Data wydania: 1 maja 2012
Sniper Elite V2 jest gruntownie odświeżoną i rozbudowaną wersją kultowej strzelaniny, stworzonej przez studio Rebellion w 2005 roku. Akcja gry toczy się w okupowanym Berlinie, w ostatnich dniach II wojny światowej. Jej bohaterem jest amerykański agent Karl Fairburne, który w przebraniu niemieckiego snajpera podąża śladem nazistowskich naukowców, pracujących nad śmiercionośną bronią rakietową.
Gracze
Steam
Wydana w 2005 roku gra Sniper Elite: Berlin 1945 uznana została za jedną z najciekawszych militarnych strzelanin osadzonych w realiach II wojny światowej. Deweloperom z brytyjskiego studia Rebellion udało się połączyć elementy FPP (perspektywa pierwszej osoby) i TPP (perspektywa trzeciej osoby), poszerzając tym samym granice gatunku. Sniper Elite V2 to kolejny krok naprzód. Twórcy gry, której wydawcą została firma 505 Games, postawili na jeszcze większy realizm i dużą dawkę adrenaliny.
W Sniper Elite V2 wcielamy się w snajpera na usługach rządu amerykańskiego. Scenerią jest zrujnowany przez walczące ze sobą armie - niemiecką i radziecką - Berlin 1945 roku. Zasadniczym elementem rozgrywki zrealizowanej przez twórców z Rebellion jest taktyka łącząca skradanie się z unikaniem niepotrzebnej konfrontacji z wrogiem oraz wybieranie jednej z kilku możliwości przejścia danej misji. Sztuczna inteligencja ma za zadanie maksymalnie utrudniać grę, poprzez realistyczne zachowania przeciwników, takie jak ukrywanie się i komunikowanie w celu odkrycia naszej pozycji.
W rozgrywce zaimplementowano szereg rozwiązań mających za zadanie podnieść autentyzm snajperskich misji. Dla oddania celnego strzału konieczne są nie tylko sokoli wzrok, ale również znajomość parametrów balistycznych broni, uwzględnienie warunków atmosferycznych, a nawet umiejętność panowania nad własnym ciałem (np. spowolnienie tętna). Sukces lub niepowodzenie często bowiem zależą od jednego pocisku.
Nowością i największą atrakcją gry jest zmodernizowany system tzw. „killcam” czyli kamery podążającej za wystrzelonym pociskiem i rejestrującej moment śmierci przeciwnika. Animacja szkieletowa, jak zwą ją deweloperzy, pozwala na szczegółowe ukazanie zniszczeń ciała spowodowanych przez pocisk. Dynamiczny system obliczać ma około 500 różnych animacji śmierci, renderowanych w zależności od parametrów, na które wpływ mają min. warunki atmosferyczne, prędkość początkowa, kąt strzału, deformacja pocisku i zmiana trajektorii po uderzeniu w cel.
Sniper Elite V2 oferuje szeroki wybór misji kooperacyjnych. W trybie współpracy dwóch graczy ramię w ramię pokonuje postawione przed nimi przeszkody. Należy do nich np. konieczność naprawienia czołgu z porozrzucanych po mapie części. Możliwe jest także wspólne przejście całej kampanii fabularnej.
Całość zamyka specyficzny multiplayer dla maksymalnie 12 osób, polegający przede wszystkim na snajperskich drużynowych pojedynkach i starciach „każdy na każdego”. W przeciwieństwie do innych strzelanin na rynku, rozgrywka w trybie wieloosobowym wymaga cierpliwości i toczy się w powolnym tempie. Nieuwaga i szarżowanie na wrogie pozycje kończą się szybką i efektowną śmiercią.
Autor opisu gry: Aleksander Kaczmarek
Platformy:
PC Windows 1 maja 2012
Nintendo Wii U 24 maja 2013
PlayStation 3 1 maja 2012
Xbox 360 1 maja 2012
Gry podobne:
15GIER
Osadzony w realiach II wojny światowej cykl gier akcji z widokiem TPP i FPP. Serię stworzyło brytyjskie studio Rebellion Developments, które jest także właścicielem praw do marki.
Recenzja GRYOnline
Studio Rebellion wstrzymało oddech, wycelowało wysoko i delikatnie pociągnęło za spust. Sprawdzamy, czy Sniper Elite V2 to efektowny headshot, czy raczej strzał w stopę.
Aktualizacja: 13 sierpnia 2018
Poradnik do gry Sniper Elive V2 zawiera wzbogacony licznymi mapami, dokładny opis ukończenia wszystkich zadań głównych dostępnych w kampanii dla pojedynczego gracza. Opracowanie zostało stworzone w oparciu o najwyższy poziom trudności – Snajper.
8 stycznia 2012
Sniper Elite V2 to, kontynuacja intrygującej gry snajperskiej ponownie przeniesie nas do stolicy Trzeciej Rzeszy. Z Niemcami nawiążemy bardzo bliską znajomość.
Studio Rebellion zapowiedziało cztery gry z serii Sniper Elite. Są nimi: Sniper Elite V2 Remastered, Sniper 3 Ultimate Edition na Switcha, tytuł VR i kolejna duża odsłona cyklu. Dwie z nich trafią do sprzedaży jeszcze w tym roku.
gry
Konrad Serafiński
14 marca 2019
Tak wynika ze strony internetowej australijskiej organizacji zajmującej się klasyfikacją wiekową gier. Dokładnie w Wigilię pojawił się tam wpis dotyczący Sniper Elite V2 Remastered. Teraz wystarczy tylko czekać na oficjalny komunikat od twórców lub wydawcy.
gry
Konrad Serafiński
26 grudnia 2018
Twórcy serii Sniper Elite rozpoczęli świętowanie dziesiątej rocznicy jej istnienia, równocześnie ogłaszając, że składające się na nią gry znalazły 10 milionów nabywców. Z tej okazji zorganizowana została także duża wyprzedaż tytułów z cyklu w serwisie Steam.
gry
Michał Kułakowski
30 września 2015
W ramach specjalnej promocji, producenci gry Sniper Elite V2 ze studia Rebellion udostępnili za darmo jej pełną wersję w serwisie Steam. Tytuł ściągniemy bez dodatkowych kosztów do czwartku do godziny 19.
gry
Michał Kułakowski
4 czerwca 2014
Firma 505 Games ogłosiła, że trwają prace nad Sniper Elite 3. Trzecia odsłona serii zadebiutuje w przyszłym roku.
gry
Adrian Werner
14 marca 2013
Studio Rebellion Developments szykuje nowy projekt, którego szczegóły zostaną podane 14 lutego. Spekuluje się, że tajemniczy twór będzie bazował na licencji komiksowej 2000 AD i jest w jakiś sposób powiązany z grą Sniper Elite V2.
gry
Szymon Liebert
29 stycznia 2013
Dziś piszemy m.in. o dodatku DLC do gry Sniper Elite V2, możliwej zapowiedzi nowej części serii Ecco the Dolphin, a także implementacji usługi Steam Workshop w pecetowej wersji Left 4 Dead 2. Witamy w wieściach ze świata - codziennej porcji krótkich wiadomości.
gry
Marcin Skierski
24 września 2012
Dziś piszemy m.in. trybie multiplayer w grze Aliens: Colonial Marines, łatce 1.0.5 do Diablo III, wsparciu dla usługi Steam Workshop w Torchlight II, a także darmowym dodatku DLC do Sniper Elite V2. Witamy w wieściach ze świata - codziennej porcji krótkich wiadomości.
gry
Marcin Skierski
3 września 2012
Jeden z zagranicznych serwisów opublikował prawie półgodzinny film z gry Sniper Elite V2, prezentujący jedną z misji i parę nowych elementów. To dobra okazja, żeby sprawdzić w akcji produkcję studia Rebellion, która wyjdzie na początku maja.
gry
Szymon Liebert
29 kwietnia 2012
Posiadacze pecetów z tygodniowym opóźnieniem w stosunku do użytkowników konsol doczekali się wersji demonstracyjnej gry Sniper Elite V2. Demo można ściągać za pośrednictwem serwisu Steam. Pod względem zawartości nie odbiega od tego, co otrzymali użytkownicy Xboksa 360 i PlayStation 3.
gry
Marcin Skierski
19 kwietnia 2012
Popularne pliki do pobrania do gry Sniper Elite V2.
trainer Sniper Elite V2 - v1.13 +5 Trainer - 27 czerwca 2013
trainer Sniper Elite V2 - +8 Trainer - 8 maja 2012
trainer Sniper Elite V2 - v1.11 +4 Trainer - 13 marca 2013
trainer Sniper Elite V2 - Unlocker - 8 maja 2012
trainer Sniper Elite V2 - +7 Trainer #2 - 16 maja 2012
trainer Sniper Elite V2 - +7 Trainer - 8 maja 2012
trainer Sniper Elite V2 - +4 Trainer - 8 maja 2012
trainer Sniper Elite V2 - +2 Trainer - 6 czerwca 2012
trainer Sniper Elite V2 - v1.08 +4 Trainer - 21 listopada 2012
trainer Sniper Elite V2 - v1.08 +1 Trainer - 28 listopada 2012
Wymagania sprzętowe gry Sniper Elite V2:
PC / Windows
Rekomendowane wymagania sprzętowe:
Core 2 Duo 3 GHz, 4 GB RAM, karta grafiki 256 MB (GeForce 8800 lub lepsza), 10 GB HDD, Windows Vista (Service Pack 2)/7.
Lista małych dodatków do gry Sniper Elite V2:
DLC St. Pierre 6 lutego 2013
DLC The Landwehr Canal Pack 18 października 2012
DLC The Neudorf Outpost Pack 20 września 2012
DLC Assassinate The Führer 13 czerwca 2012
DLC Kill Hitler + 2 Rifles 6 czerwca 2012
Średnie Oceny:
Średnia z 2416 ocen gry wystawionych przez użytkowników i graczy z GRYOnline.pl.
"Bardzo pozytywne"
Średnia z 6113 ocen gry wystawionych przez użytkowników STEAM.
Oceny Recenzentów i Ekspertów
Grzegorz Bobrek
Recenzent GRYOnline.pl
2012.05.09
Studio Rebellion wstrzymało oddech, wycelowało wysoko i delikatnie pociągnęło za spust. Sprawdzamy, czy Sniper Elite V2 to efektowny headshot, czy raczej strzał w stopę.
1up
Ekspert
2020.11.11
Sniper Elite V2 to gra pełna bólu, ale za to satysfakcjonującego bólu. Jest to zatem tytuł, który można kochać i nienawidzić jednocześnie. Postaram się wytłumaczyć dlaczego...Plusy... Ogromne wrażenie robią otoczenia. Panoramy miast i zrujnowanych kamienic wyglądają przepięknie, zdemolowane wnętrza budynków mają swój urok, wraki pojazdów nadają autentyczności, a porozrzucane tu i ówdzie cegły świadczą tylko o dbałości twórców o detale. Na pochwałę zasługuje także estetyczna i szczegółowa oprawa graficzna. O klimacie powiem krótko - rewelacja. Czuć ducha oryginału. Gameplay jest podejrzanie uzależniający. To najpewniej zasługa niesamowicie satysfakcjonującego strzelania, które chyba nigdy mi się nie znudzi. Dość fajnie zachowuje się fizyka oraz wszelkie zjawiska jej towarzyszące. Efekty bullet-time, x-ray i kill-cam to już znak rozpoznawczy serii. Wyzwaniem jest zawsze realny wpływ grawitacji i wiatru na tor lotu pocisku. Przez całą grę musiałem więc polegać na intuicji. Czas przejścia gry może być bardzo różnorodny i w głównej mierze zależy od poziomu trudności oraz stylu gry. Osobiście grałem na najwyższym szczeblu (Snajper), co już samo w sobie stanowiło niezły sprawdzian. Tradycyjnie obrałem raczej spokojny, zaplanowany przebieg służby. I tak na dobrą sprawę to właśnie największe wczucie się miałem podczas niespiesznej obserwacji terenu i skrupulatnego planowania. Jak na snajpera, mamy tu całkiem pokaźny arsenał, zwłaszcza środków wybuchowych. Sporo frajdy przynosi zastawianie pułapek na nieświadomych Niemców bądź uciekanie się do zmyślnych zasadzek. Cieszy również wybór uzbrojenia przed misją. Dobrze prezentuje się zarys historyczny. Fabuła jest w porządku, trzyma się kupy i zachęca do brnięcia dalej. Wrodzy żołnierze wypadają jak najbardziej ok. Stroje i oręż przygotowane rzetelnie, twarze nie rażą, a i rodzimy ich język nie brzmi najgorzej. Wstawki filmowe zrealizowano poprawnie, zaś scenki zabójstw to już klasa sama dla siebie. Bardzo podobały mi się misje. Zadania są ciekawe i różnorodne. Zręcznie udało się zrealizować fragmenty z eliminowaniem przeciwników w takt wybrzmiewającego dzwonu czy zrzutu bomby. Tutaj ujawnia się porządna, klimatyczna warstwa audio. Odgłosy wystrzałów robią naprawdę dobre wrażenie. Oprócz ciekawego wizualnie głównego menu, gra wita nas niezłą reprodukcją motywu muzycznego znanego z poprzedniej odsłony.Neutralne... Postacie występujące w grze są dla mnie nijakie. Kwestie mówione w ogólnym rozrachunku wypadają średnio. Nierówny poziom trudności. Ogólnie gra jest łatwa, ale niektóre etapy, jak przeprawa przez aleję snajperów, to prawdziwy hardkor. Lubię wyzwania, ale czy tuzin strzelców wyborowych na jednego śmiałka to nie przesada?Minusy... Sterowanie pozostawia wiele do życzenia. Zacznijmy od tego, że system osłon jest, delikatnie mówiąc, upośledzony. Chowanie się za elementami otoczenia występuje wszędzie tam, gdzie w ogóle tego nie potrzeba, zaś w miejscach gdzie byłoby to naprawdę użyteczne, możliwości wejścia w interakcję nie przewidziano. Podobnie z murkami - niektórych, nawet niskich, nie da się przeskoczyć, co rodzi dziwne sytuacje. Słowem, działa to słabo i nieintuicyjnie. Szczerze, to więcej z tego kłopotu niż pożytku. Idąc dalej, rzut granatem to jakaś porażka. Odłamkowy rzadko trafia choćby w pobliże wyznaczonego miejsca, o ile w ogóle po drodze nie zaczepi się o jakiś wystający element otoczenia. Wiele było autodestrukcji z mojej strony przez ten źle wykonany aspekt. Prawdziwa zmora. Samo poruszanie się również nie odbywa się bez problemów. Nawiasem mówiąc, to chyba właśnie utrudnione manewrowanie na polu walki było jedną z najczęstszych przyczyn zgonu. Doskwiera również niemożność zastosowania jakiejkolwiek walki wręcz, która pozwoliłaby załatwić strażnika po cichu, bez pociągania za spust w przypadku, gdy ten odwróci się do nas przodem. Brakowało mi interakcji z otoczeniem. Zwłaszcza, że starannie wykonane wnętrza zachęcają do eksploracji. Obiekty mogłyby skrywać jakie fanty, a drzwi dać się otwierać, ukazując dodatkowe przejścia. Moim zdaniem niewykorzystany potencjał. We znaki dawała się zbytnia liniowość, niedostateczna swoboda i mało alternatywnych dróg. Żal mi też trochę tego, że skradanie na dłuższą metę się nie sprawdza, bo gra jest tak skonstruowana, że w pewnym momencie i tak będziemy zmuszeni otworzyć ogień. Małe zastrzeżenia mam do pozycjonowania dźwięku, gdyż nagrane kwestie mówione wrogich żołnierzy zostały źle zaimplementowane, przez co ma się wrażenie, że oddalony trep stoi tuż obok i niemal gada ci do ucha. Wprowadza to pewien dysonans i zdezorientowanie. Sytuacji nie poprawiają wszechobecne przenikanie przez ściany, wtapianie się w podłoże i inne glitche. Nadmienię tylko, że już w misji treningowej spotkał mnie śmiertelny bug, zmuszający do rozegrania całego rozdziału od nowa. Realizm psuje fakt, iż czasem nawet kilka strzałów w łeb nie pomaga unicestwić nieprzyjaciela. Są też inne detale, które zaburzają wiarygodność, jak chociażby to, że gracz otrzymuje obrażenia nawet przez gruby mur. Napisać o sztucznej inteligencji, że jest dziwna, to nic nie napisać. Wrogowie w niewytłumaczalny dla mnie sposób dostrzegają gracza. AI jest wszechwiedząca, odwraca się nagle i od razu nas namierza oraz trafia z bardzo daleka. Często żołdacy znają naszą pozycję, mimo że nie ma ku temu przesłanek. Tak było choćby w sytuacji, gdy nowi członkowie załogi ckm-u spamują się, przybiegają do stanowiska i momentalnie, bez rozeznania doskonale wiedzą gdzie jesteśmy ukryci i zaczynają obsypywać nas gradem kul. Podobnie sprawa ma się z tymi przeklętymi snajperami, co w sekundę orientują się w naszym położeniu. A co powiecie na czołg strzelający do bohatera tyłem, bez uprzedniego skierowania lufy w jego stronę? Absurdalne zachowania dotyczą też zwykłych jednostek patrolujących teren. Wróg nabył dziwne tiki, bo zacznie obracać się w miejscu albo w ostatniej chwili kucnie, zawróci się tudzież schyli. Zupełnie jakby na milisekundę przed naszym celnym strzałem unikał przeznaczenia. Niezbadane są wyroki deweloperów. Zrozumieć nie mogę idiotycznie zaprogramowanych schematów. Dowód? Musisz podejść i tym samym wystawić się (czyli prawdopodobnie zginąć, a co za tym idzie powtarzać etap po raz n-ty) na ostrzał snajperów, aby aktywował się skrypt odpowiadający za pojawienie się ów strażników, inaczej próżno ich wypatrywać. Innym przykładem niech będzie podniesienie alarmu, po którym w oknach nagle pojawiają się superstrzelcy, których przed zadymą tam nie było, a skwer opanowują dodatkowe siły wroga, które inaczej nie pojawiłyby się. A jak już wspominałem, załatwić tego po cichu praktycznie się nie da, bo zawsze coś nieprzewidzianego stanie nam na drodze. Podobnych sytuacji było więcej. Nie mogę wybaczyć autorom skopanego systemu sejwowania. Punkty zapisu nie dość, że ustanowiono w nieodpowiednich miejscach, to niejednokrotnie po załadowaniu poziomu dostajemy kulkę na dzień dobry. Jak można tak bezczelnie wrzucić gracza w środek akcji, gdy ten ma ambicje załatwić coś po cichu? Co więcej, raz nawet po dotarciu do celu i potwierdzonej informacji o zapisie, stan gry się nie zachował. Same checkpointy są źle zrobione, bowiem często dochodzi do sytuacji, w której po oczyszczeniu okolicy idziemy spokojnie, by po kilku chwilach zdjął nas przyczajony gdzieś strzelec wyborowy. A przejście przez aleję snajperów to nie lada wyzwanie. Nie rozumiem tylko po co w kółko przemierzać przetarte już szlaki. Nie zrozumcie mnie źle, lubię wyzwania, jednak nie widzę sensu wielokrotnego powtarzania łatwych odcinków. Rozwiązaniem byłby prosty ręczny save. Przydałby się jak cholera. Nie muszę chyba tłumaczyć jak te wszystkie niedogodności potrafią wkurzyć (zwłaszcza gracza z syndromem perfekcjonisty - tak, wiem... walczę z tym). Mankamentem wynikającym z powyższych schematów i błędów jest dla mnie fakt, że brakuje grze trochę spontaniczności. Mam na myśli taki układ, w którym zamiast uczyć się zapamiętywać pozycje antagonistów i zdejmować ich za pierwszym razem, można by wprowadzić trochę losowości na rzecz wyrobienia w sobie umiejętności przetrwania. Mam jednak świadomość, że to tylko wyreżyserowana kampania solo. Na pocieszenie został jeszcze tryb wyzwania, który traktuję raczej jako niezobowiązujący zabijacz czasu. Ot taki miły dodatek.Podsumowanie... Co by więcej nie mówić, mimo wad i tak darzę drugiego Snajpera sympatią. Moja ocena – 6.5/10
Janczes
Ekspert
2020.02.02
+2 wojna swiatowazniszczony Berlinstrzelanie do niemcow i ruskichdialogi zrozpaczonych niemcow, czujacych ze wojna sie konczy i zaraz przegraja (warto bylo chwile poczekac z strzalem by ich posluchac... czuc bylo w tych rozmowach lęk strach i niepokoj, dialogi dotyczyly oceny efektywnosci ataku na rosje - "po co nam to bylo", albo o punktach ewakuacyjnych z miasta)dobrze rozlokowane sejw punktyrealne odwzorowanie Berlina (bylem i troche pamietam a reszte porownywalem z google maps)-zbieranie punkty za celnosc strzalow czy styl z ktorymi nic sie nie robilozbieranie sztabek zlota za ktore nie mozna bylo niczego kupicudalo mi sie trafic zaledwie 2 butelki , ktorych zestrzelenie tez nic nie dawaloglupota niemcow.. wychodzil rozgladac sie dokladnie w to miejsce gdzie przed chwila zginal ich kompangra z pieknymi widokami ale nie wnoszaca zbyt wiele... fajny bylby nasz Polski sniper ghost warrior w tych klimatach a nie w dzungli
Michal_Skowron
Ekspert
2019.02.07
Zacząłem zaraz po ukończeniu częsci pierwszej i V2 jest jeszcze lepsza pod każdym względem! Polecam!
ogórekdamian
Ekspert
2017.02.21
Późno się zabrałem za tą produkcję, co żałuję, bo gra jest bardzo dobra i ma całkiem ciekawy model strzelania, fabuła nie jest zła, satysfakcjonujący czas gry(choć mógłby być troszkę dłuższy)Tylko te debilni przeciwnicy za często irytują.
Vlad Tepes
Ekspert
2016.12.13
Dopiero teraz zabrałem się do tego tytułu i po jakiś paru h skończyłem na "strzelcu wyborowym" (średni poziom trudności) kampanię bez większych emocji. Generalnie chyba nie przepadam za skradankami i ich tempem. Tu i tak mało z tego skradania było ponieważ, że jak ktoś wcześniej pisał, snajperzy i tak Cię prawie zawsze widzą i żeby ich namierzyć, trzeba pozwolić się trafić. Kampanię znacznie wydłużyło mi wyszukiwanie znajdziek, ale gra raczej do długich nie należy, jednak dla mnie to raczej dobrze, bo i tak trochę się nudziłem. Tym tytułem serię Sniper Elite poznałem i na tym chyba zakończę, bo 3rd część wydaje mi się bardzo podobna, tyle że dzieje się w Afryce chyba, a strzelanie do nazizombie to już na pewno nudziarstwo...
wwad
Ekspert
2015.10.01
Średniak plusy gra sniperem w całkiem klimatycznym berlinie minusy i nic więcej, nawet głupie działko stojące nigdy praktycznie się nie przyda. Gra jest zdecydowanie za krótka. Sound to całkowita porażka wróg będący daleko ode mnie drze się tak jak by był tuż przy mnie i zawsze z tą samą siłą głosu, AI strzela przez ściany a całe skradanie diabli biorą przez wrogich sniperów którzy respią się kiedy chcą zresztą wojska wroga robią dosłownie to samo z dala plac czysty podejdę nagle wroga jak mrówków.
n0rbji
Ekspert
2014.11.26
Nie wiem co wy marudzicie. Gra jest świetna, ma fajny klimat i najważniejsze - akcja dzieje się podczas II wojny światowej. Poza ciekawą kampanią solo jest jeszcze ogromny plus jakim jest multiplayer a ten jest inny niż w większości gier wojennych. Ja jestem zachwycony, a mam 26 lat i już nie łatwo wywrzeć na mnie wrażenie jakąś grą (wolę grać w multi CoD 1 niż w te najnowsze CoD gnioty)
manek23
Ekspert
2023.09.03
xKoweKx [stalker.pl]
Ekspert
2023.07.27
MarcinB323
Ekspert
2023.01.02
Szugob
Ekspert
2018.03.26
Charson
Ekspert
2018.02.22
Paweł Kosiński
GRYOnline.pl Team
2017.02.24
Radosław Syguła
GRYOnline.pl Team
2017.02.01
Butryk89
Ekspert
2016.03.23
Jacek Winkler
GRYOnline.pl Team
2016.03.18
kęsik
Ekspert
2016.03.18
zvr
Ekspert
2016.03.17
Janczes Legend
+
2 wojna swiatowa
zniszczony Berlin
strzelanie do niemcow i ruskich
dialogi zrozpaczonych niemcow, czujacych ze wojna sie konczy i zaraz przegraja (warto bylo chwile poczekac z strzalem by ich posluchac... czuc bylo w tych rozmowach lęk strach i niepokoj, dialogi dotyczyly oceny efektywnosci ataku na rosje - "po co nam to bylo", albo o punktach ewakuacyjnych z miasta)
dobrze rozlokowane sejw punkty
realne odwzorowanie Berlina (bylem i troche pamietam a reszte porownywalem z google maps)
-
zbieranie punkty za celnosc strzalow czy styl z ktorymi nic sie nie robilo
zbieranie sztabek zlota za ktore nie mozna bylo niczego kupic
udalo mi sie trafic zaledwie 2 butelki , ktorych zestrzelenie tez nic nie dawalo
glupota niemcow.. wychodzil rozgladac sie dokladnie w to miejsce gdzie przed chwila zginal ich kompan
gra z pieknymi widokami ale nie wnoszaca zbyt wiele... fajny bylby nasz Polski sniper ghost warrior w tych klimatach a nie w dzungli
1up Pretorianin
Sniper Elite V2 to gra pełna bólu, ale za to satysfakcjonującego bólu. Jest to zatem tytuł, który można kochać i nienawidzić jednocześnie. Postaram się wytłumaczyć dlaczego...
Plusy... Ogromne wrażenie robią otoczenia. Panoramy miast i zrujnowanych kamienic wyglądają przepięknie, zdemolowane wnętrza budynków mają swój urok, wraki pojazdów nadają autentyczności, a porozrzucane tu i ówdzie cegły świadczą tylko o dbałości twórców o detale. Na pochwałę zasługuje także estetyczna i szczegółowa oprawa graficzna.
O klimacie powiem krótko - rewelacja. Czuć ducha oryginału. Gameplay jest podejrzanie uzależniający. To najpewniej zasługa niesamowicie satysfakcjonującego strzelania, które chyba nigdy mi się nie znudzi. Dość fajnie zachowuje się fizyka oraz wszelkie zjawiska jej towarzyszące. Efekty bullet-time, x-ray i kill-cam to już znak rozpoznawczy serii. Wyzwaniem jest zawsze realny wpływ grawitacji i wiatru na tor lotu pocisku. Przez całą grę musiałem więc polegać na intuicji. Czas przejścia gry może być bardzo różnorodny i w głównej mierze zależy od poziomu trudności oraz stylu gry. Osobiście grałem na najwyższym szczeblu (Snajper), co już samo w sobie stanowiło niezły sprawdzian. Tradycyjnie obrałem raczej spokojny, zaplanowany przebieg służby. I tak na dobrą sprawę to właśnie największe wczucie się miałem podczas niespiesznej obserwacji terenu i skrupulatnego planowania.
Jak na snajpera, mamy tu całkiem pokaźny arsenał, zwłaszcza środków wybuchowych. Sporo frajdy przynosi zastawianie pułapek na nieświadomych Niemców bądź uciekanie się do zmyślnych zasadzek. Cieszy również wybór uzbrojenia przed misją. Dobrze prezentuje się zarys historyczny. Fabuła jest w porządku, trzyma się kupy i zachęca do brnięcia dalej. Wrodzy żołnierze wypadają jak najbardziej ok. Stroje i oręż przygotowane rzetelnie, twarze nie rażą, a i rodzimy ich język nie brzmi najgorzej. Wstawki filmowe zrealizowano poprawnie, zaś scenki zabójstw to już klasa sama dla siebie. Bardzo podobały mi się misje. Zadania są ciekawe i różnorodne. Zręcznie udało się zrealizować fragmenty z eliminowaniem przeciwników w takt wybrzmiewającego dzwonu czy zrzutu bomby. Tutaj ujawnia się porządna, klimatyczna warstwa audio. Odgłosy wystrzałów robią naprawdę dobre wrażenie. Oprócz ciekawego wizualnie głównego menu, gra wita nas niezłą reprodukcją motywu muzycznego znanego z poprzedniej odsłony.
Neutralne... Postacie występujące w grze są dla mnie nijakie. Kwestie mówione w ogólnym rozrachunku wypadają średnio. Nierówny poziom trudności. Ogólnie gra jest łatwa, ale niektóre etapy, jak przeprawa przez aleję snajperów, to prawdziwy hardkor. Lubię wyzwania, ale czy tuzin strzelców wyborowych na jednego śmiałka to nie przesada?
Minusy... Sterowanie pozostawia wiele do życzenia. Zacznijmy od tego, że system osłon jest, delikatnie mówiąc, upośledzony. Chowanie się za elementami otoczenia występuje wszędzie tam, gdzie w ogóle tego nie potrzeba, zaś w miejscach gdzie byłoby to naprawdę użyteczne, możliwości wejścia w interakcję nie przewidziano. Podobnie z murkami - niektórych, nawet niskich, nie da się przeskoczyć, co rodzi dziwne sytuacje. Słowem, działa to słabo i nieintuicyjnie. Szczerze, to więcej z tego kłopotu niż pożytku. Idąc dalej, rzut granatem to jakaś porażka. Odłamkowy rzadko trafia choćby w pobliże wyznaczonego miejsca, o ile w ogóle po drodze nie zaczepi się o jakiś wystający element otoczenia. Wiele było autodestrukcji z mojej strony przez ten źle wykonany aspekt. Prawdziwa zmora. Samo poruszanie się również nie odbywa się bez problemów. Nawiasem mówiąc, to chyba właśnie utrudnione manewrowanie na polu walki było jedną z najczęstszych przyczyn zgonu. Doskwiera również niemożność zastosowania jakiejkolwiek walki wręcz, która pozwoliłaby załatwić strażnika po cichu, bez pociągania za spust w przypadku, gdy ten odwróci się do nas przodem.
Brakowało mi interakcji z otoczeniem. Zwłaszcza, że starannie wykonane wnętrza zachęcają do eksploracji. Obiekty mogłyby skrywać jakie fanty, a drzwi dać się otwierać, ukazując dodatkowe przejścia. Moim zdaniem niewykorzystany potencjał. We znaki dawała się zbytnia liniowość, niedostateczna swoboda i mało alternatywnych dróg. Żal mi też trochę tego, że skradanie na dłuższą metę się nie sprawdza, bo gra jest tak skonstruowana, że w pewnym momencie i tak będziemy zmuszeni otworzyć ogień.
Małe zastrzeżenia mam do pozycjonowania dźwięku, gdyż nagrane kwestie mówione wrogich żołnierzy zostały źle zaimplementowane, przez co ma się wrażenie, że oddalony trep stoi tuż obok i niemal gada ci do ucha. Wprowadza to pewien dysonans i zdezorientowanie. Sytuacji nie poprawiają wszechobecne przenikanie przez ściany, wtapianie się w podłoże i inne glitche. Nadmienię tylko, że już w misji treningowej spotkał mnie śmiertelny bug, zmuszający do rozegrania całego rozdziału od nowa. Realizm psuje fakt, iż czasem nawet kilka strzałów w łeb nie pomaga unicestwić nieprzyjaciela. Są też inne detale, które zaburzają wiarygodność, jak chociażby to, że gracz otrzymuje obrażenia nawet przez gruby mur.
Napisać o sztucznej inteligencji, że jest dziwna, to nic nie napisać. Wrogowie w niewytłumaczalny dla mnie sposób dostrzegają gracza. AI jest wszechwiedząca, odwraca się nagle i od razu nas namierza oraz trafia z bardzo daleka. Często żołdacy znają naszą pozycję, mimo że nie ma ku temu przesłanek. Tak było choćby w sytuacji, gdy nowi członkowie załogi ckm-u spamują się, przybiegają do stanowiska i momentalnie, bez rozeznania doskonale wiedzą gdzie jesteśmy ukryci i zaczynają obsypywać nas gradem kul. Podobnie sprawa ma się z tymi przeklętymi snajperami, co w sekundę orientują się w naszym położeniu. A co powiecie na czołg strzelający do bohatera tyłem, bez uprzedniego skierowania lufy w jego stronę? Absurdalne zachowania dotyczą też zwykłych jednostek patrolujących teren. Wróg nabył dziwne tiki, bo zacznie obracać się w miejscu albo w ostatniej chwili kucnie, zawróci się tudzież schyli. Zupełnie jakby na milisekundę przed naszym celnym strzałem unikał przeznaczenia. Niezbadane są wyroki deweloperów.
Zrozumieć nie mogę idiotycznie zaprogramowanych schematów. Dowód? Musisz podejść i tym samym wystawić się (czyli prawdopodobnie zginąć, a co za tym idzie powtarzać etap po raz n-ty) na ostrzał snajperów, aby aktywował się skrypt odpowiadający za pojawienie się ów strażników, inaczej próżno ich wypatrywać. Innym przykładem niech będzie podniesienie alarmu, po którym w oknach nagle pojawiają się superstrzelcy, których przed zadymą tam nie było, a skwer opanowują dodatkowe siły wroga, które inaczej nie pojawiłyby się. A jak już wspominałem, załatwić tego po cichu praktycznie się nie da, bo zawsze coś nieprzewidzianego stanie nam na drodze. Podobnych sytuacji było więcej.
Nie mogę wybaczyć autorom skopanego systemu sejwowania. Punkty zapisu nie dość, że ustanowiono w nieodpowiednich miejscach, to niejednokrotnie po załadowaniu poziomu dostajemy kulkę na dzień dobry. Jak można tak bezczelnie wrzucić gracza w środek akcji, gdy ten ma ambicje załatwić coś po cichu? Co więcej, raz nawet po dotarciu do celu i potwierdzonej informacji o zapisie, stan gry się nie zachował. Same checkpointy są źle zrobione, bowiem często dochodzi do sytuacji, w której po oczyszczeniu okolicy idziemy spokojnie, by po kilku chwilach zdjął nas przyczajony gdzieś strzelec wyborowy. A przejście przez aleję snajperów to nie lada wyzwanie. Nie rozumiem tylko po co w kółko przemierzać przetarte już szlaki. Nie zrozumcie mnie źle, lubię wyzwania, jednak nie widzę sensu wielokrotnego powtarzania łatwych odcinków. Rozwiązaniem byłby prosty ręczny save. Przydałby się jak cholera.
Nie muszę chyba tłumaczyć jak te wszystkie niedogodności potrafią wkurzyć (zwłaszcza gracza z syndromem perfekcjonisty - tak, wiem... walczę z tym). Mankamentem wynikającym z powyższych schematów i błędów jest dla mnie fakt, że brakuje grze trochę spontaniczności. Mam na myśli taki układ, w którym zamiast uczyć się zapamiętywać pozycje antagonistów i zdejmować ich za pierwszym razem, można by wprowadzić trochę losowości na rzecz wyrobienia w sobie umiejętności przetrwania. Mam jednak świadomość, że to tylko wyreżyserowana kampania solo. Na pocieszenie został jeszcze tryb wyzwania, który traktuję raczej jako niezobowiązujący zabijacz czasu. Ot taki miły dodatek.
Podsumowanie... Co by więcej nie mówić, mimo wad i tak darzę drugiego Snajpera sympatią. Moja ocena – 6.5/10
rafalgames Centurion
Dość sceptycznie podchodzilem do tego tytułu.Na samym początku nie odpowiadało mi strzelanie z snajperki , oraz połączenie granie postacią z widoku zza trzeciej osoby. Bardziej wolałem system gry coś jak w MOH i COD. Na spokojnie usiadłem ponownie do tytułu, i dobrze mi się grało. Napewno wykonujemy misje non stop praktyczne takie same, dlatego polecam ogrywać jednego dnia nie za dużo misji. Kolejna sprawa co czytałem w komentarzach, nasza postać ma problemy z strzelaniem w małych pomieszczeniach z broni krótkiej z tłumikiem oraz długiej ale nie snajperki np. MP itd. Błąd tworcow gry. Grafika jest dla mnie zadowalająca , a muzyka średnia coś w klimatach II wojny światowej. Długość gry uważam nie za długa, nie za krótka w sam raz. Wkurzające opuszczenie obszaru za każdym razem po ukończeniu misji. Brak na niższym poziomach trudności mapy gdzie są wrogowie, nie musi być koniecznie wiadomo.Na plus że niema respawn wrógów, co jest w grach uciążliwe. Momentami ilość przeciwników była uciążliwa, szczególnie ponownie przy opuszczaniu obszaru. Momentami trudna. Gra dla fanów II wojny światowej i bycia snajperem .
zanonimizowany1414444 Junior
+ Jak 1x odpalałem tę gre myślałem że będzie przycinała ale chciałem spróbować, i strzał w 10 xd, Dużo opcji do zmiany grafiki, wyłączyłem pare niepotrzebnych mi opcji jak anty-aliasing, jakieś bloomy, cienie na najniższe bo nie da sie wyłączyć ich całkowicie, i gra śmiga płynnie, jakbym podwyższył też może by dobrze działała, nie testowałem jeszcze
+ Zabawa jest jak krem Nutella pyszna, strzelanie snajperką daje 100% satysfakcji. Poznawanie anatomii kości, organów, poprzez nabój snajperski lol
+ Super przemyślane otwarte duże mapki
+ Fajne menu główne
+ Dobry krótki samouczek na początku
- Bieganie sprintem słabe, po prostej nachalne parowanie
- Chowanie sie za ściany, osłony, takie sobie
- Strzelanie z Thompsona takie sobie, za duży rozrzut, brak przybliżania, ale tak pewnie miało być w zamyśle, by snajperka była tym głównym Królem xd
- Pułapki mnie w ogóle nie interesowały xd