stosunku do innych. Np. na mapach lotniczych twój mały samolot może być tak wielki jak dwupiętrowy dom, albo pas startowy usypany na 20m. Mapy lotnicze robione na "odwal się"
11. Nieuczciwa praktyka wobec kupującego. Kupujesz maszynę premium? Zastanów się dwa razy bo producent nie waha się manipulować BR oraz obniżać skuteczność maszyn. Przykład: W Amerykańskim drzewku T20, który zaczynał na BR 5.3, po roku przeniesiono go na 5.7, a ostatnio na 6.0 przez co staje się maszyną delikatnie mówiąc bezużyteczną. Drugi przykład to szwedzki Strv-103-0 który to po 3 miesiącach od premiery stracił możliwość kontroli obrotu kadłuba za pomocą myszki przez co stał się zwykłym śmietnikiem. Dopiero po ogromnej fali niezadowolenia i groźba pozwania do sądu po kilku miesiącach producent przywrócił tę funkcję w tym pojeździe. Generalnie, producent zapewnia ze swojej strony samowolkę, żąglerkę BRów i nieuczciwe praktyki cenowe. Cena 5k golda na Xbox 74.99zł. Na PC 120zł. Nawet przez jakiś czas Giełda Gaijina była zablokowana w krajach skandynawskich i uznana za stronę wyłudzającą pieniądze. Daje to do myślenia.
12. Próg wejścia do gry jest bardzo wysoki. Samouczki praktycznie nie istnieją bo to co wita nowego gracza to jakiś żart. Menu skomplikowane, mało intuicyjne z pierdylionem opcji i poukrywanymi zadaniami, gwiazdkami itd. Często ludzie którzy grają okazjonalnie niezaglądający na oficjalną stronę gry nie mają bladego pojęcia że są jakieś eventy w których można zdobyć jakąś premkę. Niestety, "User Interface" i "User Experience" w WoT czy WoW bije tę grę na łeb.
13. Do końca III ery wciąż gra się przyjemnie. Następnie przychodzi frustracja. Niestety im dalej w las tym bardziej wpływa to na twoje nerwy i zdrowie. Wiele osób potwierdza, że gra się skończyła i chyba wszyscy moi znajomi których znam zakończyło definitywnie przygodę z WT lata temu. Aż dziw bierze, że przez ostatnie lata nikt nie zrobił bardziej konkurencyjnego tytułu od tego gniota nastawionego na Pay2Win.
MOJA OCENA NA POCZĄTEK ROKU 2021 TO: 3.0
Odradzam, i polecam zająć się czymś innym co przynosi satysfakcję i radość z życia.
Jeśli zapomnisz o nowych pojazdach, to można grać, bo gra jest bardzo dobra. A trzeba zapomnieć o nowych maszynach, bo gdy je w końcu odblokujesz, i tak nie masz za co ich kupić :) Ale z pomocą przychodzi możliwość dokupienia fajnej paczki orłów za jedyne 720 zł.

No nie wiem, nie za bardzo się zgadzam z wami. Jest trochę racji ale:
Do III Ery maszyny zdobywa się w sposób normalny, później już zaczyna się grind. Najlepiej i tak wg mnie gra się na II-III erze, ja tak gram prawie cały czas, chociaż mam czołgi w 3-4 nacjach na wyższym, ale lubię wracać na niższe tiery, nawet grać na I erze.
W chwili grania tylko na III erze gdzie ulepszamy czołgi i w międzyczasie badamy nowe to spokojnie zarabiamy srebrne lwy, a ulepszanie czołgów sprawia że gra się nimi lepiej.
Obecnie mam czołgi do kupienia na VI Erę ale na razie nie idę w tą stronę. Cisnę na niższych i gra się dobrze.
Co do wydawania pieniędzy to nie widzę to P2W, na razie. Chociaż kupiłem kilka maszyn premium. Po 7 latach grania w grę uznałem że można na nią trochę wydać, zwłaszcza że można doładować konto z telefonu.
Mi zalegało 200zł na koncie Orange na telefonie, nie gadałem, a doładowywałem żeby mieć internet i nie skasowali mi tych oszczędności, więc doładowywałem. Kiedyś przez przypadek odkryłem że można tak zapłacić w WT więc skorzystałem, Orły się nie zmarnują ani nie przeterminują. Podoba mi się ta opcja.
Samoloty są świetne, aż chce się grać, oglądać poradniki, poznawać techniki, uczyć się na błędach i być coraz lepszym, ale ekstremalny pay to win sprawia, że nie mam ochoty grać w to na poważnie. Po kilku dniach grania mam dość na kilka miesięcy.
Jak może być w grze p2w skoro w tej grze nie ma wygranych - co z tego, że wygrałeś / przegrałeś bitwę? Przecież nic to nie zmienia (no chyba, że ktoś farmi cash aby kupić nowy czołg - tylko po co?) poza statystykami.
Wszystkie bitwy powyżej rank 3-4 nie mają większego sensu. Gra jest faktycznie nastawiona na wydawanie prawdziwej kasy - niestety czołgi premium są w wielu wypadkach "podrasowane", tylko co to zmienia? To że zniszczysz więcej czołgów wroga na mapie tak ciasnej jak kieszeń?
Gram w tę grę od jej początku istnienia - jednak rozgrywka trwa 2-3 tygodnie, a później zwyczajnie się nią nudzę i wracam za rok lub pół na kolejne pół miesiąca. W grze jest typowy brak realnego progresu - co to za progres, że kupisz sobie nowy tank kolejnego tiera skoro i tak wgra ciebie na mapę z tankami o battle ratingu większym o przynajmniej 2 - 3 poziomy? Przecież ta gra to jest never ending story. ale - pograć można od czasu do czasu jeśli nie ma nic lepszego. W sumie i tak lepsza jak WoT -)
co oni zrobili z tą grą bez premium nie podjeżdżaj hujnia z patatajną nie polecam zdecydowanie! chociaż grałem od początku. Przez kilka godzin gdzie miałem prawie 1000000 lwów zjechałem do 0, za co naprawić hujnia jeszcze raz niedługo pozostaną tylko filmiki na youtubie po tej grze nie polecam!!!!
Ta gra jest rozjebana za przeproszeniem. Nic się nie da zrobić. Jak grasz tierem 5 w niemieckich czołgach to masz przejebane. Jesteś ruchany przez dzieciaki które kupują pierdolone krzaki i nie da się ich zauważyć. Jebać tą grę i nie polecam nikomu niszczy psychę każdemu. Chyba że chcecie grać w samoloty to jest git ale fizyka czołgów ssie pałę. Jest to jednakże realistyczna gra bo czołgi niemieckie pod koniec II wojny światowej są tak samo chujowe jak gospodarka niemiec w tych samych czasach. Pozdrawiam ale nie pozdrawiam twórców tej pierdolonej gry.

dla wszystkich czołgistów wkurzonych na Gaijina który przeprowadził gwałt na waszych portfelach lub psychice, polecam grę Gunner, HEAT, PC! która pomimo bycia w fazie bodajże beta zapowiada się dosyć ciekawie :)
ta gra to jest totalne gówno rozgrywka jest nie zbalansowana są już 10 lat na rynku a dalej nie potrafią rozgrywki zbalansować zresztą ta gra i tak powoli już umiera
ta gra jest żałosna br nie jest zrównoważony a ruskie ścierwo jeszcze bafa dostanie
No gierka potrafi doprowadzić człowieka do szału np. Stoje czolg wroga obok i wjeżdża pod mój czołg i mnie blokuje i zabija strzelając pod czolg. Ale dla mnie szkoda nerwów . Bo się trafią na nerdów co graja 24 na dobę , jak im się tak podoba wojsko to niech ruszą dupe do wojska
Totalna porażka. Grałem w to kiedyś i jeszcze jakoś balans byl normalny. Teraz sje w to nie da grać. Gram czolgiem 2 ery przeciwko 3. Nic mu nie mogę zrobić prócz objechania go ale to rzadko się udaje.Nawet jak grasz bardzo ostrożnie to i tak dostajesz botów do drużyny którzy nic nie robią a przeciwna drużyna blitzgrieg na Twojego respa. W Wot lub WOT blitz dodaje ci botow do teamu jedna runde następną przeciwnikowi kto gra długo widzi że tak jest. A tutaj nawet kila razy można przegrać pod rząd. Dodaje do drużyny free fragi żeby przeciwna dużyna miała fun. Totalna porażka. Można dostać szału czasami. Szkoda nerwów.
Zjebana gra ciągnąca kase. Gram 10 gier z kr 8,7 i zawsze na kr 10. Jak nie zapłacisz to bedziesz mięsem armatnim. Jebać tą gre.

Zupełnym przypadkiem pojawiło się tutaj pełno świeżych kont, które wypisują ten sam bełkot?
Gram od 2014 roku. Jak chcesz grać na arcade z VIII BR to musisz mieć kasę. Co niektóre klany moim skromnym zdaniem grają na kodach, radary ich nie łapią, pociski krzywdy im nie robią, moim zdaniem coś jest na rzeczy. War Thunder powinien takich eliminować.
Cóż. Gram w to guano od 2014 roku. Jak ktoś chce się pobawić na AB to musi inwestować. To nie jest darmowa gra! I z moich doświadczeń mogę powiedzieć tyle, że są klany, którym ciężko cokolwiek zrobić, tak jakby mieli lepsze przywileje!
gra jest okropna jej twórcy odklejeni od rzeczywistości ze spawnu nawet nie wyjedziesz bo zostaniesz zbombardowany przez jakiś samolot bardzo wolba progresja (i tak chcą jeszcze spowolnić by wszyscy kupowali pojazdy premium)

Gra spoko ale czołgi radzieckie które nigdy nie były stworzone jedynie na papierze biją na głowę niemieckie które brały czynny udział w bitwach.